Pocieszcie mnie:((

W marcu stracilam prace , do tej pory nie moge nic znalesc m.in. dlatego ze nie ma ZADNYCH ogloszen. Jakis zastoj jest. Myslalam ze w wakacje nie bedzie problemu ale jest lipa. Ma ktos podobny problem? Moze jakos sie wesprzemy...

:((((

Witaj w klubie.

Czesc, jak dlugo szukasz?

Nie ma co szukać pocieszenia tylko szukać nowej pracy:(...bądź jakiegoś innego sposobu na zdobycie kasy. Na pocieszenie moge Ci powiedzieć, że robota to głupota...picie to jest życie:D...Tylko w morde na picie trzeba mieć siope jeszcze:O no i kółko sie zamyka:(

ja tez:(

Kocham Cie :* nie smutaj juz wiecej

ja mam, też siedzę od marca i nie mam widoku, w wakacje zawsze jest zastój, mam jeszcze trochę kasy, a jakiej pracy szukasz

Ale mnie pocieszyles, na picie trzeba miec pieniadze. Zreszta ja nia na to potrzebuje pieniedzy, poprostu czuje sie zle ze nie zarabiam..

a ja nie rozumiem, tych co ciągle piją :P

Pół roku:-(

Jak Cie pocieszymy to Ci będzie wesoło z powodu braku pracy...o to chodzi, żeby Ci smutno było właśnie:P To Cie zmotywuje do wzmożonych wysiłków w jej poszukiwaniu. Może za granice wyjedź?Teraz jest sezon na różne warzywa i inne płody rolne. Można nieźle zarobić

Chcialam przy obsludze klienta, mam doswiadczenie. Wysylam nawet na przedstawiciela handlowego , ale narazie zadnej odpowiedzi. Najbardziej przeraza mnie to , ze mam doswiadczenie i wyksztalcenie , a zupelnie zero odzewu. Ani maila, ani telefonu.

Wiesz co do szukania nie trzeba mnie motywowac, bo robie to codziennie od marca.... Co do wyjazdu to chcialabym, ale przeciez nie pojade sama?

tak jak u mnie, cisza aż boli, mimo, że w dużym mieście mieszkam, w dodatku sama mieszkam i mam spory kredyt mieszkaniowy, trochę się stresuję

a co to za praca w ogóle, trzeba skończyć jakieś porządne studia, wtedy nie ma problemu

To jedź z mamą:O...

to pojedźmy razem, skąd jesteś? ile masz lat?

jedz z mama...?! i co jeszcze powiesz? Mama ma prace.

swietnie cie rozumiem. z warminsko- mazurskiego a ty?

Najgorsze jest to, że miejsca na stanowiskach zajmują osoby z nieodpowiednim do nich wykształceniem. A Ci, którzy nie mają znajomości mają oferowane stanowiska na które nie są wymagane żadne kwalifikacje:-((

No to nie jedź. Co mnie to obchodzi zresztą. Miłego zdzierania zelówek życze

jestem z w-wy

MałasmutnaMi uogólniasz, nie zawsze jest tak jak piszesz, zawsze tak było, że znajomości pomagały a nie zawsze tak jest, że na stanowiskach są niedouki i matoły

malasmutna mi dokladnie. Chamstwo totalne. Co mam poradzic jak nie mam takich znajomosci?

na warmii/mazurach to raczej kiepsko z pracą? w w-wie lepiej ale nie wezmę pierwszej lepszej więc czekam,

przynajmniej masz w czym wybierac, ja jedynie dostalam odpowiedz ze sklepu spozywczego..

a nie myślałaś żeby się przenieść do większego miasta, jeśli interesuje cię stanowisko specjalisty w zakresie obsługii klienta to tu naprawdę sporo takich ofert

jestem zareczona, z facetem ktory ma powazne stanowisko. W gre nie wchodzi wyjazd , chociaz mowiam mu o tym.. nic mnie tu nie trzyma oprocz niego. Niestety on sie nie zgadza.

no chociaż ci pomaga, jak sądzę...a on nie może ci pomóc skoro ma poważne stanowisko?