PORONIENIE - też Was tak bolało??

ja myślałam, że wyskoczę z okna, było mi dusznoo, słabo, brzuch mnie rwał strasznie, relanium i inne leki nie pomagały, jak jestem odporna na ból to tego nie da się do niczego porównać, strasznie boli, okropne przeżycie nikomu nie życze :(

upupupu

i co tak stałaś i nic nie zrobiłaś :o Ale prowo ujowe!

teraz jesteś mamusią aniołka :)) fasolka sie odkleiła

jak urodzisz prawie 4 kg to pogadamy o bólu :P

Jakiego aniołka :O

tak się na forach nazywają te co poroniły: mamusie aniołków a płody nazywają fasolką albo huj wie czym he he zrywac boki można

autorke jakby nie wiem co... Co niby miala robic? Jak mnie boli to sie z bolu zwijam i tyle... na wiecej mnie nie stac. Napisala jak sie czula i co w tym zlego. Podejrzewam, ze nie kazda tak samo boli. Mnie nie az tak mocno.

zadne prowo ,ból jest straszny

nie jestem zadna mamusia aniolka i nie odkleila mi sie zadna fasolka czy inny groszek. Zwyczajnie poronilam. Wczesna ciaza byla...

i niestety musialam isc jeszcze na czyszczenie... To, jak sie okazalo, bolalo jeszcze bardziej :O

na czym polega to czyszczenie ? i kiedy trzeba na nie iśc?

ja nie musialam. Samo sie oczyscilo :)

jak to wygląda ? - opiszcie to poronienie i czyszczenie

Czyszczenie - usypia Cię anestezjolog (przynajmniej powinien) oczyszcza jamę macicy z "resztek ", po wybudzeniu przewaznie po kilku godzinach wypis do domu. potem ewentualnie kontrolne usg.

uspienia to na bank zadnego nie mialam. Niby jakies znieczulenie. Ale mam obawy czy zadzialalo, bo mialam wrazenie, ze na zywca to robia, zwijalam sie z bolu i krzyczalam a oni na mnie :O

ale czym to czyści ? - szczotką ?

nie patrzylam...

to żadna prowokacja, w szpitalu wylądowałam w nocy w niedzieli na poniedziałek przed świętami w 10tg, poroniłam we wtorek ok 14, straszne przezycie, nie dość że mnie kłuły igłami gdzie popadnie, to jeszcze ten ból poronienia... gdy było po wszystkim (czyli jak wszystko ze mnie wyleciało) to uwierzcie ale byłam szczęśliwa że już nie będe czuć bólu, bo był nie do zniesienia. Potem przyszedł płacz po stracie dziecka

zabieg łyżeczkowania miałam na drugi dzień, pod pełną narkozą. Nic nie czułam , niewiem jak mogli Cię "skrobać" bez uśpienia..