Mam ochotę na zupę pomidorową

tylko jeszce nie wiem czy z ryżem czy z makaronem pomóżci mi się zdecydować

to sobie ugotuj

u mnie stoi w lodówce już drugi dzień, nikt nie chce jej zjeść

ja wczoraj mialam z ryżem :) dzisiaj też bym zjadła ale dla odmiany z makaronem :p a zupe krem pomidorową ubóstwiam :D

a jaki masz makaron?

świderki i kolanka. To znaczy ja mam kolanka a mój Misio ma świderka.

wybieram kolanka :)

Jak chcesz to zapraszam. Będzie mój Misio. Wczoraj hultaj tak wytarmosił tego studencika, że go odstawili na chirurgię. ale podobno przeżyje. Nie wiem po co ten Misiek to zrobił. Upadła mi tylko zapalniczka i ten studencik ja podniósł.

bo jest jebniety :)

to nie przyjdę, bo jeszcze za miskę zupy wywali mnie przez okno :( już wolę być głodna :P

liluś no co ty an dziewczyny lubi. Żadnej jeszcze nie skrzywdził. Kiedyś jak zobaczył faceta co szarpał żonę to mu tak wyprostował kolana że już ich zginać facet nie może. A kobitkę to zawiózł swoją audiolą do domku i sprawdzał jeszcze, czy się zamknęła.

Własnie stoi u mnie w lodówce.Lepsza z ryżem.

aneta U mnie znika w ciągu jednego dnia i to cały gar :-) Autorko zdecydowanie z ryżem

A tyn misio to zimnioki przebirać umi? Jakbyś chciała możem go nauczyć. Łorcykiem - jak mo gruby kark. Kłlonicom - jak ni mo karku.

p.s. Polecom pomidorówke z ziemniokami

przepis tej zupy?

Najpierw posadź misia do przebirania zimnioków. Jak nie chce - je.bnij w kark łorcykim* W międzyczasie ugotuj byle rosół. (może być na łojówkach misia). Marchew misia wygotuj. Wrzuć pomidory, przebrane zimnioki i jaja misia. I włalaaaa *jak ni mo karku - w jaja kłonicom

Tyz prowda coła prowda i gówno prowda. Rolnik to wszysto pamięta dogładnie bo sam tym łorcykiem po jajach dostawał, a sepleni tak bo po ryju mu Misiek rzejechałtylko nie łorcykiem ino z garści. Zresztą Pudziana nie będę przedstawiać. Zapraszam Rolniku na miskę zupki z kromką chleba, pyr nie dowieżli więc ziemniaków nie będzie. Tylko Misiowi nie mów coś tu wypisywał bo jak znerw wyjdzie to strach pomyśleć jak może się przestraszyć.

ja wolę kapuśniaczek. szczególnie następnego dnia po imprezie. pyszota. a najlesze są schabowe