Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość głupia i naiwna 25

i chyba nadszedł czas rozstania...

Polecane posty

ale tu nie chodzi o to, że mój mi coś złego robi.. nie mam potrzeby zeby go brac na dystans.. nie chce mi sie z nim byc po prostu, nudzi mi sie, chciałabym czegos nowego, ale po prostu NIE UMIEM odejść.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego mnie wyszło a młodej dziewczynie nie.To co wyżej napisałem.Zanim "skosumowałem" upłynęło 2 miesiące a pokochaliśmy się od pierwszego wejrzenia.Jak doszło do seksu już byliśmy odpowiedzialni oboje a nie byliśmy małżeństwem.I nie było wolnego związku jak sie ożenilem po roku czasu chodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tequila boom boom-----------> no tak ale w wolnym związku jestes i w każdej chwili może ci powiedzieć adieu.Ty też Ale czy to ma sens i czy to takie tylko wyjście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FATALISTA ----> .my "skonsumowaliśmy" po 8 mies.!! I co? Po prostu wkradła się rutyna - nie mam ochoty z nim być, czepia się mnie o wszystko - o to że kolacja była nie taka jaką by chciał, że nie odebrałam telefonu, że robię coś na kompie. Mnie już wszystko w nim wkurza - gesty, miny, zachowanie - no WSZYSTKO! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak wlasnie powinno byc :) Co to za chodzenie po kilka lat. Jak sie chce z kims byc do konca zycia to sie to wie albo sie nie wie. Ja jak wyzej napisalam jestem juz w 4 powazym zwiazku. Ten jest inny od wszystkich, jestesmy pol roku razem, ale juz rozmawiamy na takie tematy jak malzenstwo. Niedlugo idziemy na wesele do znjomych... a sami tez chcielibysmy byc juz "tak razem". Moj ukochany ostatnio stwierdzil, ze w przyszlym roku (czyli za kilka miesiecy) nadejdzie i nasz czas :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FATALISTA---> .a co jeśli ja i Tequila pobierzemy się ze swoimi facetami, a w małżenstwie nic się nie zmieni? Brałeś to pod uwagę? Mamy się ohajtac i za miesiąc się rozwieść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koktajlowaaa -------. ale przebywasz z nim w wolnym związku.Faceci sprytni śa i wygodni.Prawie jak małżeństwo.A nie be.dzie sie jemu cos w tobie podobać wyrwie gdzie pieprz rośnie,bo żadne więzy go nie trzymią.Czy to normalne aby sie tak zachowywali??U mnie jak to w małżenstwie bywa czasem sprzeczki sie pojawialy ale dopiero po 5 latach małżeństwa..A wy jak dlugo przebywacie z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koktajlowaaa -------> nie rozumię cie:( To po co sie zamęczacie nawzajem jak nie rokuje nadzieji??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FATALISTA---> .widzisz, płaczę teraz;( Nie wiem.. Bo jestem babą? Myślę inaczej? Nie chcę go skrzywdzić, bo jesteśmy ze sobą tyle czasu ;( A wiem, że go krzywdzę bo mam myśli żeby odejść.. Ale ja nie potrafię;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koktajlowaaa Koktajlowaaa@tlen.pl'; FATALISTA--> .my mieszkamy ze sobą.. --------< tutaj jest te zło.Mieszkać razem bez odpowiedzialności za druga osobę.Jestem facetem i cynicznie ci powiem ,może tak samo bym postepował.Przecież sa do tego nauczeni. 1.dziewczyny ich podrywają 2.wolny zwiazek 3 A gdzie odpowiedzialność??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
FATALISTA---> .więc cieszę się, że mogę rozmawiać z osobą starszą, która nie krytykuje, a wyraża swoje zdanie. :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MariaClara
Moj facet przebil wszystko. Mam dzisiaj urodziny,pryszedl do mnie i nawet nie powiedzial glupiego: wszystkiego najlepszego.. wiecie jakie to smutne? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to jest najmłodsze dziecko.Sa starsi.:classic_cool: mam ich 5. Wiecie co upatruje głównie w tym ,że te wolne związki niszcza wasza milość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MariaClara------> przyjmnij wszystkiego najlepszego mp[owodzenia w zyciu osobistym i zawodowym.duzo zdrówka i jak jesteś wierząca błogosławienstwa bożego.🌻❤️🌻😘)) w rączkę całuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne stawianie sprawy
głupia i naiwna 25 po 2,5 roku, kolejny nieudany związek mam juz dosc, bo powiedzialam mu prawde.. co mi sie w nim nie podoba, czego nie potrafie zaakceptowac. Chcialam zeby sie chociaz troszke zmienił chyba go urazilam, mieszkalismy razem.. a dzis wyjechal do domu, nie odzywa sie, powiedzial wprost ze mnie juz nie kocha taaaaa, po 2,5 roku powiedziałaś mu co ci się nie podoba - a przez te 2 lata to utrzymywałaś go w błogiej świadomości, że jest najcudowniejszy? Co ci nie pasuje mówi sie od razu. Zakochany facet (zakochany czyli w stanie początkowej euforii uczucia) jest w stanie sie zmieniać dla kobiety, dlatego tzreba kuć żeklazo pki gorące. Zresztą obiecie też jest łatwiej zmieniać się i dostopsowywac do lubego w tym początkowym stadium miłości. Dlatergo od razu trzeba mówić : zamykaj klapę i myj dwa razy dziennie klejnoty rodzinne i zęby i nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tak czytam niektóre dzialy i tematy,naprawdę ąz mnie współczucie do was bierze.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×