Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość róża_pustyniii

Epidemia maminsynków ?!?!

Polecane posty

Gość róża_pustyniii

Ciekawy artykuł o 4ech maminsynkach - takie 4 modelowe sytuacje, jak powstaje maminsyństwo i jak się kończy. Jak myślicie? To jest duży problem społeczny. Wokół mnie jest ich z 5 w wieku 22-36... Artykuł - http://www.beinspired.pl/epidemia-maminsynkow/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość his imagine
A dlaczego kobiety to córeczki mamuś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, mam wrazenie ze moj chlopak jest maminsynkiem, bardzo ją szanuje to oczywiscie dobrze, ale co ona powie to on stara sie robic, wkurza mnie to czasem, on ma 21 lat przy moich rodzicach pali fajki normalnie a przed swoja ucieka 2 ulice dalej zeby zapalic, troche chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeee???
A robi coś jeszcze czy tylko z tymi fajkami? maminsynek ma wiecej problemów niz tylko fajki raczej :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałyście równo uprawnienia to my też ;p a tak poważniej moim zdaniem ta "epidemia" jest skutkiem tego że coraz częściej rodzina to 2R+1D co powoduje że rodzice ganiają tylko za jednym dzieckiem i to dziecko najczęściej nie ma ŻADNYCH obowiązków poza nauką, a rodzice wszystko mu podstawiają pod nos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgbgbvdfvvc
mój mąż był maminsynkiem-wszystko pod nosek,żarcie do łóżka,gacie wyprane,koszulki poprasowane,matka robiła za niego opłaty,załatwiała sprawy urzędowe,a on z nudów chlał....przykro stwierdzić,ale zmienił się dopiero jak jej zabrakło no i walczyłam z tym -zlecałam mu obowiązki domowe,odzwyczaiłam go od tego że miał wszystko pod nos podtykane,zbuntowałam się że muszę chodzi c za niego po urzędach,prowadzić jego rachunki...kłótnie były,ale się nauczył...co prawda jeszcze nie interesuje się płaceniem czynszu,prądu itd,nie wie ile płacimy,jakby te tematy nie istniały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tfrghjdkfslcx
po chuuj sie wiazalas z maminsynkiem? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeee???
no niestety...moja kolezanka byla z facetem, po ktorego rodzice przyjezdzali pod jej dom jak mial 19 lat...odbierali go z randek, nie mogl sam nigdzie jezdzic. Miala dosyc i zerwala z warzywem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkjkln
Ja znam przypadki że chłopak 27 letni ma przy łóżku dzwonek i jak mu się nie chce wstać z łóżka to dzwoni i przybiega jego mamusia. Chciałabym żeby to był żart. Jest w związku z 30 latką po rozwodzie, która też mu matkuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeee???
no niestety...moja kolezanka byla z facetem, po ktorego rodzice przyjezdzali pod jej dom jak mial 19 lat...odbierali go z randek, nie mogl sam nigdzie jezdzic. Miala dosyc i zerwala z warzywem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkjkln
drugi przypadek to chłopak 20 letni któremu przy jedzeniu mamusia wycierała buzię pieluszką. Chłopak je jak świnia, szybko jakby ktoś mu miał zabrać jedzenie. Jak pierwszy raz to zobaczyłam to wyszłąm z kuchni i do dziś unikam współnych posiłków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeee???
no to wychowali kolesia tak, ze bedzie chcial miec sluzaca, nie partnerkę . dramat z tymi facetami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeee???
no to wychowali kolesia tak, ze bedzie chcial miec sluzaca, nie partnerkę . dramat z tymi facetami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjkjkln
najgorsze jest to że spotyka dziewczyny którym to nie przeszkadza, a wręcz zaczynają opiekować się biedakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meeeee???
A póżniej jest wielkie zdziwnie skad jest tylu maminsynkow - a przeciez ktos ich na takie coś wychowuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak zwykle przesada
Fakt, że ktoś kocha swoją rodzinę i chciałby z nią utrzymywać częsty kontakt nie świadczy wcale o tym, że syn jest maminsynkiem, a córka bez mamusi jest życiową sierotą. Od 4 lat jestem mężatką, z obydwiema rodzinami żyjemy w zgodzie i harmonii, chociaż nie zawsze jest tak, jakbyśmy sobie życzyli. Każdej z tych rodzin, chociaż mieszkamy "na swoim" musimy w jakimś sensie pomagać [materialnie chyba najmniej], ale nieco czasu musimy poświęcić naszym bliskim. Nie mogę narzekać - okazane serce i "pomoc" przynoszą nam zadowolenie i ... pomoc tych, których wspieramy. Obydwoje jesteśmy jedynakami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×