Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość robert_ziom

Kazda dziewczyna szuka chlopaka czy nie?

Polecane posty

Gość robert_ziom

Czesto mozna spotkac jakas fajna dziewczyne, ktora jest sama od dluzszego czasu, a ona mowi, ze chce byc sama i ze jest jej z tym dobrze itp (oczywiscie do mnie tego nie mowi tylko tak ogolnie) :P Jak to jest? Taka dziewczyna faktycznie chce byc sama i ma w d*pie chlopakow czy tak naprawde chciala by miec chlopaka ale tego jedynego, ktory by z nia byl na dluzej? Pytam tutaj bo jest kilka dziewczyn ktore mi sie podobaja ale w sumie odpalaja czesto chlopakow i nie wiem czy warto taka poderwac bo nie chce byc tym nastepnym? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_mięta
1.Może tak mówić, bo jakiś już się jej podoba, ale nie ma szans na zdobycie go i nie chce pokazywać swoich uczuć... 2.Może rzeczywiście być jej samej dobrze 3.Może chcieć znaleźć tego jednego, który pokaże, że mu na niej zależy i nie będzie się poddawał są różne opcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michelleeeeeeeeeeeee
są takie, które nie chcą sama do nich nalezę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo być samej jest zajebiscie. wiekszosc facetow sie nie nadaje do zwiazków :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaacomitam
są takie, które chcą, ale nic na siłę! Czasami lepiej być samemu, niż łapać się byle kogo, bo niby tak wypada. zielona_mięta - punkt 3. właśnie to mam na myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona_mięta
aaaacomitam- tak, punkt 3, tylko gorzej jak facet zaczyna myśleć, że to punkt 3, a dziewczynie jest samej dobrze. znam taki przypadek i im bardziej on się stara tym bardziej ona się do niego zniechęca jako do chłopaka. traktuje go jak twierdzi jak kolege tylko to trochę dziwna sytuacja, bo ona nieświadomie ciągle daje mu nadzieję-wiadomości, smsy, spacery, imprezy, sylwester i w ogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sallyneedshelppp
albo nie znacie zycia, albo kobiet! kobieta ktora mozwi ze chce byc sama po prostu lubi byc wolna! nie lubi być ograniczana :) moze flirtowac z kazdym i nikt jej tego nie zabrania !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulrich
z praktyki i obserwacji zauważyłem, że jest takich sporo , odpuściły sobie i obawiają się zaufać facetowi , być może mają fatalne doświadczenia z facetami i nie chcą , być może zostały kiedyś zgwałcone i mają niechęć , inne obawiają się że znowu się zaangażuje uczuciowo a facet i tak odejdzie - czyli syndrom strachu i lepiej nie zaczynać ale również też są takie, które tylko z kobietami się zadają i z kobietami się najlepiej czują , gawędzą o facetach ale faceta wcale nie chce i nie potrzebuje a jeżeli już to faceta traktuje jako parawan aby o niej nie myślano źle, żeby ludzie nie gadali, że ONA jest lesbijką i szkoda dla niej każdego faceta a większość kobiet, które się dorabiały i zaczynały od kupna czajnika i herbaty są same i wolą być same aby żaden nie pierdział w jej nowe łóżko i nie zajmował miejsca w szafie skarpetkami do prania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaacomitam
Ulrich -może Twoje obserwacje są trafne? Teraz już na szczęście wolna kobieta po 30-tce nie jest jakimś dziwacznym zjawiskiem, które się uchowało, bo nikt jej nie chciał! Choć znam wiele takich, które wyszły za mąż w akcie desperacji, żeby nazwisko zmienić zanim stuknie im 40 lat... Bo co sobie rodzina i znajomi pomyślą?! Smutne to są z reguły związki, bo wymuszone i często szybko się rozpadają...Albo (co gorsze) trwają mimo wszystko. Mówi się na to "związek z rozsądku", tylko właśnie tego rozsądku to akurat brak:-( A to, że my "stare panny" (albo jak kto woli single) mamy swoje przyzwyczajenia i cenimy sobie swoją prywatność, to już insza inszość. Nie widzę powodu, żeby po facecie skarpetki sprzątać;-) Duży jest, niech sobie radzi i niech mi w drogę nie wchodzi!:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×