Chciałabym dosrać byłemu- czy jest sens?

Witajcie, jakis czas temu sie rozstałam z facetem, kłamał itp. w końcu nie wytrzymałam. Przez jakis czas sie ciagnęło to za nami i były jakieś wymiany zdan itp. On pisal mi rzeczy chamskie, wyżywał sie na mnie miałam wrażenie że sie na mnie mści za to zdarzenia. Pewnie byl wsciekły. Na gg dawał dziwne opisy żeby mnie tylko zabolało. Ja nie odpowiadałam na te zaczepki w sposob wulgarny, bylam raczej powściągliwa. Teraz zastanawiam sie czy nie dac mu na odchodne solidnego kopa w te egosityczna dupe i nie dosrać mu raz a porządnie.

ale po co? nie ma sensu,bo jeszcze odpowie i się kłótnia zacznie...

żeby mu pokazać że nie można bezkarnie takich rzeczy pisac drugiej osobie...

Możesz, ale powinno to być twórcze ;)

jakies propozycje?:D

"Nie rób z siebie większego prostaka niż jesteś, bo swoim zachowaniem pokazałeś czym jesteś. Nie interesujesz mnie już ani w kontekście seksualnym ani emocjonalnym. Nie dokazuj tak na drugi raz żadnej dziewczynie, bo nie jest znowu z ciebie taki cud. Daj żyć ćwoku i znikaj." To mu napisz. Krótko, z jajem i na temat. Po co się bawić w chamskie odzywki jak małolaci? On dla siebie i tak jest już obciachem.

Najbardziej mu dosrasz ignorujac jego zaczepki. Po rozstaniu najbardziej boli obojetnosc grugiej strony. Po co czytasz te jego opisy? Olej go calkiem i zajmij sie soba, badz radosna, moze poznasz kogos ciekawego zamiast marnowac energie na kogos, kto i tak nalezy juz do twojej przeszlosci. A jak on to zobaczy, bedzie to dla niego najwieksza kara.

Najbardziej mu dosrasz ignorujac jego zaczepki. otoz to wystarczy spojrzec na pomaranczki na forum ;-)

ja też uważam że ignorancja jest najgorszym czym może być jasno i wyraźnie dajesz do zrozumienia drugiej osobie że masz ją w dupie a jak napiszesz cokolwiek facet znowu się nakręci i zacznie swoje teksty potrzebne Ci to ?...chyba nie

ja też uważam że ignorancja twoja ignorancja jest praktycznie nieskonczona :-)

Wyślij mu list ze wysadzisz mu auto. Taki z literkami powycinanymi z gazety. Potem wykręć mu świece z silnika. Wystarczająco się osra ze strachu. Nie zapomnić dodać, że trenował cię Hamas, Hezbollah lub IRA.

olej dziada... tak naprawde dzialasz przeciwko sobie tez w koncu... olej to i go :)

Potem wykręć mu świece z silnika. i zabierz gaznik, jak szalec to szalec

Nie pisz. A jak on będzie zaczepiał to napisz 'kim jesteś' albo 'e idze' ew. 'e dejże spokój' :D

Haha a propo. Ja kiedyś się umówiłam z byłym, bez zamiaru mszczenia się. ;p Siedzieliśmy w aucie. On wyszedł na chwilę na zewnątrz zadzwonić, zostawiając kluczyki. Wtedy ja szybko przeskoczyłam na miejsce kierowcy i zanim odjechałam Odsunełam szybę i powiedzaiałam - 'no miałeś rację, chciałam sie spotkać żeby się zemscic' pomachałam i nara :D Oczywiście - wróciłam po paru minutach, ale jego mina była bezcenna

Czyli widze że większość radzi zignorować. Co prawda ja na jego wiadomości odpisywałam ale nie w takim tonie jak on pisał, raczej tak "grzecznie". Nie chciałam się zniżać do jego poziomu, mimo że mnie to bolało i mi sie cisnęły różne słowa. Ale nie sprowokował mnie. Teraz po jakims czasie gdy sie w ogóle do siebie nie odzywamy zaczęłam sie zastanawiać czy nie lepiej było jemu też puścić wiązankę, wiedziałby chociaż co o tym myslę i że nie mozna bezkarnie takich rzeczy wypisywać. Ale czy nie jest juz za poźno? Tak po przerwie wyskoczyć z czyms takim?

Ja nie kumam, po co w ogóle mu odpisywałaś? Niby tak cię skrzywdził a nadal z nim pisałaś. Dziwna jesteś.

Czy dziwna? nie wiem, może według Ciebie to dziwne, Ty bys potrafił/a tak odejść. Ja odpisywałam. Czy zrobiłam dobrze czy nie to juz nieistotne. Było i minęło. Ale kwestia tego że on mi dosrał a ode mnie nie dostał takiego kopa. Chociaz może dla niego tym kopem było to że zerwałam. Dlatego sie tak denerwował w tych wiadomościach.