Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość Błożekochanycojazrobiwszy

Złe trzymanie MŁOTKA i kciuk?

Polecane posty

Gość Błożekochanycojazrobiwszy

Eh... pomóżcie... wesprzyjcie, doradźcie... Dokładnie DWA MIESIĄCE temu, miałam przyjemność pracować na budowie - tzn. pomagać. Burzyłam ścianę młotem (takim wielkim) i w pewnym momencie, podczas tych prób burzenia, mój lewy kciuk cały zdrętwiał. Nie walnęłam się, nie było żadnych urazów, nic! Po prostu straciłam łączność z kciukiem (jego końcówką). Po paru dniach, straciłam czucie w jego opuszku. Kumpel mi wytłumaczył, że źle młot trzymałam i siła uderzenia "odbiła się" w ten palec. Czy o prawda? Nie wiem, nie znam się na młotkach. Jeśli to jednak prawda - dlaczego trzyma mnie to do dzisiaj? Bo k...a, tak jest do dzisiaj! Tyle, że chodzi o połowę opuszka palca. Nie mam czucia - i mam w nim "mrówki" - zwłaszcza, jak nacisnę poniżej tego nieszczęsnego palucha. Takie uczucie jakby prądem mnie ktoś po nim pokopał. Ohydne uczucie. :-/ Zaczynam sobie wkręcać SM... - ponoć objawia się czymś takim czasami..., wkręcam sobie SM bo dochodzę do wniosku, że incydent z młotem był zbiegiem okoliczności... Nie chcę Was pytać - co to jest, bo to może być wszystko (jednak jeśli ktoś ma jakieś sugestie, to z góry dzięki za pomoc, będę wdzięczna :) ). Z resztą i tak powiecie, że do lekarza (heh). Chcę raczej spytać Was, czy to możliwe, że od nieprawidłowego trzymania młotka - można nabawić się jakiegoś naderwania nerwu / schorzenia? Toć ja ten młot dosłownie parę minut w łapach miałam... i nie uderzyłam się - co podkreślam. :/ OSZALEJĘ!!! Pomóżcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×