Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość allor on danse

presja na ślub

Polecane posty

Gość allor on danse

mam wyjątkowego faceta,dobry człowiek,zaradny zyciowo..wiem że będę mieć z nim spokojne zycie bez martwienia sie o co kolwiek..układa nam się znakomicie...ale wszystko powoli sie zmienia od tego czasu kiedy zaczął mówić o slubie i zaczął planować naszą przyszłość...juz wszystko w zasadzie jest zaplanowane...za rok. A im bliżej do tego to mi ciarki po plecach przebiegają..i odsuwam się od tego pomyslu jak najdalej.. kiedy wyjdę za niego muszę wyjechac za granicę..zostawic rodzinę,pracę...mało płatną ale zawsze swoją... w zasadzie muszę zmienic całe swoje życie i przeprowadzic sie za granicę.. czy wątlpiliscie kiedykolwiek w decyzje o slubie?A MOZE KTOS ZOSTAŁ UCIEKAJĄCĄ PANNĄ MŁODĄ? I dlaczego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spotkałam sie tez z tym
nie wychodz za maż, widac że nie chcesz popełnisz bład i nie daj sie wywiezc za granicę bo czeka Cię depresja:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślałam,że dwoje kochających się ludzi zawsze razem planuje swoją przyszłość?Piszesz,jakby był to twój prawny opiekun.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manelka
Nie wiem ile macie lat, ale ja chyba bym się tak nie spieszyła z tym ślubem i z tego powodu wywróceniem swojego życia do góry nogami. To troche ryzykowne. Ten twoj przyszly mąz to chyba myśli tylko o sobie, dlatego chce, abys rzucila wszystko i tak jak on postanowił wyjechala z nim za granice. To faktycznie presja, a później możesz być nieszcześliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
ja jestem po 30tce a on jest 10 lat starszy.. wydaje mi sie ze tak strasznie chce wziac mnie za zone zeby nikt mnie mu nie ukradł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella marynarza
moze ciebie kocha:)? Ja bym bardzo chciała, aby ktos mnie kochał. niestety mam pecha w miłosci..trafiam na niedojrzałych facetów..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
ja tez trafialam..na totalnych przyglupow ktorzy boja sie odpowiedzialnosci az spotkalam jego. i podobalo mi sie to planowanie az w pewnym momencie stchorzylam.. jestem niezalezna,mam pracę,sama oplacam mieszkanie..i boje sie utraty niezaleznosci..a z drugiej strony wiem ze wszyscy tego ode mnie oczekuja..i to bedzie dobre posuniecie..jedyna rozsadna decyzja w moim zyciu wybrac wreszcie faceta normalnego i normalny zwiazek.. ale pewnie uciekne z przed oltarza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewewwwrwer
To po co z nim nadal jesteś? W nieskończoność z nim chcesz być bez ślubu? Przecież to normalne, że wcześniej czy póżniej sprawy zalegalizowania związku by nadeszły jeśli jesteście ze sobą na poważnie. Chyba to o to ludziom chodzi przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
oj bo czy nie jest tak dobrze jak jest? tyle ludzi zyje bez slubu a on sie uparł.... gdzie kurcze zwolennicy zycia na kocia łape ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
kazdy moze miec watliwosci.. a szmata sie zostaje jak sie nie ma szacunku do siebie.. ja naprawde go kocham i jest nam super..tylko po co ta blacha na palcu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jean bardzo zakochany.
Bell przeciez JA CIE KOCHAM!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rewewwwrwer
Spierdalaj niedorozwoju z tą Bellą. Jak ją kochasz to czemu palancie z nią nie jesteś? Z ciebie pizda nie facet. Debil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella marynarza
nie kchasz mnie! matka mnie bije, znęca się! a ty zamiast mi pomóc! nie musisz nic mowic, tylko wejdz do mojego domu!!!! nie było cie!!! znowu mnie olałes!!!! a ja jak ta głupia idiotka ciągle biegne na spotkanie w nadziei, ze bedziesz:(((((((((((((( widziałam twoja siostre tylko.. jak ci mnie nie szkoda..john... przyjdz do mnie..proszę..nawet wieczorem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
przeczytałam i moze by sie zgadzało..? moje pierwsze małżeństwo rozpadło sie z powodu licznych zdrad mojego męza..i moze boję się ponownego rozwodu? wiem ze to irracjonalne..ale nie wierze w malzenstwo i legalizoane zwiazki.. zawsze chcę miec furtkę... i pewnie czeka nas rozmowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolacyjka
zjedz sobie kanapeczki z chlebka z maselkiem,zielona salata,kawaleczek jajka,kawaleczek sera zottego,kawaleczek szynki konserwowej,kawaleczek ogorka,pare krazkow rzodkiewki,kawaleczek pomidorka i wszystko posypane posiekanym szczypiorkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
zażeram swój problem juz od jakiegos czasu... po kanapeczkach unduje sobie lody z sosem czekoladowym.. i nic.. pomaga na moment tylko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella marynarza
dziekuje, ze przyjdziesz nie musisz rozmawiac..niech cie zobaczy..bo ona mowi, ze ja jestem zadrosna o meza tej kobiety! i wyzywa..itp.. wczoraj zeszłam do ciebie..a ona powiedziała, ze na głowe dostałam, ze zaczepiam patologie..bo ta dziewczyna siedziała na ławce! ona mi tak ubliza..ze mi sexu brakuje ze mam chec na h..adama..no co to ma byc?? jak cie zobaczy, to juz tak nie powie. Powiem jej, ze to na ciebie wczoraj czekałam, nie dostałam na głowe i ze jestes moim facetem. Nie bedzie mi ublizac i bic mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie panikuj...
Tak naprawdę nie masz nic do stracenia.Wyjedziesz ,nauczysz sie jezyka i tam możesz zacząc pracować,wszystko zależy od ciebie. Zaryzykuj,bo mozesz kiedys zalować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allor on danse
wszystko za tym przemawia..jego miłość,,,moja rodzina go uwielbia,jego rodzina mnie..on nawet kocha moje dziecko z poprzedniego malzenstwa... wszystko idealnie..ale..no własnie..nie moge znieść tych natrętnych mysli..ze jeszcze moge tyle sama osiagnac,tyle rzeczy sprobowac,nie wiem moze pobyc z kims innym troche..i czy aby na pewno to ON? ale muszę sie nastawic pozytywnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogna.47
Ja mieszkałam z facetem 17 lat i dopiero wtedy wzięliśmy slub. Tez byłam po rozwodzie i stwierdziłam, ze tak szybko nie będę się pakowała w kolejne małżeństwo. Mój wybranek też był rozwiedziony. Wychodziłam drugi raz za maż mając 40 lat. Z pierwszym mężem żyłam 4 lata. Nie ma się co spieszyć z ta legalizacją. To tylko papierek, ale wiele może skomplikowac w zyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×