Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kaktusowata

odchudzające 30 do dzieła :)

Polecane posty

Witam :) Cos tu opustoszalo :(... mam nadzieje ze ten topik nie padnie jak setki innych ... U mnie wczorajszy dzien nawet ok :)... sniadanie mikroskopijne i zlozone z plynow (nie potrafie sie zmusic do przelkniecia czegokolwiek innego :O ) na obiad salatka a na kolacje dwie male kromeczki chleba z lososiem + owoce... Nie tak powinno byc, wiem, ale przynajmniej ilosciowo niezle :) Dzisiaj niestety zaczelam dzien od buleczki z czekolada :O (kumpel ma urodziny) ale na obiad znow salatke planuje :) ... Kaktusowata - u mnie wazenie bedzie w niedziele... jest szansa ze o nim nie zapomne, bo w pozostale dni rano na 6-tym biegu jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam lżej do siedze na maciezynskim :) wczoraj synus mój był bardzo niespokojny wiec musiałam go na rączkach nosic aby sie uspokoił ale wykorzystałam ten czas przyzwoicie a mianowicie trzymajac go na rekach robiłam sobie wymachy nóg on miał frajde bo sie ruszałam a ja sobie troszke pocwiczyłam zjadłam wczoraj -dwie kromki z wedlina -100g biszkoptów -kasze jeczmienna z warzywami ja postaram sie zaglądac jak najczesciej na topik zeby nie umarł ale tez czasami nie moge bo wiadomo dzidzia w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokittkkaa
Marlenka to ja to samo kupiłam sobie nutele i wpierdzieliłam z grahamką nie pamiętam kiedy coś takiego ostatnio jadłam na serio:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i jak sie zaczelo od buleczki tak sie konczylo na lodowych Mars'ach i Twix'ach :O... Na kolacje bylam grzeczna i zafundowalam sobie jarzynki z patelni ale ile tych kalori wczoraj w siebie wladowalam to wole nawet nie myslec... Mam nadzieje ze nikt nie ma w najblizszym czasie urodzin ;)... Rokitka - hehe, u mnie tez w lodowce sloik nutelli kusi ;) ... Narazie staram sie go omijac wzrokiem :D Kaktusowata - jestem pelna podziwu, niezle sie trzymiesz :)... tyle ze dla mnie Twoje menu to stanowczo za malo, chodzilabym caly czas glodna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh chyba jadla bym troche wiecej gdybym miała czas a jak siedze sama z małymw domu to czesto nawet wysikac nie mam sie kiedy :( a jak synek spi to a to pranie sprzatanie i inne takie a o jedzeniu zpominam. boje sie ze jak juz wszystko wróci do normy to wtedy zaczne tyc - dlatego dla mnie najwazniejsze to bedzie utrzymac wage nawet jesli nie zrzuce zbyt wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kaktusowata - chyba masz racje, ja wlasnie tak mialam : po ciazy pieknie wszystkie kilkogramy stracialam, nawet z nawiazka :) a jak tylko wrocilam do "normalnosci" (czytaj : do pracy :O ) to kilogramy wrocily ... A tak wogole to od dwoch dni ciezko mi idzie :O ... mam wrazenie ze nadrabiam to wszystko co udalo mi sie wywalczyc przez poprzedni tydzien :(... Wczoraj znow kolacja mi sie "naciagnela" : kanapki z szynka i serem a poznie jeszcze po ptasie mleczko siegnelem :O... Chodze od dwoch dni jakas ociezala i nadmuchana, musze sie koniecznie wziasc w garsc bo mam wrazenie ze spodnie znow sie ciasnawe robia ... No dobra, juz nie narzekam... wroce jak mmi sie humor poprawi ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie na szczescie (nieszczescie ? ) fala upalow juz przeszla :) Wczorajszy dzien zaliczam do w miare udanych :) Wprawdzie na obiadek pozwolilam sobie na spagetti, ale za to kolacje zjadlam lekka : salatka z tunczykiem, pomidorkiem, kukurydza, papryka, cebulka... do tego oliwa z oliwek a ze skonczyl mi sie majonez (zazwyczaj dokladam troche ;) ), wiec dalam jogurt naturalny ... i chyba juz majonezu tak szybko nie kupie :)... maz nie lubi, a mnie zasmakowalo z jogurtem :) Dzisiaj na sniadanie zjadlam jogurt naturalny z platkami, wypilam kawe z mlekiem i sok pomaranczowy... ciag dalszy nastapi ;) ... Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cos ty, Kaktusowata, nie umiera :) ... tylko u mnie week-end jest swiety i dla rodzinki poswiecony :) A Ty tez sie nie odzywasz :P.... Tak sie tylko zastanawiam czy tak malo jest odchudzajacych sie 30-tek :P ... a moze wszystki to robia "po cichu" ;) :D :D U mnie week end w normie... Troche grzechow bylo bo bylismy na grillu, wiec sila rzeczy nie dalo sie kompletnie dietetycznie... ale raczej nie ma porownania do tego co bylo wczesniej. No i wczoraj rano waga mi pokazala 65.4... pol kilo mniej :).. duzo to nie jest, przyznaje uczciwie, ale przynajmniej nie dobija i daje nadzieje :) ze bedzie dobrze. Dzisiaj na kolacje u mnie zupa jarzynowa... wiem ze nie powinnam, ale nie potrafilam sie oprzec ;)... jutro bedzie salatka z jogurtem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokittkkaa
Witajcie kobietki:) nie pisałam bo na kilka dni wyjechałam, to pierwszy urlop od dwóch lat, i totalnie z mezem chcieliśmy sie odstresować. No i sie k...odstresowałam, w same 4 dni- 2kg wiecej echhhhhh W sumie, to nie napisałam nawet celi 1 cel-- 55,5kg ( te piąteczki) 2 cel--53,5kg (:) 3 cel--52,8 ( to caliiem mi wystarczy, bo nawt jak wskoczy kilo do przodu, to bedzie dalej 53:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×