wkurzyłam się na niego ale czy słusznie ? - On twierdzi że nie...

Witajcie Wczoraj chłopak przyjechał do mnie o 22 bo miał próbę na zawody strażackie ok nie miałam nic przeciwko i powiedział że dziś przyjedzie wcześniej za to że wczoraj przyjechał późno. Powiedziałam dobra jak musisz iść to idź ... A dzisiaj co ? pisze mi ze przyjedzie o 20 albo po bo idzie na próbę! jeny ! przecież umawialiśmy się że przyjedzie wcześniej i gdzieś pojedziemy... :( miałam nadzieje że pojedziemy nad zalew posiedzieć... zawsze dal niego jest coś ważniejsze jak nie mecz to teraz próba... Strasznie mi smutno i przykro :( do koleżanek chłopaki przyjeżdżają wcześniej... zawsze się liczą na pierwszym miejscu... A mój przyjeżdża do mnie tylko wtedy kiedy mu pasuje i o której.

Masz swoje życie? Zajmij się czymś, a nie żyjesz życiem mężczyzny. Może to byłą ważna próba, a może On jest niepoważny, ciężko to ocenić.

Dla niego zawszę wszystko ważniejsze. I tak zrobię już ostatni raz dałam się tak potraktować... On mnie olewa... zacznę i ja jego... Już umówiłam się z koleżanką za tydzień na dyskotekę i pokażę mu że nie jest on całym moim światem

niuniu, czas dorosnac

powiem Ci coś: dobrze, że facet nie ma w dupie swoich zajęc, ma zainteresowania. Kiedyś będziesz się cieszyc, że zamiast siedziec przed tv z piwem idzie do pracy w której go szanują. W chwili obecnej Ty czujesz się odrzucona - i ok, porozmawiaj z nim, ustalcie że np. w wybrane dni tygodnia cos robicie wspólnie i żeby tak ustalił swoje plany ze strażą. wkurzyłaś się niesłusznie, ale nie przepraszaj go.

Ustaliliśmy wczoraj że przyjedzie do mnie wcześniej. Miał być o 20 i co ? nie ma go... nawet nie raczy napisać... Mi się po prostu wydaje że on ma mnie gdzieś... Taka sytuacja nie jest po raz pierwszy.