bosz...tak strasznie tęsknię :(

chyba oszaleję :( nie chcę żadnego....tylko jego jak się wyleczyć ?

też tęsknię a widziałam Go niedawno ...ehhh na to nie ma lekarstwa..

tym:http://www.ceneo.pl/4559121

non stop o nim myślę a nawet mówię do niego jesooo :( ale masakra

mam to saamoo.. jeszcze dzis wsszystkie jego fotki przejrzalam.. zaczely mi sie przypominac rozne rzeczy. jestem PRZEKONANA ze to TEN JEDYNY. ze nigdy sie nie odkocham, ze zawsze on bedzie na pierwszym miejscu.... to trwa juz 1,5 roku...

ja go nie widziałam juz długo :( miesiąc :(

ja go nie widzialam ze dwa miesiace (wtedy tylko przez kamerke). ostatnio sie z nim widzialam na zywo w sierpniu....

a kiedy go znow zobaczysz?

ale wy też jesteście cały czas myślami ? w nocy i w dzień ? ja juz normalnie nie moge żyć :( on jest taki cudny :( piękny, przystojny, pachnący, mądry :(

cały czas... nawet we śnie:) tak mnie jeszcze nie dopadło...

już go chyba nie zobaczę nigdy :(

ja tez za Nim tesknieee :((((((

a ja mam głuche telefony ciekawe czy to on :(

bella - mam to samo... ale ja go nei zobacze z wlasnego wyboru. on mnie kocha i chce wrocic, ale ja nie mam zamiaru sie z nikim nim dzielic.

NIeszczęśliwie zakochane ?

ale po jakim czasie ten stan mija ? bo to jest jak choroba :(

tak... no on jest po prostu idealem..... nie spotkalam jeszcze takiego faceta...

ale to jakis twoj ex czy idol?

nieszczęśliwie zakochane :( bosz jak jago uwielbiam :(

były :( taka fascynacja półroczna

Różnie bywa. Mnie minęło po prawie 4 latach. Pomogła mi myśl, że kiedyś na pewno przejdzie.

a ja po 10 miesiacach po rozstaniu w koncu zobaczylam go z inna laska :/ masakra (to bylo 2 dni temu) i wszystko wrocilo... :(

wszyscy zauważyli że schudłam ,nie mogę jeść :( raz sie upiłam strasznie :(

o jesooo... z inną laską :(

moj ma żonę..... :( boze.. 4 lata.. cala mlodosc srtracę...

a czy faceci cierpią ? czy tylko kobiety ? a dla nich to nic nie znaczy ? jak myślicie ? :(

niektorzy chyba cierpia. moj znajomy zostal nagle porzucony przez dziewczyne i strasznie sie roztyl i potem wpadl w narkotyki. teraz juz wyszedl z tego ale do tej pory jest sam.

Nie martw się, może Tobie przejdzie wcześniej. Ja doła miałam dwa lata, potem nadal kochałam ale postanowiłam zacząc wreszcie jakkolwiek cieszyć się życiem..

Wydawało mi się, ze to ten jedyny, ideał, że pasujemy do siebie pod każdym względem. Teraz dopiero widzę, jak bardzo wszystko wyidealizowałam.

cieszyć się życiem :-( próbowałam,przebywałam ze znajomymi,grill, zabawa cały czas myślę o nim i sie zamyślam w smutku :( może minie kiedyś