Ale mnie wkurwił

Powiem Tobie tak.Jak coś ma być z tego,to walcz.O mnie ktoś walczył,gdy byłam z innym.I dziś wiem,że warto,walczyć o szczęście.

Co za zmiana.... aurorra masz dwie osobowości:)

Bo szkoda mi się kobietki zrobiło:)

Niepotrzebnie :D I bez zdrabniania proszę :D

zajetego faceta udajac przyjaciolke, co za desperatka

:) spoko, w dupie mam takie teksty :)

:-)prawda w oczy kole:-)

Mów do mnie dalej, bo chyba mówisz o sobie :D

odwracaj kota ogonem:-)

*nie odwracaj

:D

tak to juz jest ,że jak facet ma nową partnerkę , to koledzy a tym bardziej koleżanki idą w odstawkę. Najlepiej nie narzucaj się , poczekaj jak on sam się odezwie. W ogóle moim zdaniem to takie przyjaźnie damsko - męskie to trochę sciema jest, tym bardziej ze swoimi ex. Nowy partner czy partnerka sie wkurza . Zobacz ile jest tu temtów typu zdradził mnie z byłą .

Rozmowa na Skype czy sms to jeszcze nie zdrada... tak jak mówiłam, nie ma takiej fizycznej możliwości. W przyszłym tygodniu jadę do jego kraju, ze znajomą, chcemy się trochę rozerwać, nie powiem mu, że tam będę

ale o co ci chodzi autorko??bo nie rozumiem.gość ma własne życie.powiedział abyś nie dzwoniła.a ty co zrobiłaś??ehh nie chce mi sie nawet gadać http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

No co zrobiłam? Nic nie zrobiłam :) Powiedział, żebym nie dzwoniła w danym momencie, bo jego dziewczyna mało nie zemdlała

rrwerrrwrerw Rozmowa na Skype czy sms to jeszcze nie zdrada... tak jak mówiłam, nie ma takiej fizycznej możliwości. W przyszłym tygodniu jadę do jego kraju, ze znajomą , chcemy się trochę rozerwać, nie powiem mu, że tam będę No wiec juz wiadomo czego chcialas. Nam mozesz wmawiac cokolwiek zechcesz. Myslalas i liczylas na to, ze bedac w kraju uda Ci sie z nim spotkac, poszalec i moze odbic jego dziewczynie...? :) Ah, oczywiscie, ze sie myle, bo przeciez Ty chcesz byc tylko przyjaciolka. Ah, te przyjaciolki....... :D

"Myslalas i liczylas na to, ze bedac w kraju uda Ci sie z nim spotkac, poszalec i moze odbic jego dziewczynie...?" Przecież piszę wyraźnie, że tam jadę, ale nic mu o tym nie powiem :D

Rozumiem, ale podswiadomie pewnie liczysz na cos innego...

Pewnie, że chciałabym się z nim spotkać, ale nie na takich zasadach. Mam swój honor, więc wolę nie widzieć się z nim wcale, trudno...

Tia, nie masz honoru bo sie pchasz na chama do niego :p Nawet jak mu nie powiesz ze tam jestes, to po powrocie na pewno o tym mu napomnisz. By żałował :P ...przynajmniej tak ci sie wydaje. Dziewczyno, jestes prozna. Nie zachowuje sie jak pies ogrodnika. Pozowol i mu byc szczeslowym.