Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna......;

on za granicą....

Polecane posty

Gość smutna......;
juz mnie to dobija a dopiero minął drugi tydzień jak go z nami nie ma.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość epsilonka
smutna --> W jakiej miejscowości Twój mąż jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olać takich chamów! Ty jeszcze dziewczyno się przejmujesz?? Jak tak robi to miej go głęboko gdzieś, a nie się będziesz poniżała jakimiś lamentami. Widać, że Twój facet świetnie się bawi za granicą, mogłaś go nie puszczać samego. Swoją drogą, że też on się nie bał Ciebie samej w PL zostawić... Mój mi zawsze powtarza, że takie życie jest bez sensu i że nigdy by tak nie pojechał, bo to koniec związku. Po co się oszukiwać, pół roku bez siebie nie da się żyć, miłość zanika i zaufanie, i po co to wszystko? Żeby mieć więcej kasy niż sąsiad?? Trzeba być realistą, a nie wierzyć w jakieś bajeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna......;
mi się wydaje że to już będzie koniec.... :(:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna......;
On wyjechał do Włoch.. Mnie też się tak wydawało że taki związki są bezsensu że ja tam on tu i znam niestety związki które się rozpadły przez takie rozłąki co mnie jeszcze bardziej dobija a teraz mnie to spotkało...!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość predator dator
a do jakiego miasta we włoszech?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kol892929
A DO WŁOCH TO PEWNIE NA POMIDORY ALBO MORELE BO TAM TERAZ SĄ ZBIORY ALE POWIEM CI ŻE SIĘ NAPIERDOLI W TEJ PRACY A HUJA PRZYWIEZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna......;
a do czego to potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla dobra dziecka weź się w garść i pogódź się z faktami, nie bądź tak durna, jak była moja matka lata temu, życie sobie zmarnowała, ojciec też siedział za granicą dawno temu, ja jakoś jako mała dziewczynka nie przywiązywałam wagi do nowego odtwarzacza vhs, skad mialam wiedziec, ze to wielki luksus, zamiast tego wolalabym normalna rodzine

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtiema
To trudne życie.Żyłąm tak cztery lata.Nie zdradziłam ale byłam blisko tego.Po czterech samotnych latach,przeniosłam się z synem do męża.Myślałam że zaczniemy wkońcu normalnie żyć jak mąż i żona.Niestety za dużo straciliśmy z siebie przez te czter lata.Niemal poznawaliśmy się na nowo,do tego doszło że ja stałąm się bardziej samodzielna i niezależna(nauczłam się tego gdy męża nie było).NIe umieliśmy tego już poskładać w całość.Nasze małżeństwo przetrwało jeszcze rok(tutaj za granicą),potem już było tylko gorzej.Jesteśmy tu razem trz lata.Roztajem się bo staliśmy się dla siebie zbyt obcy,zbyt dalecy. Dziewczyny nie pozwólcie żeby rozłąka trwała zbyt długo.Potem więcej może dzielić niż łączyć(pewnie nie u wszstkich ale dużo małżeństw się rozpada przez pracę za granicą).Traci się kontakt ze sobą,bo nie da się żyć razem przez telefon. I jeszcze jedno,to wcale nie prawda że wszyscy tutaj zdradzają.Zazwyczaj tak nie jest.Dużo piją,jak to w męskim towarzstwie.Barjera do zapoznawania dziewczyn w innym kraju jest prosta,to język.Ale to też nie jest regułą i w większych miastach Europy gdzie jest dużo Polek i Polaków,jest też więcej zdrad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
we wloszech nie ma roboty Chyba ze fizyzna na farmie w 30 stopniowym upale Pogratulowac !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seli75@
jak pojechał do mamy to ona bedzie go miec na oku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca w UE
moje 2 kolezanki własnie sie rozwodza !!Praca zagranica to nic dobrego ;-9 kasa wiadomo ale kupa małzenstw sie rozpada taka jest prawda :-( sorki ja jestem samotna (mam córke w polsce) ale nigdy jak bym była w zwiazku nie pozwoliła bym mężowi wyjechac !!! za duzo sie tu juz naogladałam i nasłyszałam jak radza se faceci i kobiety na emigracju ....sorki ale taka prawda :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca w UE
ja mam coraz więcej wątpliwości czy taki związek na odległość ma sens jak sobie radzicie?-----------> 100% Ci daje ze masz czego sie obawiac :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtiema
Dopisze jeszcze że jakbm mogła cofnąć czas to nigdy bym się nie zgodziła żeby mój mąż wyjechał za granice.Pieniądze to nie wszystko.Mam je i za wysoką cene.Za cene rozbitej rodziny dla mojego syna.Jednak nie umiemy już razem żyć a byliśmy naprawdę dobrm małżeńswtem i wszyscy nas za takie uważali.To się znieniło jak mąż zaczoł pracować za granicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigotka x.x
Poszukajcie sobie kochanków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca w UE
tamtiema------> nic dodac nic ujac!!!! :-( wspolczuje Ci ale nie tylko faceci sa winni kobiety tez małpiego rozumu dostaja :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtiema
Pracująca w UE no jasne że tak. Ale czasami też tak bywa że nikt nie dostaje małpiego rozumu,nikt nikogo nie zdradzi ale jednak związek się rozpadnie bo zaczyna więcej dzielić niż łączyć po dłuższm czasie rozłąki.I nie ma mi czego współczuć.Roztajem się ,bo oboje wiemy że nie ma co być z kimś na siłe,dla dziecka.Oboje rozumiemy że związek to coś więcej.Nasz związek zabiła odległość i nawet gdy już byliśmy razem nie dało się wrócić tch czterech lat.Staliśmy się zbyt dalecy.Roztajemy się w zgodzie.Pewnie zostaniemy przyjaciółmi a już napewno rodzicami dla naszego syna.Jednak rodziny i związku już nie ma,poprzez chęć zdobycia większgo poziomu zycia.Teraz go mamy ale osobno.Taka jest czasami cena za chęć lepszego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca w UE
ja lekkiego życi nie dostałam od 5 lat jestem wdowa,wolałabym cofnac czas ale sie nie da!!! samo życie pisze scenarjusze! ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracujaca w UE
tamtiema------- cena jest zbyt wysoka nie warto ryzykować :-( trzymam kciuki jest jeszcze trakie cos jak separacja niekoniecznie rozwód! :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martynnaa24
A tam pitolicie, pewnie że jest ciężko, pewnie że powinno sie dążyc do tego aby byc razem bo wspólne chwile są bezcenne ale jeśli się mocno kocha i szanuje drugą osobę nie ma mowwy o zapomnieniu. Gdy poznałam mojego męza jedzil do Niemiec, 3 lata przetrwaliśmy gdy wracal co 2/3 tyg na weekend, ja poświęciłam sie studiom, uprawiałam sport, spotykałam sie ze znajomymi i nawet nie myślałam o zdradzie, teraz od roku znów jeżdzi, zbieramy na własne M-3, kiedy moge dojeżdzam do niego, jest bardzo ciężko ale w moim sercu jeest tylko on, mam włase życie ale jego kocham i bardzo bardzo szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cinilini
Czesc dziewczyny ,jestem w takiej samej sytuacji jak wy dlatego was rozumiem . Pozdrawiam i trzymajcie sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój też pojechał za granicę... to już tydzień bez niego... jest dobrze, czekam cierpliwie ... jeszcze tylko 2 miesiące powrót ma zaplanowany na 15 września :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×