CZY TO MIESO MOGLO SIE ZEPSUC ?

Dzis ok.9 rano wyciagnelam zamrozona poledwice - postawilam na blacie zeby sie rozmrozila... Mialam wrocic ok.16 - usmazyc ja i zjesc, a wrocilam dopiero teraz. Czy to mieso sie jeszcze nadaje do zjedzenia ? Pytam serio!

ja bym nie ryzykowala-jest bardzo cieplo i moglo sie zepsuc jezeli nie bylo w lodowce

a ile tej poledwicxy bylo???

oj to powąchaj jak nie zalatuje tzn ze dobre ale dalaś temat :o

No jedna mala poledwica. No wlasnie ma jakis dziwny zapach, ale juz sama nie wiem czy sobie nie wkrecam... Kolor ok.

Kiedyś ludzie przemierzając stepy i uciekając przed lodowcem, wpierdalali tygodniową padlinę, która była zgniła, oblepiona przez muchy i inne zwierzęta, a tym opory przed zjedzeniem mięsa które sobie trochę poleżało w cieple? Jak je usmażysz, to ci się niby może stać?

wez wyplucz i wtwdy powąchaj :p

daj fotke najlepiej

No kiedys jednak ludzie troche inaczej zyli i tez nie wiadomo czy im na padlina nie szkodzila . No wyplukalam, ale zapach jakby taki sam ;) .

wciagaj

skoro mowisz ze capi. w dodatku mogla je osrać mucha sraj na mięso.

Nic sie nie stalo. Mozesz spokojnie ja przygotowac . :)

przypraw rzuć na patelnie, czy tam grila i wszamaj, nic ci nie będzie- nie bedziesz jeść przecież surowego

Mieso bylo w folii nie obsrala je mucha hehe . No nie wiem czy capi cholera jasna, ciezko stwierdzic, zastanawiam sie czy mozliwe zeby cos sie z tym miesem stalo w taki czasie, bo przeciez wyciagnelam je zamrozone na kosc, wiec troche to trwalo za nim zlapalo temperature pokojowa...

a ja cie raz na jakis czas porządnie zczyści to nic ci nie bedzie

no to jedz, pewnie sobie wkręcasz, ze capi.

Przyprawie je i zjem jutro ;) . Ryzyk fizyk ;) .

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Upaly-doskwieraja.-Kiedy-zmiana-pogody-,wid,12480586,wiadomosc.html przeczytaj część dotyczącą jedzenia, ja bym nie jadła tego mięsa

koorva ludzie jak wy te linki wklejacie :O kopiuj -wklej bez zadneggo kombinowania

pracuje w sklepie mięsnym. Choć tego nie cierpie, jak mięso capi płucze je w w wodzie z octem i solą. Sprzedaje jako świerze, jak straci kolori capi strasznie musimy obtaczać w przyprawach i idzie jako grilowe. Ludzie kupują i nikt się nie pochorował. Człowiek nie świnia , wszystko zeżre. Tak mawia mój szef. Sól i ocrt zatrzymuje rozwój bakterii. Z mięsem nic się nie stało. Wypłucz w wodzie z solą. Jeśli zapach jest nie miły, to tylko na zewnątrz. Uwierz mi,że gorsze gówno kupujesz, jako szynke wędzoną, pieczoną. Czy uwielbiane wędzone piersi z kurczaka. U mnie idą do wędzenia jak już śmierdzą strasznie. A ludzie się zachwycają. Że smaczna, świeża. Od lat kupuje tylko żywiecką, kabanosy ,świeże mięso i pieke sama

ha ha:D powiedz w jakim miescie pracujesz

a jak między kopiuj i wklej można coś przykombinować debilu? czasem samo sie wkleja ze spacją łosiu

zresztą poczytaj o tym w necie, google niegryzą

nie wiem jak ciebie ale mnie kiedys upierdoliły w doope i od tej pory juz z nimi nie zadzieram