Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdenerrrwowana

Czy ja przesadzam???

Polecane posty

Gość zdenerrrwowana

Koleżanka do mnie przyjechała na parę dni, miała mi pomóc w pokonaniu smutku po rozstaniu z facetem. No i się spodobała mojemu koledze. Wczoraj sobie przyszli do mojego mieszkania na numerek, że tak powiem miałam całą noc ostrą jazdę za ścianą, teraz też wróciła, zapukała jedynie do drzwi, weszła sobie jak do burdelu, zaproponowała kawalerowi mój sok i znowu się zamknęli w pokoju. Czy ja przesadzam, że mnie to wkurzyło do białości? Powinnam jakoś zareagować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerrrwowana
I jeszcze sie z czegos smieja, co mnie wkurza totalnie, siedze sama w pokoju i musze sluchac ich amorow. Wczoraj to rozumiem, pijani byli i byl spontan, ale dzisiaj trzezwi sa jak niemowlaki. Normalnie eksploduje zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym weszla i im powiedziala ze jak chca amorow to do hotelu... przeciez to naduzywanie goscinnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KoookoooK
Wypier.........ich z domu. I szybciej tym lepiej. Będziesz tylko mieć większe doły przez to niż miałaś. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerrrwowana
No wlasnie o to chodzi, ten kolega to przyjaciel mojego bylego. Sam fakt ze go widze w moim domu mnie przyprawia o mysli samobojcze a jeszcze to ze sa razem...ale sa cicho na razie, wiec wejsc tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iiiispr
Można a nawet należałoby byc tolerancyjnym w pewnych sytuacjach jeśli chodzi o relacje koleżeńskie lub przyjacielskie. Ta sytuacja jednak to po prostu brak kultury. Nie mam tu na myśli tego co robią i jak robią to za ścianą;) To jest zupełnie inna sprawa. Chodzi o sytuację w jakim to momencie nastąpiło....założyłbym się że gdybyś wbiła do nich na pokój i zaczęła się swojej koleżanki wypytywac po co tu właściwie jest skoro przyjechała na Twoją prośbę w konkretnej sprawie to zaczęła by się ciskać że się sadzisz bez potrzeby i że nie wie o co Ci chodzi itd itp takie pieprzenie...sprawa stara jak świat. Ludzie udają przyjaciół czy kolegów a mają ich tak naprawdę w d. więzi między ludźmi są coraz bardziej płytkie. Musisz być konsekwentna i jutro z Nią pogadać o tym co Ci leży bo po prostu twoje mieszkanie będzie za nocleg towarzyski do końca wizyty. Taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znaffca
cicho nie cicho, mieszkanie jest twoje, to nie hotel, wiec kolega powinien spytac czy moze spac tutaj...kolezanka zachowuje sie jak dz...ka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerrrwowana
Ona nie przyjechała na moją prośbę, sama się wprosiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booonanza
jak nie przyjechala na twoja prosbe to dziwka zwykla jest i szmata, na razie poki sa cicho to olej ale jutro porozmawiaj z jednym i drugim...w takich sytuacjach nalezy byc konsekwentnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iiiispr
Ja się wprosiła no to o czym mowa? Heh. Sytuacja jest jasna. Twój dom i musi to respektować. I koniec. No nie może być tak,że będzie mu robić kolacyjkę i częstować trunkami z Twojej lodówki. Zwróc uwagę na tę warzką granicę jaką ona przekroczyła. To wcale nie jest tak jakby tu niektórzy myśleli. To jest to samo jak w sytuacji tzw otwartego domu. Sytuacji-spoko luz czujcie się jak u Siebie. Jasne że to jest pewną wartością. Ale jak ktoś nie okazuje Ci w ogóle szacunku to Ty nie masz obowiązku tego znosić. Napisałas o tym facecie jeszcze skąd go znasz itd to tym bardziej dla mnie jest brak szacunku z Jej strony do Ciebie. Bądź mila ale konsekwentna. Pogadaj z Nią żeby nie robiła czegoś takiego bo to jest brak szacunku do Ciebie i lanie na Ciebie z góry po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chomiczek25
brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerrrwowana
Ten facet to najlepszy kumpel mojego byłego, oni się raz na weselu widzieli, wczoraj sie 2. raz w zyciu spotkali...od razu sex...dzisiaj byłyśmy razem na piwie, potem on przyszedł, byłam poinformowana że go powiadomiła gdzie jesteśmy, ale po 5 min. wyszłam, za swieże wspomnienia. Ona z nim została. Ale nie myślałam że wrócą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lotar horyncki
Kolezanka po prostu chciala sie spotkac z nim a do ciebie sie wprosila pod tym pretekstem. Nie daj robic ze swojego domu burdelu. Jutro porzadnie opierdol oboje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AudioStereo
W sumie mogą sobie robić co im się podoba nawet przysłowiowo głowy w tyłki wkładać ale dlaczego akurat u Ciebie. Jeśli Ona Cię olala dla tego kolesia bo jej się chciało to niech ja ten gość do siebie zaprosi i spier....'a nie sobie kpiny z Ciebie robią w Twoim własnym domu. Co za bezsens. Ale ludzie tak mają. Faktycznie sam znam podobne sytuację. To tylko świadczy o Niej źle,że już sam w sobie dobór towarzystwa świadczy,że Ona nie bardzo się tym przejmuje iż może być z tego fakt Tobie nie miło po prostu. I tak jak tu radzą musisz jej wyraźnie zakomunikować,że sobie takich wizyt nie życzysz. Jak jej to nie będzie wystarczało (choć nie masz obowiązku się tłumaczyć z niczego)to jej powiedz o co chodzi. Niech wie że nie chodzi o jakąś płytką zawiść o byle co i byle kogo bo nie o to chodzi i tylko o jej totalny brak jak widzę taktu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdenerrrwowana
Koles mieszka jeszcze z rodzicami...a ma 28 lat...wiec u mnie maja bardziej komfortowe warunki...takiego dola zalapalam, staram sie spac a nie moge, wszystkie wspomnienia wrocily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolernik
To niech ją zaprosi do siebie i się tłumaczy przed starymi. Naprawdę nie rozumiem jaka jest różnica między : nie możemy u mnie, bo starzy a nie możemy u mnie, bo koleżanka...szczególnie że Ty jesteś świeżo po rozstaniu z facetem więc należy Ci się szacunek dla uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość booonanza
I jak sie skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×