Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Miejski Folkfor

ja pierdole tak bardzo sie boję, że ona nie odwazjemnia mojego uczucia

Polecane posty

Gość Miejski Folkfor

spotykam sie od około 2 miesiecy z pewna kobieta... niby wszystko jest ok, uprawiamy sex, czułe słowka sobie mowimy (tzn ja do niej.. ona rzadko odpowie cos fajnego, a sama z siebie to nigdy nic powie) bardzo sie boje ze to zbliza sie ku koncowi, ze ona nie odwazjemnia mojego uczucia.. a ja bardzo bym chcial to kontynuowac, mysle, ze moglbym sie w niej zakochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskaj
Dlaczego sie boisz? Jak sie zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chlopie wyluzuj. Daj jej czas. Ona nie mysli tak jak Ty. Zwolnij bo ja sploszusz i faktycznie ucieknie. Wystraszy sie. Daj jej czasu, bodz kolo niej a nie na niej a gwarantuje ci, ze bedzie Twoja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
Chodzi o to, że... jesteśmy generalnie tzw. związkiem na odległość mieszkam w Olsztynie a ona w Białymstoku, dzieli nas około 250km średnio co dwa tygodnie do niej jeżdzę, od mniej więcej dwóch miesięcy teraz tak: ona nigdy sama nie wyjdzie z inicjatywą spotkania.. to zawsze ja jej proponuje, że do niej przyjade... sama nigdy pierwsza nie napisze ani nie powie mi nic w stylu "bardzo bym chciała zebyś tu teraz był", "chciała bym teraz sie z toba kochac" z kolei ja tak od czasu do czasu mówie i zazwyczaj z jej strony jest odpowiedź " mm :*" albo "ja tez bym chciala" ... takie wymęczone zdaje sie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
Kiedy już ze soba jesteśmy to hmm co prawda sex jest ale też zawsze z mojej inicjatywy.. nigdy nie ma tak, żeby to ona pierwsza zaczeła mnie całować, dotykać TAM i w końcu chciała sie kochac... to ja musze ja pierwszy zawsze rozpalac, macac, dotykac.. a teraz kolejna sprawa spotkania, która mnie załamuje.. ona sobie za tydzien wyjeżdża na dwa tygodnie aż, pierw tydzień nad morze z koleżankami a drugi tydzień gdzieś tam niby do kuzyna na mazury... a że niby pod koniec lipca bedzie czymś tam zajęta, bedzie pracować u babci czy cos takiego?? :O teraz NAJBLIZEJ mozemy sie spotkac jakoś koło połowy sierpnia... KURWA JA JUZ CHODZE CHORY ZE JEJ TYLE NIE ZOBACZE, a ona zdaje sie, ze ma to głeboko w dupie o ile w ogole chce bysmy sie jeszcze spotkali..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok jestes przykladem zakochanego desperata. Daje glowe, ze masz ochote do niej poleciec i powiedziec ozen sie ze mna. To nic, ze nie wychodzi z inicjatywa spotkania. nie znaczy to, ze cie nie chce widziec. Przeciez sie z Toba spotyka, chce tego. Wybrala to bo chciala a nie sotala do tego zmuszona. Zakochales sie biedaku po uszy. Tez przez to przechodzilem, i uwierz mi, ze jesli nie poluzujesz troche ona ucieknie. Kobiety nie mysla tak desperacko jak my. Nie rzucaja sie naglowe bez sprawdzenia glebokosci. Daj temu czas, daj jej czas. Z tego co mowisz widzieliscie sie 4-5 razy. Pamietaj, ze jej wyborem jest byc z Toba i badz z tego dumy. Gdyby Cie nie chciala, powiedzialaby Ci o tym. Pamietaj, ze kobiety sa inne. W przeciwienstwie do nas - mysla! Nie spieprz tego bo za dwa dni bedziesz wstawial watek jak ja odzyskac a uwierz mi, ze z tym dystansem nie bedzie to raczej mozliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskaj
traktuje Cie jak doskocznie, ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
Ona ma lat 25 a ja 22 endin... coś w tym jest, tzn.. bez przesady, oświadczać to ja nie mam zamiaru sie jej póki co, nawet nie jestem w niej jeszcze jakoś tam specjalnie zakochany.. ale wiem, ze mógłbym się w niej zakochac.. jesli tylko bym wiedział, ze ona odwzajenia to co ja, mogłbym stworzyc z nią kochajacy sie zwiazek po prostu mnie to dołuje, ze ona nigdy sama z siebie nic nie robi.. ani nie proponuje spotkania, ani nie inicjuje sexu tylko mam wrazenie, ze po prostu "daje mi" jak widzi, ze ja ją zaczynam rozpalac.. i aby miec to za soba to rozlozy nogi :O teraz kolejna sprawa, ze czeka nas ponad miesiac rozterki.. mnie to boli a ją mam wrazenie pierdoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
nie mozesz miec pretensji do niej, ze ona ma inne tempo wchodzenia w zwiazek...kazdy jest inny. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie spokoj z tymi wrazeniami swoimi chlopie. Doprowadzasz sie do paranoii! nie widzisz tego. bedziesz sie z nia jeszcze widzial zanim pojedzie? Jesli tak, usiadz i pogadaj z nia. Powiedz jak sie czujesz wobec niej, usmiechnij sie do niej, badz mily. nie ma cudow, ale najlepsze co mozesz zrobic to doskonale wrazenia zanim pojedzie. zeby cie dobre pamietala. Jak pojedzie napisz jej NASTEPNEGO DNIA! smska mowiacego, ze masz nadzieje, ze sie dojechala zdrowa i bedzie sie znakomicie bawic, dodaj, ze bedziesz o niej myslal. Wszystko pozytywnie i spokojnie. Bedzie wiedziala, ze jestes rozsadny i wary zachodu a nie jakis despert jak tu, teraz na tym forum. Czy macie szanse? nie wiem. Ale nie bedziecie ich mieli na pewno jesli pekniesz i pokazesz diabla w sobie. Tyle mozesz zrobic. Jesli Cie chce - bedzie z Toba. Zaufaj mi i zrob jak Ci mowie a gwarantuje ze za ponad miesiac bedziesz mnie zapraszal na piwo... z nia :) Uwierz mi podwoch miesiacach powstaje jus silan wiez i przetrwacie - to w Twoich rekach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
to czy i kiedy powstaje wiez zalezy od konkretnych osob; no ale faktem jest, ze kolega to mega desperat i nawet tutaj da sie wyczuc duszna atmosfere... a moze Ty nie ja, ale sex z nia tak polubiles? ;) przeciez tak naprawde w ogole nie znacie sie... zawsze jestes taki emocjonalny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
Własnie chodzi o to, że juz NIE bedziemy sie widzieć... teraz najblizej to mniej wiecej w połowie sierpnia.. i to tez nic pewnego boje sie tak dlugiej rozłąki.. ze ona po prostu o mnie zapomni emocjonalnie ja wiem, ze to podchodzi po paranoje no ale takie sa fakty odczuwam wrazenie, ze jakbym ja nagle przestal proponowac spotkania i nie inicjował jakiegoś flirtu w naszych rozmowach to po 1) juz bysmy sie nigdy nie spotkali 2) nasze rozmowy by wygladaly tak: czesc co u ciebie? czesc, bla bla bla.. a u ciebie? bla bla bla aha to pa pa ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
moze czas wakacji okaze sie dobrym sprawdzianem dla Was... tylko daj jej oddychac... bo jak na nia naskoczysz, to przegrales na wstepie... moze ona jakas niesmiala jest? a moze nigdy nie byla z nikim w zwiazku? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
Nigdy nie byla w zwiazku? nie zartuj.. ona jest stokroć lepiej doswiadczona ode mnie.. ma za sobą trzy powazne związku, z kolei ten jest moim pierwszym (acz kolwiek prawiczkiem nie byłem za nim zaczalem znia uprawiac sex) i jest smiala , pewna siebie... wydaje mi sie ze ona po prostu do mnie nie czuje niczego wiecej, jestem jej obojetny czy cos ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
ahaa i jeszcze jedno, ja daje jej oddychac.. w ogole sie nie narzucam, zawsze na spokojnie zapytam o jakies spotkanie itp nie nękam ją smsami co chwila itp.. smiem stwierdzic, ze to nawet ona czesciej pisze czy dzwoni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
no to byc moze jestes jej kolem zapasowym... po jej powrocie okaze sie co to wszystko warte... powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskaj
mozliwe, ze Cie olewa jak nie zalezy jej na spotkaniach i tylko chce sie poskesic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
skoro ona czesciej pisze i dzwoni to o co Ci chodzi? to chyba swiadczy o tym, ze jednak jakos zalezy jej na utrzymaniu znajomosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciezki przypadek jestes. Wiem, ze jak Ci powiem nabierz dystansu to i tak tego nie zrobisz. Za miesiac bedziesz myslal inaczej. czas zmienia wszystko i wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
No i co z tego, ze ona czesciej nawet dzowni czy smsuje? skoro to jest suchy sms.. jeszcze nigdy nie dostałem od niej wiadomosci typu "bardzo bym chciala bys teraz byl obok mnie" czy cos na wzór.. kiedy rozmawiamy ze soba to tez, rozmowa zawsze wyglada tak, ze ona opowiada co dzis robila a kiedy juz skonczy to po prostu konczymy rozmowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlopie opamietaj sie! .. chodzi tak nie sadze, zeby to do Ciebie dotarlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michasia03
to powiem Ci, ze ja tez nigdy takich smsow nie wysylam i rzadko mowie takie rzeczy... i nie dlatego, ze mi nie zalezy itd itp, tylko dlatego, ze mam taka konstrukcje psychiczna... nie jestem zbyt wylewna jesli chodzi o slowa... ale to akurat mamy wyjasnione i jest ok. ja bardziej gestem i czynem pokazuje, ze kocham itd, a nie slowem. czyli ja jako kobieta reprezentuje taki meski styl troche w zwiazku jesli chodzi o komunikacje. w zwiazku z tym, ze Ty jej nie znasz nie mozesz powiedziec na pewno czym jej zachowanie jest podyktowane. byc moze jest podobna pod tym wzgledem do mnie, a byc moze gra z Toba- nie chce, zebys zobaczyl, ze jej za bardzo zalezy... a moze Cie olewa... choc skoro dzwoni? nie sadze.... czas pokaze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskaj
Porozmawiaj z nia. Moze rozwijeje twojke watpliwosci, jak nie, to przynajmniejw iesz na czym stoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oskaj
Ja tak samo, nie jestem wylewna. Pokazuje czynami, rzadko slowami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jako kobieta powiem Ci
że to jej zachowanie moze b dobrze o niej swiadczyć!niektore zostały tak wychowane,żeby zbyt ostentacyjnie nie okazywać swoich pragnień w nowym dopiero kiełkujacym związku!raczej obawiałabym sie takiej nadskakującej panienki od samego poczatku,bo to często "puchar przechodni"kobiety w sprawach seksu i okazywania uczuć sa duzo ostrozniejsze,szczególnie na poczatku znajomosci! nie marw się okazuj uczucie,ale nie nadskakuj teraz za bardzo,aż znajomosc się rozwinie!ale dawaj też do zrozumienia że ci zależy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
endin wowwwwwwww !!!!!!!! :) "Pamietaj, ze kobiety sa inne. W przeciwienstwie do nas - mysla!" Do autora: Z racji tego, ze to Twoj pierwszy zwiazek panikujesz, ze ona Cie zostawi, ze sie nie sprawdzasz w lozku skoro ona CIe nie pragnie i nie zabiega o sex, panikujesz na mysl, ze czeka Was miesiac rozlaki etc....po prostu wyluzuj ! :o Zdaj sie na los, co bedzie to bedzie, jesli nie bedzie chciala byc z Toba, to chocbys na rzesach stanal i tak nic nie wskorasz, jesli jednak stopniowo zacznie jej na Tobie zalezec i bedzie wiecej siebie inwestowac w ten zwiazek z pewnoscia da Ci to odczuc, ale na sile nic nie zrobisz, mimo najszczerszych checi.... Mozliwe, ze jest jeszcze emocjonalnie zwiazana ze swoim i o wszystkim Ci nie mowi, moze jest skryta, moze jestes tylko balsamem na zranione serce, moze jestes kto wypelnia jej wolny czas, ale moze tez po prostu nie cala soba jeszcze weszla w ten zwiazek, w koncu to dopiero 2,5 m-ca, wiec radze wyluzowac i nie analizowac kazdego jej kroku, bo to juz paranoja :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miejski Folkfor
dziekuje wam za dobre slowo :) mam nadzieje, ze "ten typ po prostu tak ma" i ze wszystko sie potoczy fajnie i dobrze dla obu stron

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgerger
to ja autor tego tematu, po tym jak napisalem ten temat to miesiac pozniej mnie rzucila:) a generlanie juz od 4 lat nie mam z nia konkaktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poznalam kobieta w NYC z kielce jest i ona tez bawila ze mna bylisma cale lato razem, biagalismy spotkalismy, zawsze sms przesz FB i kiedy ona miala dwa tygodnie wracac ignorowala mnie i robila excuse... oferowala mnie przyjazn powidzialem tak ale juz nie mam ochote.... musisz ignorowac nia i koncz... czy ona kontaktuje masz szanse czy nie, nie kontaktuj jeszcze... zapomnij o tematu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×