Mam zaradne dzieci!!!

To sąsiedzi przychodzą że moi synowie pobili któreś z ich dzieci, to że moje córki obiły tam twarz jakieś dziewczynie a ja zamiast im zwrócić uwage jestem z nich dumna. Mówie im by działali razem, mam czwórke dzieci. Synowie mają po 12 lat a córki po 11. Dwa razy pod rząd urodziłam bliźniaki ale umiałam je wychować, nikt w dorosłym życiu nie zrobi im krzywdy. Nie raz przypatruje się przez okno jak moje małe dzieciaczki leją dzieciaki sąsiadów, słucham od wychowawczyń w każdym roku szkolnym że moje dzieci znowu kogoś pobiły i się z tego śmieje.

Wszyscy w domu zdrowi...................?

Po prostu gdy słysze że moje dzieci kogoś pobiły to nie przepraszam rodziców tamtych niezaradnych dzieciaków tylko mówie im żeby dali mi spokój a dzieciom mówie. Dobrze robicie, o swoje trzeba walczyć. Gdy córka raz mi się poskarżyła że koleżanka głupio do niej gada to mówie by jej przylała. Raz nawet matka jednego chłopca chciała uderzyć jedno z moich dzieci za to że dręczyło jej syna ale poszłam do tej matki i powiedziałam że jak tylko dotknie moje dziecko to marny jej los.

slabo.. :/

Masz pierdolnięte bachory, to kwestia czasu, aż im ktoś starszy tak obije mordy, że nie będziesz w stanie ich poznać. Tobie też by się przydało parę mocnych kopów tu i ówdzie, może coś by Ci się odblokowało w mózgu, bo najwyraźniej teraz nie pracuje.