Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nastka24

facet mnie zostawił

Polecane posty

Gość cukiernica babci Antosi
Nastka, proszę, daj sobie spokój. Z takim cieciem chcesz sonbie życie układać? kiedys spotykałam się z facetem, który był ćpunem, pijakiem, kobieciarzem. Zakochana byłam jak ostatnia idiotka i w końcu ktoś zadał mi pytanie: czy wyobtażam sobie spędzić z nim resztę życia. Nie wyobrażałam. Przeszło. Kiedy rok póxniej spotkałam go w jakimś pubie, zaczęliśmy rozmawiać i stwierdziłam, że kompletnie nic a nic do niego nie czuje. A z tego, co wiem dalej jest pijakiem, imprezowiczem i raczej się nie zmieni. I chwała za to, ze mi przeszło, bo tylko życie bym sobie spieprzyła. Szanuj się, a do miłości i tak nikogo nie zmusisz. odwróć sytuację: przestajesz kochać, odchodzisz, a facet walczy. Co zrobisz, kiedy na prawdę nie masz ochoty z nim być... nic na siłę- zresztą wszyscy Ci to piszą, więc słuchaj doświadczonych, bo widać, że nikt Ci źle nie zyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fresh&cool
Nastka, przykro mi, ze tyle tutaj staralysmy Ci sie wyjasnic, a Ty na koncu zapodajesz tekst, ktory swiadczy o Twoim poczuciu winy wobec niego... :o no, ale coz... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie raz juz mielismy takie klotnie ale godzilismy sie i bylo ok przez tydzien moze dwa i pozniej znowu to samo...on twierdzi ze ma mnie dosc bo nikt by nie zniosł ciaglego marudzenia a gdy mu mowie ze marudze bo nie poswieca mi czasu i sie mna nie intersuje to mowi ze kto byc chcial spedzac czas z marudą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka z majorki
Nastka coraz bardziej Twoj związek przypomina mój ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle osób pisze jasno i klarownie co powinnaś zrobić i dlaczego. Do Ciebie nic nie dociera i cięgle wymyślasz nowe powody. Zaraz się okaże że Ty jesteś winna wszystkiemu bo biedaczek nie miał luzu w domku i nie robił co chciał.... Przykre co powiem...ale naiwne z Ciebie dziewczę i głupie. Szkoda mojego czasu na tłumaczenie Ci że czarne jest czarne a białe jest białe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukiernica babci Antosi wiem co to za uczucie bo bylam wczesniej z facetem 4 lata i zostawilam go a on pol roku chodzil za mna i sie staral a ja nic!!! olalam go... i wolałam byc z tym chamem bo na poczatku wydawal sie najlepszym facetem na swiecie...a teraz to wiem ze ten z ktorym bylam 4 lata byl 100 razy lepszy.mimio ze byly ciezkie dni ale nigdy a takiej przykrosci mi nie sprawil ;..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widzisz...będzie następny facet może 100 razy lepszy od tego pierwszego. Masz doświadczenie i wiesz czego unikać i na co zwracać uwagę więc wykorzystaj to w dalszym życiu...ale już bez tego typa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cukiernica babci Antosi
Nastka, pakuj sie i jedź na wakacje, zapodaj sobie fajny romans i przestań się dołować, bo szkoda życia. daj sobie spokój z facetem, który jara trawę... moi znajomi, ja tez :P popalaliśmy czasem na imprezach, ale to było wieki temu i nikomu szajba nie odbijała. Miałam czas imprez, wiedziałam kiedy powiedziec dość, a koleś widocznie nie wie. czy Ty masz aż tak małe poczucie własnej wartości, żeby upierac sie na jakiegoś dupka, który Cię nie szanuje? Dziewczyno! daj sobie szanse na lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obserwatorka z majorki widzisz..chyba nie mamy szczescia do facetow albo wybieramy tych co nie powinnysmy ..chyba czasami milosc jest slepa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curiositykilledthecat
Pozdrawiam redakcję kafeterii ;) To jest rewelacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertia
Jezu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość curiositykilledthecat
Pozdrawiam redakcję kafeterii ;) To jest rewelacja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obserwatorka z majorki
przeraziłam się, może i mnie to znowu czeka eh co za życie. Widać to nie oni sa nam pisani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obserwatorka z majorki moj dzwonil własnie do mnie ze nie ma go teraz w domu i ze pozniej idzie na kurs a pozniej da mi znac jak wroci z kursu i o ktorej to sie zobaczymy i pogadamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie specjalnie to powiedzial zebym tylko do niego nie przyjechala!! a znajac zycie i tak pozniej nie da znac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak pisałem wyżej...życie to negocjacje....zawsze odrzucaj pierwszą ofertę bo następna będzie lepsza. Moim zdaniem jak zadzwoni to powiedz że dzisiaj już nie masz czasu się zobaczyć i jeszcze nie wiesz kiedy. I na tym koniec dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lazurowe Wybrzeże
Wiesz co... Ja na twoim miejscu bym nie pojechala do niego.. Jeśli chce porozmawiać niech sam przyjedzie.. Albo bym nawet powiedziała ze sie umówiłam z przyjaciółka, albo mam coś do zrobienia... sama mu pozwalasz swoim zachowaniem na takie traktowanie... Moja droga.. On widzi ze moze Cie mieć zawsze kiedy chce, na każde skinienie... JA bym go troche przetrzymała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertia
Czyli co? Teraz bedziesz czekala na sygnal, kiedy pozwoli Ci przyjechac do siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość straszne to jest
wiesz co myśle? ze powinnas poczytac ksiązkę TOKSYCZNE NAMIĘTNOŚCI moze odnajdziesz tam siebie i jego i zobaczysz ze to nie ma sensu pamietaj nic na siłe wiem ze to ciezkie bo tez wybieram sobie nieodpowiednich facetów,kreca mnie Ci ktorzy mnie olewaja,ale jak zaczniesz go olewac to moim zdaniem bedzie lepiej dla Ciebie, po co masz ciagle cierpiec? pojedziesz do niego,moze jakis come back sex itp znowu sie zaangazujesz a po Ci to jak za tydzien bedzie to samo?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie bucz mała... Mnie też wczoraj facet zostawił. Też ryczałam, prosiłam... Powiedział: NIE. Bo chce być sam...bo jemu jest najlepiej samemu. Ryczałam...Matka ryczała ze mną jak widziała moje cierpienie. Przespałam się z tym i doszłam do wniosku,że jak ten gałgan chce być sam, to niech sobie będzie. Niech się zapije i zaćpa... Nie wiem jak mogłam być tak głupia i dać się tak zaślepić. Pamiętaj, życie jest niepowtarzalne i nie marnuj cennego czasu na płacz. Bywają większe tragedie...ale trzeba to wszystko przyjąć na klatę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tertia nie bede czekac na sygnal ...umowilam sie juz na wieczor z kolezanka i wczesniej mowil ze da znac jak wroci z kursu a jak zadzwoni to albo nie obiore albo powiem mu ze juz jestem zajeta i ze mozemy jak cos pogadac jutro wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyy babajaga
hej nastka. tak czytam twoje wypowiedzie i powiem ci ze mamy chyba bardzo podobny problem... tyle ze rozni sie tym ze facet ktory mnie zostawil nadal ze mna rozmawia piszemy na gg i woogle mamy kontakt tyle ze to zawsze ja puierwsza sie odzywam. chcialabym zajac czyms swoje mysli zeby nie myslec tak o nim bez przerwy ale to takie trudne :((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyEvil. i jak sobie z tym radzisz?? moj wlasnie dzwonil do mnie i stwierdzil ze jestem dzieckiem bo nie rozumiem ze on jest zajety tylko ciagle mysle o sobie.eh palant

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladyy babajaga ja juz sama nie wiem czy ja z nim wkoncu jestem czy nie ....dzwonil do mnie i wsumie byl jakis wsciekly i mowil mi ze zachowuje sie jak dziecko bo chce sie z nim spotkac a powinnam wiedziec ze on ma tyle na glowie i ze do wieczora chodzi na kurs ale powiedzialam mu ze nie pozwole sobie zeby podnosil na mnie glos..a on stwierdzil ze innaczej do mnie sie nie da...cham poprostu..moim zdaniem to on jest jak dziecko..i glupi sie sam w swoim zjebanym świecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertia
No i bardzo dobrze, Nastka :) Idz sobie z kolezanka na spacer, do knajpy, gdzie chcesz i baw sie. A jak zadzwoni, to powiedz mu, ze przemyslalas sprawe i juz nie masz ani czasu ani ochoty na rozmowy. I rozlacz sie. I daj znac, jak poszlo. Powodzenia. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyy babajaga
to dam ci dobra rade. zniknij z jego zycia chociaz na kilka dni wogole sie nie odzywaj i nie dzwon po prostu zero... moze sie akurat uda i to on sie odezwie jesli nie to przejdzdo blanu b czyli sproboj uwiesc go i rozkochac w sobie na nowo... sprobuj wzbudzac w nim zazdrosc oczywiscie z umiarem i takie tam nasze kobiece sztuczki ktore zawsze dzialaja ;p to powinno poskutkowac a jesli nie to pewne jest ze chlopak naprawde ma cie dosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze, ze poczytałam
co piszecie. ja tez tak mam. upodliłam sie z miłosci. rzcuił mnie i juz. wybrał inną. w koncu musiałam sie nie odzywac, ale wczesniej skamalam jak pies, gardził wszystkim. nie odbierał telefonów, ranil słowami, jakby to nie on. musialam zamilknac. odezwał sie sam. po 8 miesiacach. tam mu cos nie wychodzi. chyba. tamto sie jeszcze ciagnie, ale z jego strony to nie ejst milosc zycia. mnie i tak nie chce. to egoista, odezwał sie, bo potrzebował pocieszenia- wyjechał daleko od domu do pracy i czuł sie samotny. chciał sie spotkac. omamił mnie. choc nie pokazałam tego po sobie. jednak nie napisałam mu: spier...j. po tym wszystkim. spotkalismy sie. i nic. tamta go wzywa, on jedzie. sam nie wie, czy ja kocha, ale moze bedzie ukladał sobie z nia zycie. ode mnie chciał rady i zebym go wysłuchała. a ja znow zaczełam tesknic. teraz go nie ma. jest u niej. czekałąm, az wroci, zeby tylko moc napisac. tak czytam to forum i wiem juz, ze musze pokazac chocby jakies resztki godnosci, albo ze mi wcale tak nie zalezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ladyy babajaga chyba bede musiala tak zrobic ... nic na sile nie bede naciskac itp... siłą nic nie zrobie a moge tylko nachalnoscia pogorszyc .. chociaz i tak zapewne on sie nie zmieni..moge tak mi jest pisane ze to nie on i to nie z nim bede szczesliwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ladyy babajaga
ja tam pojutrze widze sie z moim wymarzonym ktory zostawil mnie ale widujemy sie jako znajomi i mysle wlasnie jaak by go tu w sobie rozkochac zeby swiata poza mna nie widzial... ;/;/;/ tak bardzo mi na nim zalezy.... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertia
Lady..czy Ty czytalas ten topik? Chcesz, zeby dziewcze probowalo odzyskac chama i prymitywa? Bo tu raczej nalezaloby doradzic cos, zeby o nim zapomniala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×