Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

SARIN

łysienie-Izotek

Polecane posty

Przejrzałem już różne fora dotyczące leczenie trądziku i wszystkie ,dowiedziałem się,że włosy w czasie stosowania tego specyfiku ulegają znacznemu przerzedzeniu oraz,że sytuacja ta nie poprawia się po skończeniu kuracji Izotekiem . Są tu może osoby,będące w czasie lub po kuracji ? Jeśli tak to jak wygląda/ała sytuacja z włosami ? Wypadały ? Wypadają nadal ? Włosy mocno się przerzedziły ? Po kuracji włosy odrastają czy nic nie ulega zmianie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnesowa
brałam ale akurat tego u siebie nie zauważyłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ulotce wyczytałam że możliwy skutek brania izo to nadmierny porost lub wypadanie. Podejrzewam ze wszystko zależy od organizmu i od dawki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izo555
czesc wam. bralam izotek ok 9 miesiecy, dawka 20mg...w czasie brania izo wypadaly mi wlosy..ale po odstawieniu jeszcze bardziej. minal juz prawie rok od zakonczenia, a wlosow mam o polowe mniej...kiedys bardzo geste a teraaz szkoda mowic i w dodatku zrobil mi sie lupiez i przetulszczajace wlosy,czego wczesniej nigdy nie bylo.. i nagle po izoteku wyszla u mnie niedoczynnosc tarczycy..normalnie mozna ssie zalamac,biore tabletki..ale i tak nie ma rewelacji...buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na wpół łysy
u mnie wypadanie włosow zaczeło sie 2 miesiace po kuracji tez wszyscy mi chwalili ze mam mocne geste włosy teraz niestety tak nie jest a tradzik powrocił i ma sie dobrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odnośnie wypadania włosów
Witam, temat już długo nie odświeżany widzę, ale sam jestem aktualnie po kuracji ok 6 mscy i mam duży problem z łysieniem po kuracji izotekiem. Brałem prawie przez rok najpierw 40 mg potem przez ostatnie 3 msce 20 mg, podczas kuracji włosy przerzedziły mi się znacznie, a po odstawieniu wypadanie jeszcze się nasiliło. Aktualnie wygląda to jak łysienie plackowate, mam resztki włosów na czubku głowy, który świeci się z daleka, nie miałem skłonności do łysienia i wcześniej miałem tylko zakola. Na chwilę obecną nie mam problemu z trądzikiem i byłbym bardzo szczęśliwy i zadowolony z efektu gdyby nie cena jaką mi przyszło za to zapłacić czyli wyłysienie... niestety Pani dermatolog nie uprzedziła mnie wcześniej o takiej ewentualności i powtarzała, że wszystkie skutki uboczne znikną wraz z odstawieniem izoteku. Chciałbym zapytać was o wasze doświadczenia, na pewno wiele osób stosowało izotek i jest już po kuracji kilka tygodni/ miesięcy/ lat, wypowiedzcie się jak u was sytuacja, czy po powiedzmy 2 latach od odstawienia izoteku stan włosów poprawił się? czy w ogóle po tym jak wypadły jest szansa że te zniszczone cebulki włosów zregenerują się? niestety ja jestem już po kuracji i nie mogę tego cofnąć nawet gdybym chciał, ale może ktoś rozważy to czy jest sens brać tak silny lek żeby pozbyć się trądziku kosztem włosów... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, biorę izotek 2-gi miesiąc i tez właśnie zauważyłam wypadanie włosów. Faktycznie w ulotce jest informacja, iż włosy mogą się przerzedzić ale z tego co wiem i co mówił dermatolog, wszystko ma zniknąć do około 2-6 miesięcy po skończeniu kuracji. Nie straszcie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, ze aktualnie mam idealne włosy nie przetłuszczaja się. Wcześniej koniecznie musiałam myć co dzień teraz co około 3 zeby odświeżyć choć tez nie są przetłuszczone jak kiedyś. W pierwszym miesiącu przyjmowałam 10 mg teraz 20mg 2x dziennie. Do tego przyjmuje sylimarol żeby wątroba mi nie padła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odnośnie wypadania włosów
Nie masz dużej dawki więc może nie będziesz miała takich skutków ubocznych, ponadto ja brałem izotek przez prawie rok więc mój organizm był ( albo jest jeszcze nadal) przesycony tą witaminą A i skutki odczułem dosyć drastyczne :/ życzę Ci żeby jedynym skutkiem u Ciebie było pozbycie się trądziku ;) Ponawiam pytanie, jeśli ktoś miał podobne doświadczenia proszę o opis waszej sytuacji i czy po odstawieniu stan waszych "czupryn" się polepszył. Uważam, że ludzie muszą być świadomi jakie konsekwencje niesie za sobą stosowanie izoteku, bo dla dermatologów to jest świetny biznes prowadzenia pacjenta przez cały okres stosowania izoteku i często zapominają wspomnieć o skutkach ubocznych, tak było i w moim przypadku, ponadto sam producent wprowadza pacjentów w błąd nie umieszczająć jasno i przejrzyście informacji że po kuracji izotekiem MOŻESZ BEZPOWROTNIE STRACIĆ SWOJE WŁOSY NA GŁOWIE! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja brałem izotek przez 7 m-cy 2x dziennie po 20 mg dwa lata temu skończyłem kurację. po trądziku ani śladu ale włosy cały czas strasznie mi wypadają miałem gęste a teraz została mi połowa ale najmniej jest ich na czubku głowy, stosuje rózne szampony ( skrzyp, dermena..) i prawie nic nie pomagają co robić??????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anulka_Kaa
Ja brałam izotek ok 5 miesięcy, dawka 20mg . Niestety mnie baardzo wypadały włosy i dlatego zmieniałam lek na Nonacne ( dokładnie te tabletki- www.skracaj.com/6870.html ) . Po nich włosy mi nie wypadały i po roku całkiem pozbyłam się trądziku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siuup
Izotek ma wiele więcej skutków ubocznych niż tylko wypadanie włosów więc się dobrze zastanów zanim zaczniesz brać te tabletki. A jeśli już wyłysiejesz to też są na to sposoby :) https://www.youtube.com/watch?v=dxU4g21YEuI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiowa
Brałam dwie serie izoteku, pełne dawki, włosy jakoś specjalnie nie wypadaly, wogole mało efektów ubocznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Johnsmitchcarter
Witam! Chciałbym poruszyć duży problem odnośnie działania IZOTEKU NA WYPADANIE WŁOSÓW. Jestem osobą którą dotknął ten problem tak więc UWAŻNIE posłuchajcie!!! Moje problemy rozpoczęły się oczywiście od Trądziku który dotyka wiele młodych dojrzewających osób. Leczyłem się u setki różnych dermatologów ale oni mi zawsze przepisywali te maści, kremy mydła, które chwilowo pomagały ale później problem z powrotem powracał. Gdy leczyłem się u pewnego niekonwencjonalnego dermatologa w Krakowie powiedziałem, że może spróbujemy zastosować kurację Izotekiem ( był to lek o którym dowiedziałem się z internetu od wielu internatów) . Doktor stwierdził , że zastosujemy tą kurację ze względu na już mój wiek ( 24 lata) i z tego powodu jest to ostatnia deska ratunku. Tak więc przepisał mi Lek AKNENORMIN - jest to odpowiednik IZOTEKU tylko produkowany przez innego producenta i był tańszy ( Ale uwierzcie mi iż jedno i drugie to to samo tylko różniące się pudełkiem). O tym że te leki są inwazyjne zorientowałem się dopiero w trakcie kuracji jak zauważyłem iż moje włosy stają się suche, rzadsze i podatne na wypadanie. Myślę sobie taka czupryna na głowie no nie możliwe, że tak zubożała!!! Wtedy przeczytałem w ulotce, że w skutach ubocznych jest możliwe wypadanie włosów a nawet i łysienie o czym lekarz mnie w ogóle nie uprzedził. Okazuje się tak naprawdę że skutki uboczne wypadania włosów czy łysienia są o wiele większe niż przedstawia to sama ulotka. Teraz pomyślcie logicznie : Lek Izotek czy Aknenormin ma za zadanie wysuszanie skóry przez co zamykanie porów łojotokowych poprzez ich kurczenie/likwidację.. Nagminne wysuszenie skóry powoduję osłabienie włosów , a co za tym idzie ich wypadnięcie czy samoczynne czy przy działaniu mechanicznym( jak np. czesanie, suszenie lakierowanie itp.) , a co teraz robi lek Izotek? Lek skoro ma za zadanie zamykanie porów łojotokowych to myślicie, że nie zamknie cebulek włosowych!! I tu macie właśnie tą wielką niespodziankę. Cebulki włosowe nie mają siły i również się zabliźniają nie produkując włosa, a zabliźnianie (zabliżnięcie) cebulki jest niestety już nieodwracalne.. Tak więc jak rozwiązać teraz rozwiązać problem: Lekarz dermatolog rozłożył ręce i dalej mi wciska kit że to niemożliwe aby ten lek powodował takie skutki uboczne. Lekarz dermatolog/ tycholog -(ten specjalista od włosów) stwierdził u mnie andregoniczne wypadanie włosów co wydało mi się dziwne bo nikt u mnie w rodzinie nie jest ani nie był łysy. Tak więc pomyślałem troszkę , pogłówkowałem i co najważniejsze się Nię poddałem. Te wszyskie leki co mi tutaj wymieniacie np. skrzypy polne , seboradiny w ampułkach czy szamponie itp. to marnotrawstwo pieniędzy a efekty będą znikome. ( Nie wierzycie to ich spróbujcie a się przekonacie ) Ja po wielu wzmaganiach i Cierpieniach, uważam że można uratować czuprynę na głowie ale stosując te leki. A mianowicie kurację zastosowałem taką i z czystym sumieniem mogę polecić: Suplement diety NOWOPHARM ( naprawdę dobry suplement szybko się wchłaniający przeznaczony na porost włosów) albo REVALID ( suplement diety przeznaczony na porost i gęstość włosów ( jego obecnie cały czas używam, a podsuneła mi go pewna dziewczyna która miała problem z łysieniem plackowatym i pokazała autentycznie, że odrosły jej wszystkie włosy dlatego jej w jakiś sposób zaufałem bo to co ona już przeżyła z takim problemem dla kobiety to trądzik to jest przy tym jak mały wymyślony problem. I tu ciekawe bo dermatolog jej przepisała taką kurację. Suplemet REVALID 2x dziennie ( po śniadaniu i objedzie) , Szampon Revalid + Smarowanie głowy przed spaniem środkiem o nazwie "ALPICORT" -dobry lek dla kobiet ( dla panów też) na pobudzanie cebulek włosowych. I wtedy zobaczyłem Cud jak włosy jej same odrosły. Tak więc zbierając te wszystkie informację i doświadczenia z Lekarzami jak i również zakupione leki ja również wprowadziłem sobie kurację. Pierwsze 2 miesiące po jednej tabletce dziennie suplementu NOWOPHARM , do tego szampon "DX2" -(szampon dla panów) na przemian z szamponem "DERMENA" - szampon przeciw wypadaniu włosów dla pań i panów ( bardzo dobry , delikatny i przyjemny),....wieczorem po umyciu włosów jak tylko nie zapomniałem( a uwierzcie na początku zawsze pamiętałem) smarowałem głowę (UWAGA- nie włosy tylko głOwę ) wcierając paluszkami w skórę głowy lek "ALPICORT E" a na drugi dzień "LOXON 5%" , czyli tak na przemian , raz to a na drugi dzień drugie ,... a dlaczego Tak? A no dlatego, iż Alpicort E jest lekiem delikatniejszym a LOxon 5% to istne tornado na głowie (czyli mocny lek ) Efektem ubocznym tego leku jest to iż podobno na początku przez 2 tygodnie włosy jeszcze bardziej mogą wypadać ( dlaczego? a no dlatego, że jego rolą jest pobudzanie cebulek włosowych a co za tym idzie ich rozszerzanie, a gdy włos jest słaby i podatny na wypadanie to z takiej rozszerzonej cebulki on sam wypadnie ale na jego miejsce przy pobudzonej cebulce wyrośnie nowy ładny, piękny włos:) ... dlatego moim własnym rozwiązaniem była taka właśnie proporcja Alpicort E na przemian z LOxonem 5%. No i cóz dodać cóż ująć efekt widać na głowie. Dziewczyna moja kochana i najwspanialsza na świecie sama zrobiła wrażenie, że udało się tak ładnie odzyskać czuprynę:) Może nie jest ona do końca taka jak była jak byłem nastolatkiem bo jednak troszkę cebulek się zablizniło a tego już nie odzyskam ale włosy mi z powrotem szybko rosną, jest ich cholernie dużo i są geste a to oto właśnie chyba chodziło.:))))) Dodam jeszcze tak aby się nikt nie dziwił co się z nim dzieję: Po zakończeniu kuracji Izotekiem to włosy dopiero widać jak ich w szybkim tempie ubywa , nie wiem dlaczego ale u mnie tak było że dopiero po zakończeniu kuracji zobaczyłem ten cholerny problem. Druga sprawa Kobity jak chcecie odzyskać czuprynę to tą kurację co podałem to POLECAM ale należy być bardzO ale to bardzO CIERPLIWYM bo to nie z dnia na dzień one powrócą ale pierwsze efekty dopiero po 2 , 3 miesiącach będzie widać a końcowy to dopiero najwcześniej po pół albo i u niektórych nawet po roku, jak doliczymy jeszcze waszą manie z odchudzaniem gdzie mało witamin , stres z wypadaniem włosów ,z trądzikiem na twarzy i jeszcze inne problemy to najważniejsze nauczyć się CIERPLIWOSCI i co najważniejsze zdrowo odżywiać bo to jest wtedy wasz najważniejszy Suplement diety. No nic mam nadzieję że coś pomogłem albo wyjaśniłem bo po takich przejsciach to chyba sam zostanę Dermatologiem /tychologiem. PS. Dla tych którzy są w trakcie kuracji Izotekiem pamiętajcie aby być bardzo uczulonym na włosy i o nie starannie dbać podczas kuracji , czyli np. wzmacniać je REVALIDEM lub NOWOPHARM , a jak i nawet będzie potrzeba to zastosować co 2 dni ALPICORT E na pobudzanie cebulek aby one nie zanikały i wtedy może uniknie się w jakimś stopniu tego problemu. Podczas kuracji IZotekiem trzeba być uczulonym na to aby się się NIE OPALAĆ , starać się nie ingerować w skórę twarzy zbytnio czyli żadnych Mikrodermabrazji , wyciskania itp. aby uniknąć problemu powstawania blizn które na tym etapie lubią czasami pozostać. Do suchych ust polecam z serca Maść z witaminą „A”,  POZDRAWIAM i życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Johnsmitchcarter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość transsi33
nie próbujcie nawet zaczynać rozmowy o tym paskudztwie lekarzem na prawdę są inne skuteczne leki, tego nie polecam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepko2
Zgadzam się to nie jest zbyt dobry lek, nie polecam, lepiej poprosić lekarza o jakiś inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze sprobujesz piloxidil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zazywam izotek 3,5mc i odstawiam lek przez skutki uboczne,m.in przerzedzenie wlosow. Zdecydowanie NIE polecam tego leku. Wlosy sa duzo slabsze, wypadaja,urywaja sie, sa matowe, suche, nie do poznania. Odradzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie lek... a trucizna, dermatolodzy, ktorzy to przepisuja i zatajaja efekty uboczne nie sa lekarzami... Dermatologia to patologia, leczysz skore, a dermatolog, ktory przepisuje Ci to g.... pod nazwa Izotek lub aknenormin, ew. inna. to zbrodniarz. Nie godze sie na to zeby narazac cale zdrowie dla leczenia skory. Nikt z nich gdyby borykal sie z takimi problemami (skory) nie stosowalby tej trucizny. Niektore efekty uboczne nigdy nie ustepuja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczonaactaven
Brałam mocniejszą dawkę przez rok. Mój problem dotyczył jakby pryszczy-guzków, które były pod skóra i od czasu do czasu mi się pojawiały. Myślałam, że dostanę jakieś zwykłe leki, ale wtedy lekarz powiedział, że widzi, że mam tłustą skórę i przetłuszczające się włosy i zaproponował mi Actaven. Wskazał, że podczas leczenia główne nieprzyjemności to: suchość ust, skóry, oczu, nosa, ból pleców, ale po kuracji minie. Kazał mi poczytać info z neta i podjąć decyzję. Wiadomo, jak to w necie można wyczytać wszystko najstraszniejsze. Powiedziałam mu o tych drastycznych przypadkach, ale on stwierdził, że to 1 przypadek na wieeeele, więc się zdecydowałam. Największy problem miałam z suchością, częste łzawienie oczu na wietrze, reszta do przeżycia. Kurację skończyłam w październiku 2016 i wtedy zaczęły się problemy. Po miesiącu miałam non stop tłustą skórę, chyba organizm wyrzucał ta witaminę A. Potem wróciło do normy, ale raczej ten sprzed leczenia, więc stwierdzam, że to leczenie nie przyniosło oczekiwanego rezultatu. Od jesieni też zaczęły mi wypadać włosy. Dodam, że zawsze miałam grube i gęste włosy, które były moim ogromnym atutem. Nie było tak tragicznie, myślałam, ze to okresowe, w grudniu było gorzej, a w styczniu już zauważyłam, że mam dużo mniej włosów w kucyku. Prawdziwy dramat był w marcu/kwietniu, kiedy to na potęgę wypadały i włosy. Masa ich w wannie, garść przy czesaniu każdego ranka. Byłam przerażona. Zmieniłam centrum medyczne, w kwietniu poszłam do dermatolog, która zignorowała temat, bo przecież włosy czasem wypadają i kazała mi brać suplementy. Z podstawowych badań krwi nic nie wyszło, żelazo w normie, brak tarczycy. W tym czasie w akcie desperacji poszłam do Hair Medica i wydałam 700zł na wcierki w cebulki, bo byłam przerażona, że stracę wszystkie włosy. O dziwo, podziałało, już po tygodniu wypadanie włosów zmniejszyło się o 70%. Po 2 miesiącach kuracji jak to silne wypadanie ustało przerzuciłam się na tanią wcierkę po 15zł serum łopianowe Elfa kupione w Hebe i tej samej serii szampon. Te wcierki na początku brzydko pachną, ale po chwili zapach znika, a w dodatku nie pozostawiają uczucia lepkości czy tłustości. Do tego zakupiłam suplementy Revalid, jestem w połowie opakowania. Wypadanie włosów na dziś to 10% tego co było, więc sukces, choć jeszcze trochę wypadają, choć już naprawdę mało. Teraz mam nadzieję, że przestaną wypadać i zaczną odrastać. W międzyczasie w lipcu poszłam do endokrynologa, z badań wyszła mi tarczyca, niedoczynność, Hashimoto, potwierdzone przez usg tarczycy oraz podwyższony testorteron. Usg jamy brzusznej i jajniki w porządku, T4 też. Na tarczycę biorę euthyrox 25/50, a na testosteron hormony (antykoncepcja, już miesiąc). W tym tyg, po miesiącu zrobiłam ponownie TSH, podwyższyło się, więc endokrynolog mi powiedziała, że choroba się rozwija, to tego hormony tez mogą na to wpływać, mam brać 50 euthyroxu. Kolejny problem to suche oczy. Pracuję w klimatyzacji, ale wcześniej nie miałam aż takiego problemu. Zapisałam się do okulisty, ciekawe czy coś poza kroplami mi powie. Dziś poprosiłam o skierowanie na zbadanie poziomu witaminy A i B12, ale mam iść z tym do reumatologa. Chciałbym sprawdzić czy mój organizm, choć 10 miesiecy od zakończenia leczenia jeszcze ma nadmiar witaminy A czy nie. Do tego podobno B12 jest mało przyswajalna, w czerwonym mięsie jako tako, ale w innych produktach prawie jej nie ma i też średnio się przyswaja nawet w tabletkach, więc jak wyjdzie jej za mało, to podobno najlepsze są zastrzyki i już po kilku dniach czuć różnicę, a ta witamina ma wpływ na włosy. Suche oko może też powodować Zespół Sjogrena . Byłam całkowicie zdrowym człowiekiem, a teraz mam masę problemów. Mam nadzieję, że ten actaven się jakoś wydostanie z mojego organizmu i wszystko wróci do normy, bo wygląda na to, że wszystko co mam teraz to skutki uboczne tego leku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zazywalam izotek przez 5 miesiecy (różnie dawkowane ale jak to moj dermatolog wyliczyl, zazylam odpowiednia ilosc na moja mase ciala). Przez cala kuracje borykalam sie z roznymi skutkami ubicznymi ale zadne nie byly jakies bardzo intensywne (suchosc skory, ust, oczu, w nosie mialam stropy krwi przez ok. 2tyg itd.) Aktualnie jestem 2tyg po skonczeniu leczenia i jakie sa skutki- tradzik zniknal ale pozostawil mnostwo blizn, ktore jak twierdzi moja dermatolog powinny sie zagoic a zabiegi kosmetyczne (kwasy itd) moge wykonac dopiero jesiennia 2017r. Niestety teraz moim problemem nie sa blizny ale WYPADANIE WŁOSÓW, odrazu po odstawieniu leku wlosy zaczely wypadac mi na potege pomimo, ze nigdy nie mialam z tym problemu, zawsze mialam BARDZO grube i geste wlosy a teraz to jakis koszmar, nie moge patrzec jak wypadaja i nie wiem co mam z tym zrobic. Mam tak sucha skore glowy ze wlosow praktycznie wgl nie musze myc, teraz calkiem juz sie boje tego robic , poniewaz gdy sa mokre wypada ich jeszcze wiecej. Nie chce isc juz do mojej bylej dermatolog bo wiem co mi powie (ze musze czekac az witamina a "wyjdzie" z organizmu, ze suchosc skory zniknie itd.) nie chce wydawac na wizyte 130zl bo juz sporo kosztowalo mnie cale leczenie a niczego nowego sie nie dowiem. Kupilam suplement diety revalid (zazywam naprzemian 1tabletke a na drugi dzien 2) do tego codziennie wcieram zel aloesowy w skore glowy i wcierke jantar, myje glowe takze szamponem z firmy jantar. Jezeli macie jakies rady to prosze o pomoc bo naprawde nie wiem co robic. Czy osoby ktore sie tu wypowiadaly dawno temu zauwazyly jakies zmiany, czy rzeczywiscie trzeba przeczekac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Ja również mam problem z wypadającymi włosami po stosowaniu aknenorminu, miałam geste grube włosy a teraz szkoda mówić. Włosy zaczęły mi wypadać po 4 miesiącach po zakończeniu leczenia. Trądzik nadal ma się dobrze, a włosy wypadają nadal nadmienię, ze to już 6 miesiąc gdy włosy nadal lecą. Także stanowczo odraczam stosowane tego leku , lepiej chodzi z trądzikiem, który można ukryć pod makijażem niż zostać łysym. Dermatolog twierdzi, ze włosy łatwo się hoduje, ale chyba nie w mim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam, Ja brałam 7mc Actyvia 40mg. Aktualnie jestem 8 m-cy od odstawienia leku. Moim głównym skutkiem ubocznym były i są włosy. Niestety wypadła i wykruszyła się praktycznie połowa. Ja używałam/używam szamponu i odżywki dermena. Do tego Revalid+Biotebal. Włosy po 3mc przestały wpadać. Oczywiście przestałam farbowac. Wcierki loxon 5% dwa razy dziennie przez 3mc. Włosy odrastaja, są zdrowe ale jeszcze dobry rok zanim wrócą do normy. Niestety to okropny skutek uboczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to odpowiem i ja .... tez bralam izotek pol roku. Wszystkio pieknie ladnie, ze skutkow ubocznych tylko suchosc skory, oczow , troche bol brzucha i plecow- podczas brania. Szybko sie meczylam . Wlosy podczas kuracji idealne jak nigdy, nawet masa ciala mi zeszla w dol. Zawsze bylam szczupla i po za tradzikiem nigdy zadnych problemow. Ale teraz 9 miesiecy po skonczeniu kuracji mam plus 7 kg (jem jak wczesniej przed kuracja i po kuracji izotekiem) do tego tak okropny cellulit ktoremu nawet nie pomaga regularne cwiczenie picie wody itp i najwiekszy problem z dlugich blond wlosow za lopatki pozostala poprostu kopka cianka ...do lutego tego roku ... wykruszyly sie do dlugosci do ucha. Nie nawidze ich w chwili obecnej, a do tego mojej wagi. Chyba musze isc jakies badania zrobic bo jest tragedia !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nadmiar Wit. A powoduje wypadanie włosów (20-30 % przypadków) niestety ale to naprawdę jeśli nie jest stosowana zbyt duża dawka wraca do normy i w nie długim czasie . Izotek itp. powoduje łysienie telogenowe i jest ono odwracalne i naprawdę nie ma możliwości by "zamykały się cebulki włosa" (cytat z komentarza pod postem). Ten lek nie powoduje trwałej utraty włosów. Bardzo często również przy kuracji tym lekiem jest przypisywany lek antykoncepcyjny który także wywołuje łysienie . Im większa dawka stosowana tym większe prawdopodobieństwo ale ten lek daje efekty i to na bardzo długi czas choć są też wyjątki. Nie liczcie także że to efekt na całe życie ale porównując terapie antybiotykami (od których tez często wypadają włosy :D ) po której 3 miesiące i trądzik wraca a spokój na 3 -4 może więcej lat to jest różnica . Nie ma sposobu na zapobieganie wypadaniu bo nie da rady żadnym innym suplementem zmniejszyć nadmiar wit. a. Jeśli włosy są suche i się łamią to też jest oczywiste ze jak skóra jest sucha to włosy nie będą miękkie a więc można je olejkować. Izotek to lek nad którym trzeba się zastanowić ale na temat włosów często wypowiadają się osoby które nie uważają się za ekspertów. Jeśli się jednak ktoś zdecyduje i chce by włosy szybko odrosły to można zastosować mezoterapie igłowa osoczem. Szybko a nawet i extremalnie szybko włosy będą szybciej rosnąc i będą grubsze. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JużNieŁysyTomek
Chyba nie ma nic lepszego na zahamowanie wypadania włosów i przyspieszenie ich wzrostu. Ja od 2 miesięcy stosuję Kaminomoto i tam gdzie były łyse placki, dzisiaj są nowe, małe włoski! Nie jest to tanie ale zdecydowanie warto. Stosowałem różne preparaty ale większość to wyrzucona kasa w błoto. Spróbujcie Kaminomoto, bo japończycy znają się na rzeczy - http://sanaja.pl/pl/p/Kaminomoto-Hair-Growth-Accelerator-II-Upgrade/645.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczonaactavenem
Kilka wiadomości wyżej błędnie wpisałam datę. Leczyłam się lekiem / trucizną Actaven rok, a kurację zakończyłam w październiku 2015. Po prawie roku kiedy pisałam pierwszy wpis, z mojej głowy ubyła 1/3 włosów. Wypadanie włosów zaczęło się kilka dni od odstawienia leku. Na początku nie skojarzyłam tego z izotretynoiną, bo była jesień, a wtedy kobietom zawsze wypadają włosy. Tyle, że nie aż tak intensywnie. W ciągu pierwszego roku nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Na wiosnę w 2016r. doszło zmęczenie, stres z powodu utraty włosów i w lipcu 2016r. zdiagnozowano mi niedoczynność tarczycy i hashimoto. Po moim wpisie tutaj w sierpniu 2016r. walczyłam z suchością oczu. Reumatolog niczego nie wykazał. Okulistka kazała kupować krople do oczu bez konserwantów, bo na badaniu wzrok dobry, za to przesuszone rogówki. Ta sama okulistka powiedziała, że miała innego pacjenta po leczeniu izotretynoiną. Przyszedł chłopka, który leczył tym trądzik i po 2 miesiącach dostał światłowstrętu. Teraz nie wiadomo, czy odzyska normalny wzrok. Ona, w gabinecie musiała zasłonić żaluzje w oknach i wyłączyć światło, a on podobno jak siedział to rękoma zakrywał oczy, bo raziło go nawet takie pokojowe światło dzienne. To dopiero DRAMAT!!! Po zakończeniu leczenia, miałam suche oczy, ale na jesieni 2016r. wzrok zaczął mi się jakby rozmazywać. Poszłam na imprezę, wypiłam 3 drinki z wódką przez cały wieczór, a następnego dnia myślałam, że stracę wzrok - suche, piekące oczy, krople nie dawały rady. Byłam załamana, że poza włosami, padło na kolejny narząd. W pracy w klimatyzacji co 3h nawilżałam oczy, ale krople przynosił jakby ulgę, za to wyglądałam jakbym płakała. Inna okulistka poleciła mi zrobić zabieg zamykania punktów łzowych, dzięki czemu oczy nie będą łzawić na wietrze i się przesuszać. Podobno w każdej chwili można to cofnąć. Już przezornie, próbowałam jak najwięcej znaleźć informacji na ten temat w necie. Jest tego bardzo mało, brakuje więc opinii ludzi. Obejrzałam filmik na yt i stwierdziłam, że nie będę tak ingerować bo już po Actavenie mam nauczkę, żeby nie robić na sobie medycznych eksperymentów. Tak było do maja 2017r. Zaczęłam czytać co na oczy w takim razie. Luteina. Stwierdziłam, że tylko co naturalne, żadnych tabletek na oczy, bo wzrok mam dobry. Od maja jem każdego ranka 2 jajka na miękko lub sadzone. Do tego piję dużo wody. Po 2 miesiącach mega różnica. Dalej nawilżam oczy, ale jest dużo lepiej. Polecam więc tan sposób, jeśli macie takie dolegliwości. W międzyczasie dalej walczyłam o włosy. Endokrynolog-ginekolog polecił mi brać tabletki antykoncepcyjne, żeby przy chorej tarczycy trochę powstrzymywały wypadanie, bo pewnie mam problem z testosteronem. Powiedział, że testosteron atakuje: 1) jajniki (robiłam badania, jest ok), 2) nadnercza (robiłam badania, jest ok), 3) włosy. Może miałam całe życie skoro miałam przetłuszczającą się skórę, ale włosy mi nie wypadały. Nie dał mi skierowania na badania hormonalne, poleciał brać anty. Kupiłam te tabletki, lekko zahamowały wypadanie. Problem był jak pół roku później chciał je odstawić, włosy leciały na potęgę. Po 2 miesiącach ze strachu, że do końca ołysieje, wróciłam do pigułek. Stosowałam przeróżne suplementy, także wspomniany Revalid i Nowopharme, a także masę wcierek, m.in. Seboradin Forte (1 z lepszych). Na jesieni 2016r. byłam u kilku różnych dermatologów. Wszyscy jak jeden mąż, że co ja mówię, że po leczeniu izotretynoiną nie ma takich problemów, jeśli nie występowały w trakcie leczenia. Według nich, jeśli włosy nie wypadały w trakcie brania leku, to nie ma takiej opcji, aby jako skutek uboczny po tym leku zaczęły wypadać po skończeniu leczenia. Bzdury. 1 dermatolog zapytała, czy chcę ich pozwać (Medicover), a ja jej mówię, że nie będę latami biegać po sądach, żeby walczyć z mafią lekarską i farmaceutyczną, tylko chcę odzyskać zdrowie. Ona na to, że skoro mam zdiagnozowaną tarczycę, to wypadanie przez tarczyce. To ja jej mówię, że tarczyca byłą później, a wypadanie było po odstawieniu. Do tego co 4 moja koleżanka ma chorą tarczycę i żadnej tak nie wypadają włosy. Zupełnie to zignorowała i powiedziała, że muszę tarczycę leczyć. Inny dermatolog powiedział, że to nie przez Actaven, ale dopadło mnie łysienie androgenowe. To ja go pytam jak to możliwe, że od dziecka miałam szopę na głowie, w mojej rodzinie nie ma łysych, nawet faceci do późnych lat mają całą głowę we włosach, a mnie nagle dopadło łysienie androgenowe? To raczej byłoby genetyczne, a ja patrząc na swoją rodzinę nie widzę takich problemów. To coś pomruczał, że to się zdarza. Endokrynolog też powiedział, że mam chorą tarczycę i łysienie androgenowe. Wyją z szuflady zdjęcia, takie 4 na pasku, 1 po drugim. Na zdjęciu była głowa kobiety sfotografowana od czubka do ramion i były pokazane fazy łysienia androgenowego. Powiedział, ze faceci łysieją na skroniach i czubku głowy, a kobietom regularnie na całej głowie przerzedzają się włosy. On też polecił mi dalej brać tabletki anty. Jak go zapytałam jak długo, to że do menopauzy...Dał mi skierowanie na testosteron, żeby zobaczyć wynik jak odstawiłam anty na 2 miesiące i ten jak biorę, czy są różnice. Różnice były. Na tej podstawie podejrzewam, że Actaven dodatkowo podrażnił moje hormony. Poszłam do ginekologa, taki starszy. Opowiadam mu to wszystko, a on mi mówi, że podwyższony testosteron u kobiety nie czyni aż takich szkód, że włosy aż tak wypadają. Że możemy zrobić wszystkie badania hormonalne, ale skoro mam regularne miesiączki i nie miałam z nimi problemów wcześniej, nie mam problemów z okresem, ani bóli w jego trakcie, to on nie sądzi, żebym miała problemy hormonalne. Żeby zrobić badania musiałabym odstawić anty (czego się boje po tym jak mi leciały włosy), żeby wyniki były wiarygodne. Dodał, że według jego doświadczenia źródła problemów wypadania włosów powinnam szukać gdzie indziej, nie w testosteronie. Czyli według mnie w Actavenie. Byłam też na 6 zabiegach kosmetycznych na mezoterapii igłowej głowy w odstępach co 2 tyg, gdzie wstrzykiwano mi w cebulki witaminowe koktajle. Miałam robić 10, ale pani powiedziała, że skoro włos wyrasta w 6 tygodni, a jak nie widzę poprawy, to ona nie chce, żebym czuła się naciągnięta i już więcej nie chce mi robić. Mezo nie pomogło. Poszłam do kolejnej dermatolog, poleciła mi brać spironol, że po tym to nic nie wypada, że to bardzo silny środek i w trakcie jego brania fizycznie nie da się zajść w ciążę. Poszukałam w necie, praktycznie zero informacji na temat tego środka. Znalazłam tylko, że robiono nim eksperyment na myszach i po dłuższym stosowaniu myszy zachorowały na nowotwór. Wróciłam do tej dermatolog przy następnej wizycie i powiedziałam, że za kolejną truciznę to dziękuję. Ona, że każdy lek może mieć skutki uboczne. U kolejnego dermatologa wizyta trwała 5 min za 280zł. Przepisał mi jakiś płyn z alkoholem i witaminę pp na pobudzenie krążenia. Wyśmiał, że wypadanie po izo, bo do niego przecież każdy ma problem ''od kiedyś'', a nie ''od dziś''. Bezczelny, a te jego mikstury na nic się zdały. Trafiłam na starszą dermatolog, która powiedziała, że ona ze względu na tak możliwe silne powikłania po izotretynoinie ona tego nikomu nie przepisuje. Dodała, że to ostatnia deska ratunku dla osób już w stanie tragicznym, a nie dla takich z problemem. Dodam, że przez ponad rok odkąd mam zdiagnozowaną tarczyce hashimoto, jak przeszłam na dietę bez nabiału, glutenu i cukru to szybko wyregulowała się tarczyca. Dalej biorę hormon na tarczycę, ale wyniki są o.k. Do tego odpowiednia suplementacja według filmików yt Zięby i zniknęło zmęczenie. 1 z lekarzy podczas rutynowego badania usg macicy powiedział, że czasem włosy wypadają od nagromadzenia metalami ciężkimi. Profilaktycznie biorę więc też od maja spirulinę i chlorellę. Musiały bardzo odżywić organizm tym białkiem, bo przez pierwsze 3 miesiące może po 20 włosów dziennie mi wypadało. Pomimo tarczycy o.k., włosy dalej lecą. W październiku minęły równo 2 lata po odstawienia izotretynoiny. Do dziś straciłam połowę włosów. Ratuje mnie to, że miałam szopę. Dziś są przeciętne i dalej wypadają. Od miesiąca zauważyłam nasilenie. W ciągu dnia przy czesaniu nie wypada ich aż tak dużo, ale sporo po postu wypada w ciągu dnia na sweter czy podłogę. Wypadają całe z cebulkami. Inne wypadają po prostu złamane. Włosy od czubka do połowy głowy zrobiły się znacznie cieńsze. Jako, że stosuję dalej wcierki w głowę, to nowe włosy odrastają. Nie wiem czy z tej samej cebulki czy obok, ale te nowe są bardzo cienkie i wiele rośnie tylko trochę i się łamią. Niedawno przeczytałam artykuł, że po zatruciu polekowym / leczeniu izotretynoiną, następuje łysienie ze względu na to, że w trakcie leczenia dochodzi do uszkodzenia DNA lub zaburzają się transkrypcja materiału genetycznego macierzy włosa i że jest to nieodwracalne. Wadliwy budulec włosa powoduje, że włosy się łatwo łamią i pękają. W skutek chemicznej blokady DNA w komórkach macierzy włosy już się nie regenerują i nie wyrasta odnowiona łodyga włosa, więc łysiejemy. Dziś zaczęłam stosować Alpicort E na głowę i pić Amocon zawierający biotynę. Wiem, że wiara czyni cuda, ale po tym jaką drogę przeszłam i ile środków już stosowałam, to tracę nadzieję, że uda mi się powstrzymać to wypadanie i doprowadzić włosy do trwałego zdrowego odrastania. Sprawdzałam już metody przeszczepu włosów. Przeszczep jest polecany tylko mężczyznom. Nie jest to zabieg dla kobiet, które ze względu na hormony chwilę po przeszczepie mogą te włosy stracić. Zaczęłam czytać o perukach. Jak je zakładać, jak w nich funkcjonować. Na yt laski poprawiają humor, bo w zabawny sposób opowiadają o metamorfozie. Biorę pod uwagę, że będę musiała z tego skorzystać. Z moim obecnym stanem wiedzy, nigdy nie zdecydowałabym się na izotretynoinę. To największe zło jakie mnie spotkało. Z kobiety o pięknych bujnych włosach z syfem od czasu do czasu, teraz jestem osobą, która walczy o zniwelowanie suchego oka i o włosy, które każdego dnia lecą na potęgę i rozważam zakup peruki, a to było kiedyś ostatnie co mogłoby mi przyjść do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczonaaktavenem
Sprawdzałam już metody przeszczepu włosów. Przeszczep jest polecany tylko mężczyznom. Nie jest to zabieg dla kobiet, które ze względu na hormony chwilę po przeszczepie mogą te włosy stracić. Zaczęłam czytać o perukach. Jak je zakładać, jak w nich funkcjonować. Na yt laski poprawiają humor, bo w zabawny sposób opowiadają o metamorfozie. Biorę pod uwagę, że będę musiała z tego skorzystać. Z moim obecnym stanem wiedzy, nigdy nie zdecydowałabym się na izotretynoinę. To największe zło jakie mnie spotkało. Z kobiety o pięknych bujnych włosach z syfem od czasu do czasu, teraz jestem osobą, która walczy o zniwelowanie suchego oka i o włosy, które każdego dnia lecą na potęgę i rozważam zakup peruki, a to było kiedyś ostatnie co mogłoby mi przyjść do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Johnsmitchcarter - jako, że minęły ponad 2 lata od twojego wpisu, to jestem ciekawa czy włosy odzyskałeś na stałe czy na chwilę. Jeśli jeszcze tu wchodzisz to napisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×