Kurier zostawił paczke, ale nie wziął kasy!!!

Słuchajcie, nie wiem czy tak powinno być, zamówiłam kurierem SIÓDEMKĄ paczkę, dodam, że płatną przy odbiorze. Akurat nie było mnie w domu, kurier zostawił ją u mojej sąsiadki, nie wziął pieniędzy za paczkę. I co teraz? On się nie rąbnął? Powinien zostawić awizo? Kurcze nie wiem co robić tak szczerze. Nawet jeśli trzeba za nią zapłacić to nie ma informacji gdzie.

upieraj sie ze juz mu zapłaciłas..na jaka kwote jest przesyłka??

zadzwon do firmy kupierskiej, której uzywasz i im opowiedz sytuacje. zalatw to jaknajszybciej, bo potem sie ktos w koncu skapnie i beda cie scigac o kase. Zaplac póki masz, bo potem róznie bywa.

190 zł

popierdoliło mu się, sam wróci jak się skapnie. przynajmniej do mnie wracał

rozsądek podpowiada, żeby faktycznie zadzwonić i zapłacić, a z drugiej strony skoro kurier to jakas dupa to dlaczego mam się tym przejmować? Akurat na mnie padło to szczęście.

a tak w ogole to jesli na odboorze nie ma twojego podpisu to ci chuja moga, wiec masz kase i sprzet

No kurcze nie wiem, myślicie żeby czekać aż przyjedzie?

dosc ze on sie jebnął to jeszcze ty masz za tym biegać?? chyba zartujesz..jego strata... nic nie rób .ciesz sie ze masz pazke za friko i olej tego pajaca-kuriera

oblubienica, ale za bledy sie placi, jesli nie bedzie za nie placil i ponosil konsekwencji, to sie nie nauczy ich nie popelniac

jak zwykle, człowiek raz się pomyli i od razu dupa i pacan. zebrali się idealni i nieomylni :o jak jesteś uczciwa to sama powinnaś wiedzieć co z tym zrobić, prosta sprawa

od tej pory nie bede nikomu otwierać i to samo zalece sąsiadce za 4 lata może zapomną

Spierdalać podszywy!!! won

no i jak? ponoc odzyskalas nicka a dalej piszesz na tym z @ why???

Każdy popełnia błędy :o Może miał dużo pracy? Może się źle czuł? Może był niewyspany?:o Ja pochodzę z takiej rodziny - mój tata znalazł dokumenty osoby zameldowanej w akademiku - pofatygował się tam, zostawił na recepcji i nie chciał nagrody, którą niby ta osoba wyznaczyła, nawet się z nią nie widział. Ilekroć ktoś za dużo mi wyda i ja to zauważę, wracam i oddaję. Wiem, że tak należy postępować. Ale to się nazywa uczciwość. Albo się wg jej zasad żyje, albo zakłada na forum topiki - jak powinienem postąpić w takiej sytuacji. Ja nie miałabym wątpliwości.

Ja bym zadzwonila i powiedziala zeby przyjechali po kase. Rownie dobrze Ty mozesz sie kiedys pomylic i nie bedzie Ci milo kiedy bedziesz musiala oddac czesc swojej wyplaty. Czy pracujesz na kase i wydasz wiecej, czy w banku i pomyslisz sie z przelewem itp. Jak jesteś uczciwa to zalatwisz sprawe jak nalezy a jesli nie to i tak dojda do tego, wtedy Ty najesz sie wstydu

To przecież ich problem, prawda? Pieniądze na wszelki wypadek odłóż, ale... przy paczce masz taki druczek z firmy kurierskiej, tam powinno być napisane czy paczka za pobraniem (bo może nadawca się pomylił) czy już opłacona. Jeśli za pobraniem, a paczka jest wydana to już kuriera problem, to on za to odpowiada i od niego nadawca będzie ściągał należność. Jeśli nadawca się pomylił, to kwestia tego jak się dogadacie i Twojej dobrej woli, ja jednak zapłaciłabym taką kwotę. Sama ponad rok temu odebrałam będąc u kogoś paczkę. Podjechał kurier, pyta czy to X.Y.- ja mówię że nie, że X. właśnie wyszedł. A może pani paczkę odebrać? No czemu nie, mogę, ale nazwisko niech wie że inne. Podpisałam, wzięłam paczkę (a raczej pakę- materac), kiedy X. wrócił okazało się że paczka miała być właśnie za pobraniem i nie do końca taka, ale pomyłka na jego korzyść. Do tej pory za nią nie płacił, nikt się nie upominał. Że to kurier Siódemki to się nie dziwię, miałam ostatnie półtorej miesiąca trochę z nimi do czynienia i wiem że w biurze mają jeden wielki burdel :)

i się nikt nie odezwał

a szkoda , bo sąsiadkta mówiła że kurier był taki przystojny i miał wielką pałke