Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość whattodo

Wymarzona praca a chęć rezygnacji

Polecane posty

Gość whattodo

Dwa miesiące temu dostałam pracę, o której marzyłam całymi latami. Jestem na trzy miesięcznym okresie próbnym, ale już wiem, że chcę się zwolnić. Piszę tutaj, bo boję się, że postępuję pochopnie, a nikogo z bliskich nie mogę spytać o rade, bo połowa w ogóle nie przyjmuje do wiadomości, że chce zrezygnować, a druga część mówi "To dopiero początek, początki zawsze są stresujące". Czemu chcę się zwolnić? Oto powody: -pracuję pod presją czasu i ludzi, wiem, że choćby 1 min opóźnienie w czymkolwiek działa na moją niekorzyść -ta praca całkowicie pozbawiła mnie życia prywatnego -ku mojemu zdziwieniu bardzo słabe zarobki -cały czas ktoś na mnie krzyczy, a przecież nie jestem smarkulą i skoro ja szanuje ludzi ,wymagam tego samego -załoga- niby wszyscy mili, ale jak słyszę obgadywanie za plecami, to nawet nie chce myśleć, co mówią o mnie -miałam pracować z przyjemnością, a czuję się ,jak w obozie koncentracyjnym (chodzi o nastawienie psychiczne) -ciągłe pretensje klientów, którzy nie dają sobie niczego przegadać, bo zawsze uważają się za wszystkowiedzących Jest jeszcze wiele mniej istotnych powodów. Te są najważniejsze. Myślicie ,że dobrze postępuję? Proszę, nie piszcie obraźliwym rzeczy i czegoś w stylu 'Twoje życie, decyduj", bo ja już zdecydowałam, ale nie wiem, czy dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whattodo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whattodo
Gdybym dodała jakiś prowokacyjny temat, nie zdążyłabym z odczytywaniem odpowiedzi, ale że założyłam poważny temat, na jakąkolwiek odpowiedź będę czekać latami albo w ogóle się jej nie doczekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grgrg
ja tez mialam prace która lubiłam, ale zwolniłam się z powodu eks szefa ktory był strasznym ch***, nie szanował ludzi, wykorzystywał i w ogóle był strasznym dupkiem, do tego zarobki tak marne że szkoda gadać. jak już doszło do tego że potrafiłam przyjść z pracy i godzine ryczeć w domu to stwierdziałam że nie dam sobą dłużej pomiatać i się zwolniłam. fakt jest taki że długo potem szukałam pracy oj bardzo długo. miałam taki 'uraz psychiczny' po tamtej. od miesiaca pracuje w firmie gdzie są super ludzie, a szefowa to najfajniesza babka jaka znam:) do tego zarobki super i godziny pracy. nikt nie krzyczy, nie obgaduje, pełen szacunek i zrozumienie. i teraz wiem ze to sie liczy najbardziej:) a co do klientow no coz chyba wszedzie zdazaja sie ludzie ktorym brak wiedzy i kultury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whattodo
Fajnie- są dwa plusy, to naprawdę jest moja wymarzona praca, a po drugie ciągle porozumiewam się w obcych językach, co oczywiście szlifuje moją znajomość języków. grgr- no właśnie, brak szacunku, obgadywanie, ryki, brak zrozumienia- to nie dla mnie Nie, ta praca działa na mnie destrukcyjnie...Muszę zrezygnować, bo inaczej sfiksuje i tak jak grgr będę mieć uraz, a po co? Może znajdę coś mniej wymarzonego, ale za to fajniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whattodo
Czyli co? Nie postąpię głupio, jak się zwolnię? W ogóle dziękuję za zainteresowanie tematem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whattodo
Jest tragicznie i jestem młoda:P W razie gdybym nie znalazła nic innego mam oszczędności, więc kilka miesięcy pożyję. Eh, zobaczymy...jestem za młoda, żeby się użerać w takim syfie...jak będę stara i bez pożądanych kwalifikacji to wtedy będę siedzieć, gdzie będę musiała, a teraz mogę próbować. Dziś mogę powiedzieć, że nie wszystko złoto, co się świeci;) Dziękuje jeszcze raz. Życzę udanego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×