Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OnaE

dajcie nadzieję

Polecane posty

Gość OnaE

Jestem mamą, mam 30 lat i.............nie chce mi się żyć. Gdzieś sie zgubiłam. Tata dziecka - jest ale mieszkamy razem a jednak osobno, bardziej jak lokatorzy niż para. Kiedyś sie z kimś spotykalam było cudownie jednak on mnie zostawi bez słowa pożegnania. Teraz sie odezwał ponownie, zaryzykowałam jednak czuję, że coś nie gra, gdzieś są kłamstwa-takie rzeczy sie czuje. W domu kłótnie, poza domem kłamstwa. Czuje, że umieram, taka powolna śmierć. Wyniszczam sie od środka, na nic nie czekam :-( Może komuś sie udało wyjść z takiego stanu Proszę o pomocne zdania:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie nie ma się gdzie podziać. Pogoń dziada. Raz zostawił to może zostawić i drugi, zwłaszcza, że nie jest tak jak być powinno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość videodetectiv
pogon tatuśka pogon tego co się odezwal - pewnie nie ma chwilowo nikogo do łózka.... wez sie za siebie i zapisz sie z synem na basen albo z corka na kurs tanca. Nie widze innej mozliwosci jak kopnac w tylek tych amantów. wyprzedaje sie ====================================== http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=1683433

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaE
muszę tu dodać, że mąż ma na imię Azor :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona.E
nie, nie ma na imię Azor. Naprawdę jest mi źle i prosilam o poważne wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×