Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aniabra

ulegly facet? czy moze dac szczescie?

Polecane posty

Gość aniabra

Moj facet jest ulegly do granic mozliwosci. Nie ma zdania, a moze ma....nie wiem bo nigdy go nie przedstawia. W towarzystwie milczy, ewentualnie potrafi powtarzac jedno zaslyszane gdzies zdanie kilkakrotnie Lubi siedziec przy komputerze albo grzebac se w narzedziach. Byleby nic nie mowic, nic nie robic. nie reaguje na moje prosby, krytyke, pytania. wszystko mu pasuje. czasem gdy jestem niemila (nie chce taka byc), gdy bardzo potrzebuje reakcji, jakiejs informacji zwrotnej od niego....on milczy nie wyraza zadnych negatywnych emocji mogliby go pobic, oszukac, wykorzytac a on nic by nie powiedzial czy zycie z takim czlowiekiem ma sens? na pewno nie obronilby mnie na ulicy gdyby ktos mnie zaatakowal jak chcialby wychowywac dzieci? on wierzy w to, ze kobiecie do szczescie wystarczy to ze on nic od niej nie chce, i chcialby tez zeby ona nie wymagala od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
mam identycznie. Moj facet nie ma swojego zdania, gdy prosze go o jakas rade to nie jest w stanie mi doradzic albo robi to z trudem. Przy mojej rodzinie zachowuje sie jak jakiś gbur bo nic nie mowi. Nie ma kontaktu z moim bratem - jedynie powie mu czesc i na tym sie konczy ich konwersacja. niestety dla mnie to koszmar i czuje ze dlugo tak nie wytrzymam. Z kims takim nie da sie byc szczesliwym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
nie rozmawiamy prawie w ogole a jesli juz to w formie żartów. Nie wiem jakim cudem jestem z nim juz 5 rok:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
albo gdy rozmawiamy tzn ja probuje z nim rozmawiac to gdy cos mu opowiadam to zero reakcji...ja kużwa nawet nie wiem czy on mnie słucha:( juz go prosiłam blagalam groziłam ale to i tak nic nie zmienia...taki po prostu czlowiek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
o matko!! 5 lat.... pewnie czujesz sie niezle sfrrustrowana a czy masz cos takiego ze lapiesz sie na tym sama ze go prowokujesz juz czasem zeby cos zrobil, powiedzial, odezwal sie....? bedac czasem niemila albo mowiac czy robiac rzeczy ktorych normalnie bys nie robila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
aniabra ja już mu awantury o to robiłam i nic to nie zmieniło. Sa tacy ludzie i już. Tylko ze ja juz mam dość tego...gdy mu cos opowiadam to zero reakcji, zero komantarza a jesli nawet jakis sie pojawi to nie zacheca to do konwersacji bo on po prostu nie potrafi rozmawiac. Jedynie slucha...a moze i nie slucha??? aniabra wiem co przezywasz i powiem Ci jedno lepiej daj sobie z kims takim spokuj bo ja juz mam dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
a najlepsze jest to, ze z nikim innym nie mialam nigdy takich problemow, nie lubie prowokowac i klocic sie z zasady... przy nim staje sie straszna....ale po prostu nie wytrzymuje nerwowo... po co mi facet ktory niby jest ale zupelnie jakby go nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
prawda jest taka ze wstydze sie z nim isc do mojej rodziny bo siedzi jak idiota i nic nie powie ani nie zagada niiiiiiiiiiiiiccc kompletnie nic:( wierzyć sie nie chce ale tak jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
aniabra mam identycznie...gdy z nim rozmawiam to jakbym mowila do sciany wiec po co mi taki facet??skoro teraz jest tak to co bedzie po slubie po np 20 latyach malzenstwa??ja mam dosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
ja mam to samo... zapraszam znajomych to on siedzi w innym pokoju, niby cos tam robi... na imprezach rodzinnych siedzi, glownie je, czasem cos powie, ale jest to tak beznadziejne, nudne ze nikt nie kontynuuje tematu nie chce robic mu przykrosci ale mam ochote wykrfzyczec mu ze jest najnudniejszym czlowiekiem na ziemi... w naszym zwiazku nie ma klotni, ja prosze, mowie ze cos mi nie gra, pytam, prowkuje tenaty a on przytakuje albo milczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbg
moze to introwertycy wy glupki jak wam nie pasuje to se znajdzcie ekstrawertykow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
mylisz pojecia introwertyk to nie jest osoba ktorej kazdy moze wejsc na glowe i sie wy...srac za przeproszeniem. jesli mam byc dosadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooona21
mam takiego znajomego czasami go prowokuje, żeby jakoś zareagował, gadam jakieś bzdury i wogóle, a po nim to jakby spływało on uważa że jak facet jest dla kobiety dobry i jej nie bije to jest ok ogólnie jest taki straaaasznie ułożony, że aż się rzygać chce (za przeproszeniem), nic sam nie zaproponuje, tylko oczekuje aż jakieś pomysły padną z drugiej strony najbardziej mnie denarwuje jego "kamienna twarz", rzadko się uśmiecha, zero mimiki - gdy coś mówi i gdy mówi się do niego u Waszych facetów też tak jest jeśli chodzi o mimikę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bherma
aleksytymia jak nic !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajansiarz
Heh, blisko mi do waszych facetów. Dobrze, że z nikim się nie związałem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
z mimika u niego na szczescie ok:) ale moj to potrafi tylko złosliwie żartować i nic wiecej a jak rpzyjdzie do normalnej rozmowy tpo już jakby go nie było. To jest jakies chore:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet nudziaż ..oj nie..miałam doczynienia z takim ..kuxwa przyjeźdzał i nic nie mówił na kazde pytanie odpowiadał "nie wiem" , do tego na imprezach był taki spiety i wogóle zero jakies ikry życiowej ! fakt słuchał ,ale ..ilez mozna ..tak naprawdę facet taka cipa bo tak to trzeba nazwać , takie kluchy ..poprostu nie pasuja do dziewczyn temperamentych..to jest istna porazka !!! oczywiście nie chodzi ,zeby facet tłukł kobiete, wyzywał itp. ale powinnien znać wartość swojego zdanie , mieć je i postawic od czasu do czasu na swoim ! ot ..tak ..tyle ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kedlaw
Jeszcze się taki nie narodził co by kobiecie dogodził. I tak źle i tak nie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooona21
a z tym moim znajomym to jeszcze jako tako dobrze rozmawia się przez gg, ale i tu nie wykazuje własnej inicjatywy... ale ta jego kamienna twarz to mnie najbardziej dobija..... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooona21
no i jeszcze to nieobecne spojrzenie.... ech... maskara w sumie to mogłabym mieć takiego męża, ale tylko wtedy gdybym jednocześnie miała kochanka:P chociaż ten drugi by mi dostarczał emocji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
taki facet jest beznadziejny ja stracilam do niego rpzez to szacunek. Kazdy musi miec swoje zdanie bo jak go nie ma to tak jakby nie istniał a wegetował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
mimika faktycznie uposledzona ale mnie drazni bardziej jego glos....tak jakby ciagle jeczal.... on kiedys tez mi powiedzial ze ja to bym chciala zeby mnei facet lal....w zyciu bym tego nie chciala....czy pomiedzy laniem a totalna biernoscia nie ma nic posredniego? czemu on nie rozumie ze kobieta potrzebuje faceta ktory ma swoje zdanie, potrafi byc stanowczy jak trzeba....przeciez dzieki temu moze czuc sie bezpieczna przy nim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
oooooooooooona watpoie zebys wytrzymala z takim męzusiem, raczej gwarantuje rozwod z kims takim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejti30
aniabra niestety ale on sie nie zmieni i zapomnij o tym. To jest taki typ i niesttey nic nie zdziałasz- sama probowlam i nici z tego:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym z takim
nie wytrzymala... ani tygodnia, skoro wszystko mu obojetne to po co z toba jest? Facet musi dac poczucie bezp[ieczenstwa, ja uwielbiam mezczyzn ktorzy maja swoje zdanie, to sien azywa meskosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym z takim
wiecie co laski... lepiej zrobcie sobie kukłe faceta i posadzcie na foelu. To bedzie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
tez sobie myslalam ze jak sie jest zona takiego faceta to sa 3 opcje 1) nic nie robisz tylko marudzisz, zrzedzisz, narzekasz, tyjesz, siedzisz przy kompie i pograzasz sie we frustracji 2) masz z nim spokoj w domu a na boku go zdradzasz z kims kto spelni twoje potrzeby - porozmawia chociaz 3)rozwodzisz sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooooooooooona21
a jak wyglądają sprawy łóźkowe z takimi facetami? bo nie miałam okazji próbować, może to i dobrze może za zamkniętymi dzwiami sypialni się Wasze chłopaki otwierają? i budzą się w nich zwierzęta:) czy tak jak i w życiu...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniabra
z moim jest grzecznie, spokojnie i nudno... w stylu to teraz zdejmij majtki, ja zdejme spodnie i robimy. w ogole robimy to rzadko dosc, on ma jakies male potrzeby jak pytam go czy nie chcialby czegos nowego sprobowac czy nie ma na cos ochoty....to on ...nie, jest dobrze jak jest jestem troche zdziwiona bo moi poprzedni chlopacy zawsze mieli duzo fantazji dla niego najbardziej perwersyjne to seks od tylu :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzuzuzu
Ja ogólnie nie lubię takich miałkich ludzi, moj narzeczony, przyjaciolki... wszyscy sa dosc mocno opiniotworczy;) Mysle ze przez to czesciej sie kłócimy ale za to zwiazek jest zdrowszy, atmosfera jest czysta, bo wszystkie sprawy staramy sie rozwiazac na biezaco. Ja mam problem z otworzeniem sie, dlatego chyba zwariowalabym w otoczeniu ludzi podobnych do mnie samej;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×