Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Luśczak

Nie jeździłam na rowerze już długo czy uda mi się pokonać 40km. jednorazowo?

Polecane posty

Gość Luśczak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśczak
Zamierzałam się wybrać do znajomych, którzy właśnie tyle kilometrów mieszkają ode mnie i się zastanawiam czy mi się to uda, czy może gdzieś po drodze padnę ;) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez owijania w sreberko
To zależy od Twojej kondycji. Jeśli dużo się ruszasz i generalnie poknujesz piechotą długie trasy, to czemu nie. Ale zarezerwuj sobie na to parę godzin ;) I kanapki, i napoje izotoniczne. I żeby ktoś Cię przywiózł potem do domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dasz rade
nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luśczak
Dużo chodzę, a jeśli to ma jakieś znaczenie to świetnie. Myślałam, że wystarczy butelka wody niegazowanej ;) To ja jadę, trzymajcie za mnie kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość voice
oj czarno to widzę... pod górkę może być ciężko później, w dodatku jeśli masz niewygodne siodełko to nie będziesz dała rady siedzieć na nim po jakimś czasie, ale możesz zaryzykować, powodzenia życzę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez owijania w sreberko
Butelka wody przy obecnej temperaturze nie wystarczy, nie starczy Ci też energii. Rozrób w tej wodzie parę łyżek miodu i wciśnij ze dwie cytryny (tyle, żeby wyszło smaczne). I kanapka w połowie drogi nie zawadzi, pewnie też będziesz musiała dokupić wody po drodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
Moim zdaniem to do zrobienia. Ja kiedyś coś podobnego wymyśliłam. Naczytałam się sporo o wyprawach rowerowych, a też nie jeździłam, i to latami, bo mi rower buchnęli. Kupiłam jakiś używany, kilka razy się przejechałam może z godzinkę. I jak miałam kilka dni wolnego, spakowałam rzeczy w sakwę, namiot... Chciałam sprawdzić czy dojadę nad morze - z Poznania do Kołobrzegu - dokładnie 267 km. Pierwszy dzień przejechałam 100, po tym nie miałam siły i jechałam tylko za sprawą silnej woli. Drugi - zrobiłam ok. 70, a trzeci z 80.... Jak się chce to można... Oczywiście nad morzem nie miałam sił chodzić, ale na plaży fajnie się leży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghg
ja najwiecej zrobiłem 150 km na rowerze w ciagu dnia . Innym razem jakies 110 km było . Ale wiekoszsc moich wypraw to miedzy 50 -70 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jiojoj
jezeli to bedzie pierwsza twoja wyprawa i to jeszcze w upal, to na bank dostaniesz mocni po dupie. Radzilabym najpierw pare razy przejechac sie po 15-20 km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
hghg - a gdzie jeździłeś? 40 da się spokojnie, oczywiście potem mięśnie beda boleć. Ja nad morze jak jechałam to były upały ok. 32-34 stopnie, a na asfalcie to chyba z 50. Na poboczu podłoże przyklejało mi się do butów. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghg
mnie miesnie bola jak przekraczam dystans 100 km . 80 km nie czuje w miesniach i nie jest to meczacy dystans .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:)ja też w niedziele wybieram się w podobna kilometrowo trase.mam nadzieję,ze podołam mimo,ze ciut sie boje.powodzenia:) najgorzej to pod górke;)ale co tam..silna ze mnie babsko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa niedobra pupa
no takie odległości żeby nie bolały, trzeba jeździć regularnie.... Mi się kiedyś marzyło przejechać Norwegię... Ale pewnie się nie uda, bo nie mam tyle czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×