Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość deszcz łezzzzzz

JAK OPANOWAĆ "PŁACZ" ??? GDY WPADA SIĘ Z ZŁOŚĆ

Polecane posty

Gość deszcz łezzzzzz

KIEDY SIĘ Z KIMŚ KŁÓCĘ ... CZY MÓWIĘ SWOJE ZDANIE NEGATYWNE CO DO DRUGIEJ OSOBY ... I WYPOWIADAM JE W ZŁOŚCI ... ZE ZDENERWOWANIA LECĄ MI ŁZY ... NIE POTRAFIE KRZYCZEC ... ALE CAŁĄ ZŁOŚĆ MAM W SOBIE ... I KŁÓCĄC SIĘ NP ZE SWOIM CHŁOPAKIEM ZARAZ Z NERWÓW ŁAMIE MI SIE GŁOS I RYCZĘ .... CORAZ BARDZIEJ MNIE TO W SOBIE ODPYCHA ... TYLKO PROSZE NIE PISZCIE TU O PSYCHOLOGU ... SZUKAM JAKIS PORAD JAK SAMEMU ZWALCZYC TO CO SIE DZIEJE ZE MNA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
ehh mam tak samo ... nie lubie jak coś jest nie tak jak bym tego chciała i zaraz zaczyna sie płacz którego nie moge opanować do czasu aż sie nie wypłacze. psycholog to tu raczej nie pomoże, głębokie wdechy i wydechy tez nie pomagają ;/ przesrane ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam tak samo, tez ostatnio sie popłakałam jak mowilam chlopakowi co mi sie nie podoba, po prostu taki mamy juz sposób reagowania na pewne sytuacje, raczej na sile sie nie nauczysz np krzyku zamiast płaczu, takie juz jestesmy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to tak jakakakak
też tak mam,albo jak np. coś mi źle idzie,a staram się z całego serca,niektórzy by mówili olej to ,nie ta praca ,to inna ,a ja tak nie potrafię,jestem telemarketerem i jak musze wyrobić określoną ilość umów,a nie mogę bo ludzie rzucają słuchawkami ,a przecież takie umowy nie obowiązują dopóki człowiek nie podpisze tego przy kurierze,a jakby ktoś się zgodził,może zrezygnować w ciągu 10 dni,tylko konsultantom nie wolno o tym mówić; i jest mi ciężko bo jestem na wylocie;/;/ nawet sobie lkudzie nie zdają sprawy,ze taki kolsuntant może przez 3 godz. połączyć się z 250 os. bo mało kto chce gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
strasznie sie z tym czuje bo chciałabym byc stanowcza i pewna siebie w tym co mowie jesli sie kluce ... i to nawet pierdoła potrafi mnie wyprowadzic czasem z równowagi ... bo cos tam sie dusiło w sobie sporo czasu .. i pózniej nerw i ryk ... parenaście razy jak byłam u swojego chłopaka w domu ... sie kłucilismy tam o coś u niego w pokoju .. i ryk ... jego rodzice juz kilka razy wchodzili do pokoju i bul wers .... jak to rozumiem ze nie jest milo to sluchac tylko jak cos powiem to zaraz ten ugięty głos i ryk ... :( przez to czuje sie jakaś "ciamajdowata" :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
mnie tez byle co z równowagi wyprowadza, a jak mam gorszy dzień to płacze tak po prostu bo np. nie chce mi sie czegoś błachego jak posprzątanie pokoju zrobić. Ciężko czasami ze mną wytrzymać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
pare razy byłam ze znajomymi mojego faceta na imprezie no i tam z 2/3 razy sie z nim pokłóciłam i ryk ... teraz jedna kolezanka tylko jak gdzies z nia wychodzimy .... to text " M... tylko nie płacz nam " :( a mi zawsze sie robi zle mimo ze ona mowi to w zartach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
no ale wiecie ten płacz to czasami przydatny jest ;) można nim manipulować ludzi ... tylko że ja to chyba za często wykorzystywałam i teraz już to średnio działa :( (bynajmniej na moich rodziców ;p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
dla mnie to jest wstydliwe wrrrrr ... wolalabym powiedziec stanowczo co mi sie nie podoba niz byc jak mala dziewczynka i tupac w zlosci ... mam 22 lata i wstyd mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
aczkolwiek mój chłopak uważa ze to słodkie xD!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
moj juz tyle razy widzial mnie jak rycze ze ma tego dosyc .. jestesmy ze soba 4 lata i wiesz .... ma chłopak dosyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
no tak ... mojemu też sie to znudzi, tak tylko mówi na raze. Ale pracuje puki co nad tym, zeby opanować troche swoje emocje, tylko cholara czasami nie potrafie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
jak ja was dobrze rozumiem... mam identycznie wstyd mi z tym niesamowicie, jak się pokłócę to potem ryk i mam wyrzuty nawet że kogoś mogłam urazić... no masakra jakaś albo ktoś na mnie krzyczy a ja milczę a łzy lecą potokiem... nienawidzę tego stanu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe, ciekawe...
ja mam 35 lat i tez tak mam.... nie przeszlo z wiekiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
mi każdy powtarza, ze ten paniczny płacz to wynik mojego rozpieszczenia ;/ chociaż ja tak nie uważam! to po prostu taki charakter. Jestesmy bardziej wrażliwi niż inni ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andie
i to o ile bardziej wrażliwi .... tylko ciężko z tym żyć i ludzie czasem przypinają różne etykietki... nie przeszło z wiekiem? no to marna pociecha...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arar
tez tak keidys mialam..jak klocilam sie z mama to zamiast wykrzyczec jej w twarz to zaczynalam ryczec. do tej pory jednak nie umiem znosic krytyki, jak moja szefowa w pracy zwrocila mi na cos uwage to ja glupia poryczalama sie i ona mnie rpzepraszala potem....porazka;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
porażka w tym ryczeniem ... mi to wstyd przed przyszłymi teściami ze tak ryczałam ... paręnaście razy ... :((( gorzej jak jeszcze dojdzie alkohol :((( to juz całkiem ryk bo coś zabolało ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
ja jak wpadam w płacz to mam ochote powiedzieć coś niemiłego tej drugiej osobie... ale nie moge nc powiedzieć bo mnie zatyka ... w tym momencie po prostu wychodze trzaskam drzwiami i tyle mnie widzieli, później obrażam sie i po całej akcji ... ;/ głupio mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurs asertywności
i faktycznie psycholog, nauczy jak radzić sobie ze stresującymi sytuacjami wizualizacja tego jak rozwiązujemy problemy czy osiągamy sukces itp jest wiele technik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina;p
to podaj pare tych technik ! chętnie z nich skorzystam (ale głebokie wdechy i wydechy mi nie pomagają, tak samo jak myślenie o czymś innym albo rozluźnianie sie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszcz łezzzzzz
tez jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickonicko2010
nie da sie tego opanować,niektórzy maja taki charakter i już:)trzeba sie z tą przypadłością pogodzić:) ... http://tnij.org/fajneubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak mam. Najlepiej jest wtedy zrobić taki wyraz twarzy lekceważący. Mi to pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w życiu nie płakałam podczas kłótni, wręcz przeciwnie, gdy wiem ,że mam rację to na koniec wybucham śmiechem wg. mnie szyderczym ale dla drugiej strony pewnie jest głupkowaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że sama nie jestem ;) zazdroszczę, że chłopak uważa to za słodkie :> mój to jeszcze bardziej się wkurza -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie ja w sytuacjach jak mi coś nie idzie to jakoś sobie radzę, ale jak chłopak mi coś powie, zwróci uwagę to od razu mi łzy napływają. I mam tak tylko w jego obecności, z innymi mogę się kłócić i nic a z nim jestem chyba za bardzo związana i po prostu nie mogę się powstrzymać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×