Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kontomoje

eksperyment

Polecane posty

no, przetestujmy, ile mozna schudnac przez 18 dni. sama jestem ciekawa. dlaczego akurat przez 18? bo tak sobie wymyslilam i zalozylam. czy pozniej koniec?? Nie! mierzenie wagi - co 2 dni. meldowanie sie na kafe - w miare mozliwosci droga osiagania celu - dowolna liczba zaangazowanych osob - dowolna waga startowa - dowolna waga koncowa - daj boze zadowalajaca zlosliwosci i toksyczne komentarze - zbedne, niezauwazalne doping i wsparcie - konieczne dobry humor - wskazany pozytywne nastawienie - warunek konieczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajne :) podoba mi sie !! a ty chyba masz niezle poczucie humoru?? ja doprowadzajac sie do mega - brzuszyska, chyba tez mialam :) pozdrowionka !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy czuje humor na swoj sposob ... ale teraz spowiadaj sie z nicku ... ... "koń to Twoje"? No wlasnie, co? Marzenie? P.S. mam nadzieje, ze chodzi o zywego konia, a nie mechanicznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a guzik prawda!! rozwiazanie tej zagadki nie wymaga intelektu holmesa. bylo napisane - wklep haslo, a powyzej - moje konto, wiec nie myslac za wiele wbilam kontomoje wersja o koniu - jak najbardziej do przyjecia, borsuczku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To juz wiadomo jakie masz haslo :) Oczywiscie ... borsuczka nie wybaczam!!! W ramach zadoscuczynienia obudzisz sie o 02.00 i ugotujesz makaron - ala spaghetti. Nastepnie odczekasz, az sie troche wyziebi - ale nie za dlugo, zeby sie nie przeziebil. Nastepnie nalozysz sobie makaron na glowe - udajac, iz owy makaron jest peruka. Przyodziana w makaron ... obudzisz domownikow i zatanczysz im ... kankana, uprzednio przygotowawszy i pusciwszy odpowiednia do tego muzyke. Nie, nie ... nucic nie pozwalam, masz to zrobic bez wspoludzialu strun glosowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alez lapiesz za slowka - login byc mialo :) no, niewazne :) i wiesz co ci powiem, ze bedac osoba honorowa, podnosze te makaronowa rekawice i przyjmuje zadanie na klate. bedziesz musial zobaczyc to oczyma wyobrazni, poniewaz nie jestes moim wspollokatorem - mam nadzieje :) a swoja droga - mezczyzna na takim ponoc babskim forum... ciekawe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobie te makaronowa peruczke, malo tego - od siebie dodam makaronowa spodniczke, a ztych wielkich makaronowych muszki skonstruuje cos na ksztalt staniczka. jak szalec, to szalec!! a co!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yyy ... sie normalnie wystraszylem :( Ale zdjecie oczywiscie zalaczasz? Nie chodzi oczywiscie o spodniczke, staniczek ... tylko o makaron :) Ja tutaj ... od zawsze ... dziele sie wiedza, dodaje cos od siebie, zeby innym odjac kilogramow ... tylko jakos sie ostatnio nie mnoze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...a problemow ludzkich przybywa, tak?? ty sie jednak nie rozmnazaj. nie zawsze ilosc idzie w parze z jakoscia. ale z tego co widze, niezle ci idzie. o zdjeciu zapomnij - nie mam makaronowego aparatu :( rozgotowal sie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, borsuczku, na mnie pora. przede mna codzienny rytual - lozeczko + ksiazeczka. chwila tylko dla mnie. i oczywiscie jednoczesnie relaks przed tancem, ukladanie choreografii - ktora noga najpierw w gore, bo jak wysoko, to wiesz...fizjonomii sie nie przeskoczy... milo bylo cie tu spotkac, na tych forumowych drozkach. moze jeszcze kiedys sie uslyszymy. tu zawsze bedziesz mile widziany. dobrej nocy pamietaj o nawadnianiu i filtrowaniu sie kremikiem - taki upal w koncu... borsuczkom tez pewnie nie sluzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy nowy dzien!!!! sloneczko grzeje jak oszalale. borsuczku nakremikuj dlonie, nosek, i co tam jeszcze bedziesz mial narazone na dzialanie promieni slonecznych. pan slonce bywa zdradliwy nastal dzien przyznania sie do swojego tonazu - 88,4 :( :( eksperyment sie zaczal. pelna nadziei i sily stawiam czola zbednym kilogramom. wszystko mi sprzyja! i ludzie i przyroda - jest goraco nie ma takiego parcia na obzeranie sie. duzo usmiechu wszystkim zycze. a tobie, borsuczku szczegolnie duzo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serio?
bardzo miło Was się czyta, poezja niemalże ;) 3mam kciuki kontomoje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadszedl luz blues, a wieczor taki upojny.... az chce sie spiewac przeszedl ozezwiajacy deszczyk, powietrze takie... mmm... oddycham gleboko, slychac swierszcze niedlugo polmetek wakacyjnych miesiecy...ale to leci szybko... orzech przed moim oknem zegna sie z pierwszymi pozolklymi liscmi. musze co rusz wygrzebywac je z moich parafiolkow. nie komponuja sie. ale wynagrodzi mi ten balagan orzeszkami. ponoc dobre dla rozumu :) czyli kazdemu sie przyda porcja orzeszkow. na lotny umysl. na razie lotny jest moj zoladek. po calodziennym trzymaniu sie zezarlam kromke chleba. no, glupia jestem, ale glupsza bym byla, gdybym sie tu do tego nie przyznala. bo co mialam napisac - trzymam dietke, glodna nie chodze, pokusy mnie omijaja??? g... prawda! nie bede tu klamala. zezarlam i tyle. nic mi to nie dalo poza wyrzutami sumienia, bo te jak najbardziej posiadam. i cale szczescie!! info dla borsuczka - kankan odtanczony, makaron zbieram do tej pory po katach, bo jak wiesz kankan zywiolowy i jak tak zaczelam te nogi w gore, i te obroty i polszpagaty (nie sadziles chyba, ze wykonam pelny!) to szans nie bylo zeby sie to na tylku utrzymalo! nikt nie widzial. spali. a dzis dziwia sie wielce skad ten makaron. nie powiem. trzeba bylo wstac jak budzilam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontomoje,super sie czyta Twoje wpisy :) Pozdrawiam i trzymam kciuki a tak od siebie,hmmm fajnie ze jestes szczera -to sie liczy,na poczatku zawsze jest trudno i zawsze sa pokusy. Musi duzo wody upłynać aby "coś" przeskoczyło w upartej mózgownicy.W moim przypadku zajeło to szmat czasu,ale doczekalam sie.Mam kontrole od paru miesiecy nad tym co jem,ha w koncu ja rządze moim zołądkiem a nie odwrotnie:) W tej chwili dochodzi mnie nieznosny halas .Pan szaleje z kosiarka,ale wybaczam...bo kocham zapach świezo skoszonej trawy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
persephoone - widze, ze ladnie jedziesz z gorki! gratuluje! szczerze! zapraszam tu zawsze na szklaneczke wody (wody - typu zywiec np lub naleczowianka, a nie wody przez o z kreska ) i pogaduchy. o diecie tez, ale po co tylko o tym. wystarczy ze lazi to za nami cale dnie, i co? jeszcze wieczorem nam jej trzeba?? pewnie, slowem wspomniec, uzalic sie, pochwalic - raczej wypada i grzecznosc tego nakazuje. ale inne wazne sprawy niech rowniez maja tu swoje miejsce. witaj i czuj sie tu jak u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wbijcie sobie np na youtube - trwaj chwilo trwaj adamiak, nowak... jakie to piekne a mysl, ze jeszcze takie perelki sie tworzy jakos uskrzydla.. pokolyszcie sie ze mna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem jeszcze w pracy w przyjemnym klimatyzowanym pomieszczeniu-ŻYJĘ...ale nie wiem co będzie za 30 minut,wszak przyjdzie mi zetknac się z palącym gorącem.Jak dla mnie lato może się skonczyc na temp 25 stopni..teraz to horror ,odnosze wrażenie ze buty wtapiają się w asfalt... Chce dzisiaj pojezdzic na rowerze,ciekawe jak to zrobię :) Autorko dziekuję za miłe przywitanie ;) Miłego dnia-mimo wszystko dla ochłody... http://www.youtube.com/watch?v=0B7sH5QLyXY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
superklimacik! taki moj :) dziekuje. u mnie tez, jak w piekle! drugi dzien straszy burza. grzmi, niebo zaciaga sie na szaro-granatowo. dzis nawet porzadnie sie blysnelo. i na tym sie konczy ta spierka po prostu unosi sie nade mna. pomieszczenia klimatyzowane - jak najbardziej wskazane. moj dzien - podobny do poprzednich. trzymam sie jakos :) od jutra mam zamiar wprowadzic callanetics. gdzies tam powinnam miec plyte z callan .... costam (nie chce pomylic nazwiska, a szukac mi sie nie chce). o kondycji, a w zasadzie jej braku i niedociagnieciach bede informowac. no, poszlam w te loreene :) az mam ciary :) bylam dzis na ciuszku i wygrzebalam za doslownie grosik dwie cudniusienkie bluzki. jedna w krateczke odcienie czerwieni, druga zieleni (inne). motywacja sie zwiekszyla. troche na mnie male, ale dochudne :) poza tym kosztowaly niewiele. jakby co, mam komu ofiarowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
persephoone - nie moge, jakie to zycie jest zaskakujace. sluchalam muzyki podazajac za twoim linkiem, wsluchiwalam sie w te loreene i nagle.... bum! jest ! aaa!!!! trafilam na cos, czego poszukiwalam od dawna, a co znalam pod dziwna nazwa - sonata. nie wiem kto i dlaczego tak to nazwal. ale juz mam!!!! tango to evora lorena mckennitt!!!!!! dzieki!!! caluje stopy twe!!! ale jaja!!! nie wierze!! :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oddalam sie aby oddac sie swoim wieczornym przyzwyczajeniom. czytam sobie powroty nad rozlewiskiem. film - porazka, sprwail, ze dlugo nie mialam ochoty czytac. ale sie skusilam i juz koncze tego trzytomowca. takie to lekkie latwe i przyjemne. po calym dniu obowiazkow - jak znalazl. szkoda, ze kreca dalszy ciag. zniecheca do ksiazki kolejne osoby. doberj nocy i snu blogiego, spokojnego... aaaaa..........!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kontomoje jestes szalenie symptyczną szalona kobietką :) Milo mi ze calowalas mi stopy hahahha /proszę bez podtekstów/fakt,to piękna uduchowiona muzyka..fajnie,ze naprowadziłam Cię na ten poszukiwany od dawna utwór:) Calllanetcs cwiczylam jeszcze w liceum...Moj Boze,to lata 90 i w dodatku poczatek :) fajna sprawa,tylko trzeba byc wytrwałym.. Ja jestem w tej chwili na 2 fazie Dukana,ale w niedlugim czasie zacznę juz pomalutku właczac male ilosci weglowodanów,o okreslonej porze dnia-oczywiscie:) Film w/g mnie nie był aż taki kiepski...generalnie lubię Brodzik,więc wszelki filmy z jej udziałem uwazam za dobre.Wiem,ze film miał kiepskie recenzje... ja znowu od bardzo dawna jestem pod urokiem wampirów itp wilkolaków;) ogladam wszelkie firmy z tym tematem zwiazane .W tej chwili czytam ksiazke "Wilkolak"Jonathana Maberry a ja szukalam tego utworu 4 lata,wszak słyszac go w Trójce nigdy nie wiedzialam kto stworzył to małe arcydziełko ,a tu nasz rodzimy zespoł http://www.youtube.com/watch?v=Ic7SrvJ8N3A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze, ze ten dukan jest bardzo popularny ostatnio. mam od kumpeli ksiazke na ten temat. efekty faktycznie sa takie widoczne w krotkim czasie?? wszystko dobre, tylko ten moj slomiany zapal do wszelakich diet... szkoda gadac. wiesz, najlepiej mi sie odchudza jak jestem najedzona :) zajrze tu dopiero w poniedzialek. jutro planujemy niedzielny wyjazd do tesciow i na male zakupy. jak dam rade to zajrze. usciski persephoone :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dukan jest popularny,ale wiesz moje Ty Kontomoje...to musi cos w łepetynie zaskoczyć lub przeskoczyć,wówczas dopiero mozna z powdzeniem realizowac swoje zamierzenia...Uwierz dasz radę,tylko trzeba to powaznie potraktowac,nie mozna się głodzić tylko jeść to co jest zalecane... Ja przed Dukanem schudłam parę kg,ale własciwie ksiazka tego lekarza rozswietliła mi w głowie na co powinno sie zwracac uwagę,w zasadzie stosuję te jego zalecenia tak w 90% nie mozna jesc owoców,a ja jem w jogurtach light.Poza tym mam zamiar pomału odchodzić od faz podejumując racjonalne zdrowe odzywianie,stosujac metode niełaczenia weglowodanów z bialkami liczac kalorie-zapewniam jest mnóstwo swietnych dań zdrowych i beztłuszczowych tylko znalesc chęci!!! U mnie Dukan to taka baza wypadowa w kierunku zdrowego rozumnego odzywiania.W tej chwili sa upały niemozliwe do przezycia,ale staram sie czesto jezdzic na rowerze albo piechotką do pracy 40 minutek-zawsze to coś.Mnie sie nie spieszy z odchudzaniem,chce to robic zdrowo zmieniajac raz na zawsze sposb odzywiania:) poza tym domownicy tez sie przestawili na zdrowe jedzenie z czego sie bardzo ciesze:) Buziaki i milego pobytu u tesciów,nie szalej z jedzeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale tu cichutko... ja tez nie zagladalam. jakos tak mi zeszlo. troche zajec w domu, niedziela poza domem i prosze, juz wtorek. i juz 20 -sty. trzymajcie wszyscy dietki. nie dajcie sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×