Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka dorosłego syna

19letni syn - zakała rodziny

Polecane posty

Mnie sie wydaje że trzeba pasożyta olewać tak jak robi jego matka, może stanie się jakiś cud lu może nie i do końca życia będzie takim skurwysynem. Ale szczerze w cuda nie wierze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłego syna
Instant---olewam go bo w ten sposób tylko uratuję swoja psychikę bo jednak jak sie z nim wdam w pyskówki to co z tego ze go zbluzgam ale siła rzeczy też sie zdenerwuję a po co mi sie jeszcze przez taką gnidę denerwowac, tym bardziej ze jak go zlewam to widze że go to mierzi i wtedy szuka zaczepki..chwilę jest normalnie, czasami nawet miło, wtedy nawet skosi trawe czy posprząta w piwnicy a za pół dnia znowu to samo, ze co ze mnie za matka jak mu jeść nie daję.... Ech szkoda gadac, on ma chyba nie równo pod sufitem z przykrośćią to musze stwierdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiadaja sie takie madrale
,ze az niedobrze sie robi.Ile ludzi tyle charakterow.Niejednokrotnie z jednej matki i z jednego ojca urodzi sie troje dzieci i kazde bedzie inne pod wzg charakteru.Kazda matka kiedy ma pierwsze dziecko popelnia wiele bledow wychowawczych,zawsze chce jak najlepiej dla swojego pierworodnego co niekoniecznie wychodzi na dobre w pozniejszym okresie.Kazdy z nas rodzi sie z pewnym ladunkiem genow i nie zawsze sa one takie cudowne jakbysmy chcieli.Nie pomoze ksiazkowe wychowanie ,milosc,dobroc,wyrozumialosc,tolerancja predzej czy pozniej wylazi to czym obdarowali nas przodkowie.Autorko ,nie widze w tobie zadnej winy,jestes fajna ,normalna kobieta ,ktora bardzo kocha swego niesfornego syna.Nie posypuj glowy popiolem bo jestes w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jezeli pasozytem,skurwysynem jest dziecko to kim jest matka? Jak ja mozna nazwac. Opamietajcie sie. Powazne bledy wychowawcze maja konsekwencje. Nic sie nie bierze z sufitu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiadomo takie zachowanie osłabia psychicznie,ale nie możesz mu się dać wyprowadzic z równowagi bo przegrasz. Współczuje bo to jak zycie na ringu.Ten Twój syn to jakby mial adhd,albo był na koksie...bo to wrecz nienormalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiadaja sie takie madrale
,ze az niedobrze sie robi.Ile ludzi tyle charakterow.Niejednokrotnie z jednej matki i z jednego ojca urodzi sie troje dzieci i kazde bedzie inne pod wzg charakteru.Kazda matka kiedy ma pierwsze dziecko popelnia wiele bledow wychowawczych,zawsze chce jak najlepiej dla swojego pierworodnego co niekoniecznie wychodzi na dobre w pozniejszym okresie.Kazdy z nas rodzi sie z pewnym ladunkiem genow i nie zawsze sa one takie cudowne jakbysmy chcieli.Nie pomoze ksiazkowe wychowanie ,milosc,dobroc,wyrozumialosc,tolerancja predzej czy pozniej wylazi to czym obdarowali nas przodkowie.Autorko ,nie widze w tobie zadnej winy,jestes fajna ,normalna kobieta ,ktora bardzo kocha swego niesfornego syna.Nie posypuj glowy popiolem bo jestes w porzadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia_www
Mój 12 letni syn jest nie do zniesienia, kocham go ale i nie cierpię równocześnie. Wychowuję go sama bez ojca. Tatuś bierze go czasami ale oddaje mi go z takim samym odczuciem. Czy można równocześnie kochać dziecko ale i go nie znosić??? Ojciec ma takie same odczucia. Poza tym dodam że ludzie z którymi ma styczność dłuższy czas też go po pokazie jego możliwości nie cierpią. Nowa kobieta ojca i niestety mój partner, mają podobne odczucia, i wcale się im nie dziwie. Może i popełniłam/popełniliśmy błędy, mamy starszego syna, przeciwieństwo młodszego. Nie pisze tak bo starszego bardziej kocham, bo jest lepszy, wprost przeciwnie, młodszy jest w jakiś sposób "ułomny" a o takie dziecko bardziej się człowiek martwi. Ale już nie daję rady sobie z nim, a ojciec go nie weźmie na wychowanie za skarby świata. Byłam u psychologa ale o dziwo był grzeczny i ładny, zrobił dobre wrażenie. Właśnie jestem w trakcie szukania innego który zechce się nim zająć, ale to nie jest prosta sprawa znaleźć dobrego fachowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłego syna
wypowiadają sie takie madrale----dzięki za miły wpis, fajnie ze możnna jeszcze tu z kimś normalnie porozmawiac a te mądrale po prostu ignoruję bo napisałam na początku że nie bedę nic nikomu udowadniac. Kolezanki w realu jak do mnie przychodza i widza co sie w domu dzieje (wstyd mi czasami za to) to żadna nie przyznała racji jemu , nikt jeszcze nie powiedział ze to przeze mnie on jest taki ale tu jeszcze troche a przeczytam ze to dlatego ze nie na tym boku w ciaży spalam Instand---oj masz racje to jak ring, a człowiek nie zawsze jest w nastrojuzeby przyjść z pracy i pierwsze co to wyzywac sie z gnojem od debili, nieraz mi sie po prostu nie chce kłócic i daję mu do zrozumienia ze z idiota nie rozmawiam Adhd to on ma na 100% tylko widzisz u osób dorosłych nikt tego przeciez nie bedzie leczył.... koksu nie brał ale trawe popalał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłego syna
kasia---mozna miec takier odczucia, ja tez je mam tym bardziej że ta jego "ułomność" odzwierciedla sie tym ze mi zwyczajnie dokucza. Dla ojca nie jest taki bo sie go zwyczajnie boi , bo jak by sie do ojca tak zwrocił to by dostał w mordę a ja mu rady niestety nie dam. Mnie sobie obrał jako obiekt dokuczania bo to ja trzymam kase w domu ot i cała jego charaktterystyka psychologiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze wydzielaj mu kase .powiedz w tym miesiacu dostaniesz tyle i na tym koniec, jak chce wiecej to niech napierdala,olewaj go ale tez nie mozesz sie mu zdominować całkowicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ginewra@
jestem stosunkowo młodą mamuśką i w dodatku po rozwodzie więc moja opinia z zasady ma mniejsze pole rażenia ale samotne zmaganie z wychowywaniem zwłaszcza synów wyostrza opinię na pewne sprawy. Moim zdaniem odetnij konsekwentnie swoją latorośl od kasy domowej na zachcianki. Jak coś chce niech idzie zarobić. mów mu to wprost. W domu powinien mieć więcej obowiązków, powinnaś porozmawiać z mężem żebyście mieli jeden front wychowawczy w stosunku do syna. Powinien mieć obowiązki a ty powinnaś od niego wymagać. Jeszcze nie wszystko stracone ale w tym wieku będzie trudno odbudować prawidłowe relacje, pochłonie to trochę czasu, nerwów... to coś w rodzaju jak detoks ale dziecku to wyjdzie na zdrowie i wam jako rodzicom również. Trzeba też wziąźć po uwagę, że w tym wieku dziecko przechodzi tzw bunt względem rodziców dlatego trzeba być konsekwentnym, nie wchodzić w pyskówki, krótkie i zwięzłe polecenia, krótkie komentarze. Jak coś zrobi dobrze, wspólne rozmowy, pochwały, dużo rozmów. Stanowczość i konsekwecnja. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trener
wychowanie syna lezy również w twojej gesti. nie mozesz porownywac syna do corki.sam ten fakt jest dla twojego syna krzywdzacy. jest pewna psychologiczna zaleznosc wg ktorej to matka odpowiada w wiekszym stopniu za zdrowie psychicvzne syna.jego zachowanie jest wynikiem głownie: bledow wychowawczych.wychowalas ksiecia, wiec teraz masz. pierwsza rzecz jaka powinnas zrobic to uswiadomienie sobie swoich bledow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram cie,badz twarda,bo...
No to masz babo placek. Sprowadz synalka do parteru, co ci zostalo? Narzuc mu konkretne obowiazki - sa wakcje nie masz szkoly, wiec od dzisiaj codziennie robisz to, to, to i tamto. Niech maz tez powie, ze tak ma byc. I powiedz mu, ze jesli nie bedzie wykonywal tych obowiazkow, to w ogole nie bedziesz z nim rozmawiala, niech nie liczy nawet na odpowiedz w kwestii "mamo, gdzie jest sol?" czy inna pierdole... On na pewno dostanie szalu, zagrozi, ze sie wyprowadzi, ale to mu powiedz, ze droga wolna, moze sie wyprowadzic, dorosly jest. Jak faktycznie zrobi szopke i zacznie sie wyprowadzac, to spokojnie i bez nerwow powiedz mu, ze zyczysz mu wszystkiego dobrego na nowej drodze zycia, ze zawsze moze wrocic do domu, kiedy tylko bedzie chcial, bo bardzo go kochasz, ale niech sie liczy z tym, ze po powrocie i tak bedzie czekalo na niego wykonywanie obowiazkow. Jak ci powie wkurwiony na maksa, ze w ogole go nie kochasz, bo jakbys go kochala, to nie musialby sie wcale wyprowadzac, robilabys mu jedzenie i dawala ciagle kase, to powiedz mu, ze nieprawda, ze bardzo go kochasz, ale on jest juz dorosly, a widzisz, ze z jakichs wzgledow on ciagle mysli, ze jest w przedszkolu, a to nie moze tak byc. I powiedz, ze nie pozwalasz na wyzwiska, i sama tez sie opanuj, musisz byc bardzo spokojna. Kup sobie w aptece tabletki ziolowe na uspokojenie i lyknij ze dwie. Muszisz byc bardzo opanowana, bo jak on cie sprowokuje i tez zaczniesz sie drzec, to lezysz. On uzna, ze taki system rozmowy jest dobry, bo oboje przyjmujecie identyczny styl. I nic z tego nie wyniknie. Ta rozmowa ma byc dla niego inna, niz wszystkie, to ma byc szok. On musi w koncu zajarzyc, ze wiecej mu tak nie wolno, ze musi zaczac ci pomagac. Moze to brzmi dla ciebie niewyobrazalnie, ze masz byc az taka ostra, twarda i spokojna przy tym, ale gra idzie o wielka stawke, o twoje dziecko... wiec badz dzielna i sprobuj tak zrobic. Do dziela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram cie,badz twarda,bo...
Skoro chlopak sie zachowuje jak kandydat na mieszkanca zakładu poprawczego lub wiezienia (w ogole nie jest prospoleczny, wyzywa matke, nie wypelnia zadnych obowiazkow, nie ma litosci dla innych,liczy sie dla niego tylko kasa, lekcewazy ludzi, ktorych rzekomo kocha), to jak ty go chcesz zsocjalizowac offerma? glaskaniem po glowie? moze dawaniem cukierkow? czy moze nie pasi ci taki pomysl, bo to ty wlasnie jestes tym rozpieszczonym, niewychowanym gnojkiem? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
:) :) hehe Frustracie, zalosny jestes :) :) :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wspieram Cie,badz twarda, bo..
Offerma, skoncz juz, bo nudny jestes :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłego syna
powinnaś porozmawiać z mężem żebyście mieli jeden front wychowawczy w stosunku do syna. My z męzem mamy jeden front, bo męzowi tez sie zachowanie syna podobało, zreszta podoba to sie ono tylko takim jak offerma ale do rzeczy...Z męzem jestesmy zgodnym małżeństwem , mimo 20 lat stazu nigdy sie nie kłócimy, po pracy roozmawiamy zartujemy smiejemy sie a sym siedzi swoim pokoju zalany żółcia bluzgający do kompa bo przegrywa w jakąs gierkę i szlag go trafia , ale sam do tego doprowadza że nie ma nawet z kim porozmawiać, ani kolegów ani dziewczyny (miał ale go rzuciła bo ja zlewał). Ostatnio mi zarzucił ze ja ojcu (męzowi) to proponuję coś do jedzenia interesuję sie czy nie jest głodny po pracy a jego nawet nie zapytam. Odpowiedziałam że nie bedę pytac bo wiem co usłysze" dobra weż nara", "sama sobie to jedz" " trzy dni nic nie jadłem to i czwarty nie musze" Hehe jakim cudem on jeszcze nie zagłodził sie na śmierć to nie wiem Powinien mieć obowiązki a ty powinnaś od niego wymagać. Nie wymagam bo to sie wiąże z kłótniami a ja po prostu już mam dosyć, i tak mnie nie posłucha więc aby mi tylko nie bałaganił w domu to ja pier**le jego robotę, zreszta on sie rusza jak słon, jak kiedyś podlewał działkę to myslałam ze z siebiie wyjdę jak na to patrzyłam Nie lubie po prostu jak on coś robi, wole jak siedzi w pokoju i sie nie odzywa wychowalas ksiecia, wiec teraz masz Coraz bardziej rozbiezne wypowiedzi sie tu pojawiają Rozpieściłam go czy zaniedbałam? Kochałam za bardzo czy byłam egoistką martwiaca sie o siebie aby mi było wygodnie?Zapewniam że kazdy kij ma dwa końce..... sa wakcje nie masz szkoly, wiec od dzisiaj codziennie robisz to, to, to i tamto On już pracuje wiec nie ma wakacji ale kończy o godz 15 a ja o 16 więc jak by był dobrym synem to np obrałby ziemniaki przez ta godzine, ale o czym ja tu marze...Ja przyjeżdżam a jego pierwsze słowa to" będzie coś do szamy" ja na to ze ja pod spódnica jedzenia nie nosze, musze wypakowac zakupy odpocząc, wypić kawę.... On na pewno dostanie szalu, zagrozi, ze sie wyprowadzi To jeszcze mało drastyczna forma szantażu. On już potrafił grozić ze sie powiesi bo "co to za zycie jak człowiek ciągle głodny i bez fajów" Ale mu powiedziałam ze tacy jak ty sie nie wieszaja bo maja za dobrze zeby sie tego pozbawiac a jak będzie mnie tak szantazował to w tej chwili dzwonię na 999 zgłaszam ten fakt i jak przyjadą, jak cię w kaftan zapakuja to ci dopiero załatwią wakacje w psychiatryku...no i chociaż z tym mam spokój.... Zajrzałam do tego tematu z linku, nie mam czasu przeczytac całego tematu bo w pracy jestem ale ten chłopak z artykułu to identyko mój syn tez na wszystko ma odpowiedź " no i co z tego", tez nic nie zrobi zeby nie nachlapac czy narozwalać, tylko moja postawa jest diametralnie inna niż tej matki. Ja zawsze trzymam stronę córki, nigdy bym nie pozwoliła jej np na sprzatanie po nim, a niech siedzi w tym chlewie, my sobie posprzątamy u siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez matka
Doprawdy szkoda czasu na ludzi, ktorzy popelnili okropne bledy wychowacze, a teraz obwiniaja dzieci !!! Jestescie nieodpowiedzialni!!!! jak sie powie wam prawde, to wielce zszokowani, tak kochane matki, nie umiecie wychowywac! A jak nie potraficie wyjsc z tej chorej sytuacji, to idzcie do psychologa, moze tam cos do was dotrze! Moze badzcie takie odwazne i pokazcie dzieciom ten topik, one wam powiedza co o tym mysla.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez przeczytalam topik
i... wspolczuje Tojemu synowi. Jak mozesz mowic ze byl zlym niemowlęciem nawet? bo mial kolki? w ogole wymagasz tu kultury, w domu kultury, a nie potrafisz chocby nie przeklinac. uwazasz, ze sam fakt, ze jestes rodzicem sprawia, ze dzieci maja ci byc wdzieczne za sam fakt, ze je urodzilaS? zgadzam sie z ofermą. i swoja droga - toj syn wcale nie jest taki zly. jesli tak reaguje na ciebie i na te obrzydliwe teksty, jakie mu fundowalas cale zycie -to ja sie nie dziwie i ja wspolczuje JEMU takiej matki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez przeczytalam topik
zczerze to mnie wali czy on ma co palić i czy jadł kolacje, dla mnie może i wogóle nie jeśc i wogóle niech sie ode mnie odp**li., tak mu wczoraj powiedziałam i teraz możecie sobie po mnie jechać ze jestem złą matka. , niech będzie i tak, ja musze taka byc żeby ratowac swoją psychikę, po prostu co on sobie gada to po mnie spływa jak po kaczce, niech on sie wścieka jak tak lubi , może nawet łbem w scianę napier**lac aja sobie kawę - gratuluje, a on przybral taka postawe zeby zachowac swoje zdroie psychiczne slyszac od wlasnej matki cale zycie takie rzeczy obrzydliwa jestes i twojej corce tez wspolczuje, bo pewnie ma jakies ukryte problemy psychiczne przez ciebie tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłego syna
jak przeczytałam ten topik------> pani już podziękujemy, nie chce mi sie od poczatku wszystkiego tłumaczyc żeby ci cokolwiek udowodnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez matka
matka dorosłego syna, nie potrafisz nawet przyznac sie przed soba, ze nie podolalas wychowaniu syna... jestes tak zawzieta osoba, ze nawet nie przyjdzie ci do glowy, ze niestety jaki jest twoj syn , odpowiadasz ty i twoj maz! I lepiej idz stad kobieto i nie kompromituj sie juz!!!! jestes zla i podla osoba i pomysl nad soba, bo przyjdzie kiedys czas, ze bedziesz stara... i on sie wypnie na ciebie jak ty teraz na niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłego syna
też matka---sama sobie idx jak coś ci nie pasuje Możesz swoje mądrości zachowac dla siebie bo ja swoje wiem i nie będe sie powtarzać. Jakie błędy? tylko czepiać sie potrafisz Ze niby smiałam sie jak pieniżąki zbierał będac sześciolatkiem od rodzinki? i przez to teraz jest materialistą taK?Weż sie już lepiej ogarnij Naprawdę rzadko którzy rodzice nie chcą źle dla dzieci , ja tez chciałam dobrze, ze co że niby nie kochałam? Kochałam, kocham nawet dziś ale jak ktoś sam na własne zyczenie psuje atmosferę w domu to niech potem sie nie dziwi ze jest traktowany jak powietrze. Nie jest mi z tym przyjemnie to fakt ale największą krzywdę to on robi sobie samemu wściekając sie i zalewajac żółcią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez matka
Masz rację, nie pasuje mi.. dlatego nie mam zamiaru więcej sie tutaj wypowiadać, bo do Ciebie nie dociera, ze w duzym stopniu ponosisz konsekwencje swojego postepowania.. I dopóki tego nie zrozumiesz, to bedziesz miala to co masz.. Ty wolisz, aby Ci pisac ," masz racje, to wina syna , a ty jestes dobra i wspaniała." niech Ci tak pisza takie, ktore tez poniosly kleske na tym polu i dalej obwiniajacie te niedobre dzieci dobrych rodzicow........ zegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czy syn jest prawiczkiem
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka dorosłego syna
też matka----a ty myślisz że taka świeta jestes ? Daj Ci Boże zebyć ze swoich dzieci była zawsze zadowolona i obyś sie nie przeliczyła i nie zdziwiła jeszcze nigdy w życiu bo jak to moja babcia mawiała" do końca nie wiesz co chowasz" Najlepiej to obwiniać. To tak jak byś kżda kobiete ci sie rozwiodła obwiniała ze nie umiała sobie wybrac partnera, każda co straciła prace że pewnie jest głupia i niedouczona i ją wy*ebali,itp itd. W rodzinie nie zawsze sie układa tak jak byśmy chcieli, jedni mają nieudane małżenstwa inni konflikty z dziećmi, inni z rodzeństwem inni z sąsiedztwem, czy w pracy, nie na wszystko w życiu mamy wpływ A czy syn jest prawiczkiem----nie jest ale tez obecnie nie ma dziewczyny, pół roku temu zerwaki ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj matki matki
Babo zrozum tylko jedno, ze on zachowuje sie tak jak go wychowaliscie i czerpie z waszych wzorców... tepa strzało :O Taki prosty przykład, jak nie bedzisz podlewac roslinki, to ci uschnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×