Maluję tylko rzęsy a nazywają mnie tapeciarą

Mam problem. Otóż pewne osoby z mojego środowiska nazywają mnie tapeciarą, kiedy ja nakładam tylko odrobinę tuszu do rzęs. NIC WIĘCEJ, żadnego fluidu, pudru, różu i cieni. Sam tusz. Czy któraś ma podobnie? Czy pomalowane rzęsy to już tapeta?

a kto cie tak nazywa ? kolezanki ktore sie nie maluja? :o bo ja mam taka kolezanke ktora zawsze sie nasmiewa ajkby to bylo cos zlego ze dbam o siebie :o tez nie nakladam pudrów ani fluidów, robie kreske eyelinerem czarnym od srodka gornej powieki do kacika, rzesy tuszuj - bo mam strasznie jasne i krotkie i oczy wydaja sie male i malowyrazne, czasami tylko tusz bez eyelinera a na policzki delikatnie troche rozu badz brazu i blyszczyk, to wszystko nigdy nie uzywalam pudrow ani innego badziewia a i tak ktos kto sie nie maluje powie mi "tapeciaro" a szczegolnie jedna kolezanka ktora sie nie maluje i non stop chodzi z tlustymi wlosami zwiazanymi w kucyk heh:o

Właśnie mówią mi to osoby nie malujące się w ogóle. zaniedbane koleżanki, często z dziećmi. Mimo tego przykro mi się robi, szczególnie jak mi walną takim komentarzem w towarzystwie. Zawsze chciałam mocniej pomalować oczy, jakoś fantazyjnie i seksownie, ale w moim towarzystwie byłoby to od razu odebrane jako kurestwo

Do tego one mają opinie, że tylko zakompleksione kobiety się malują...

nie przejmuj sie, zazdroszcza Ci ze umiesz sie malowac i pewnie jestes ladna, niech te suche pindy tez walna cos na ryj

wiec to chyba czysta zazdrosc tylko szkoda ze one tez moga wziac tusz i wygladac ladnie chociaz ja i bez makijazu nie wygladam zle ale z makijazem przynajmniej widac mi oczy:)

malowanie samych rzes to tapeta??:O:O hehe, nie przejmuj sie, dzieciate, zaniedbane wiec musza cos mowic zeby poczuc sie lepiej...

a jeszcze lepiej mysle ze moze one nie maja albo czasu sie pomalowac ? albo nie maja dla kogo ladnie wygladac, chociaz ja maluje sie dla siebie bo lepiej sie czuje wtedy i pewniej kiedy mam tusz na rzesach:) zmien towarzystwo, jakos faceci sie nie czepiaja mnie tylko kobiety wlasnie ktore sie nie maluja;)

y ,i mam wyebane co kto mysli

ja sie maluje od 15 roku zycia , nie jestem tapeciara a zadbana konbieta. zrobilam 3 kursy z makijazu , wizazu i stylizacji i jeden kosmetyczny, wiec malowac sie umiem i wiem w jakim celu to robie.

nosi zawsze makijaż typu przydymione oko i wygląda w nim cudownie. Bez niego tez ładnie ale jak dziewczynka, a z nim jak seksowna pewna siebie kobieta. Ja uważam że makijaż ładnie wykonany, nawet mocny moze dodać wiele uroku. Nie popieram tylko tony pudru na twarzy. Ale fajnie jak kobieta podkreśla oko. Lubię to jako facet. Koleżanki ci tak mówią, bo im pewnie nawet makijaż nie pomaga więc dały sobie spokoj a ty wyglądasz pięknie z odrobiną. Założe się że jesteś jedną z tych długorzęsych piękności

wolę nie rozmawiać o moim wyglądzie, żadną pięknością nie jestem. One nawet na imprezę się nie umalują. A ich faceci z uporem powtarzają na każdym naszym wspólnym spotkaniu że wolą niepomalowane kobiety. Tylko nie wiem czy robią to bo ich zony się nie malują czy rzeczywiście tego nie lubią. Aczkolwiek głupio by mi było między nich wparować z pomalowanym okiem po tym co o takich dziewczynach mówili

ja nakaldam puder, roz rzesy maluje obowiazkowo no i od zcasu do czasu mazne powieke i zrobie henna brwi, lubie mocny makijaz bo pasuje mi taki do mojej urody, nie slyszalam jeszcze od nikogo zbeym byla tapeciara tapeciara moga nazwac kogos jak ktos nie umiejetnie sie maluje, nie potrafi dobrac kolorow do urody, efekt koncowy jest niesmaczny.

aha i czesto uzywam kredki a zakompeksione dziw** co siedza w obsranych pieluchach kopnij w dupke :D

hehhe ile autorko masz lat ty i twoji znajomi, 15 ? :D