Córka schodzi na złą drogę.

Moja córka skonczyła własnie 1klase liceum. (w tym roku skonczy 17lat) Przez caly rok zajmowała sie nauką, wypełaniała obowiązki domowe... W ostatnim czasie... cos jej odbiło. Poznała dwie dziewczyny... 17-letnie tlenione blondynki, wymalowane jak na karnawał, eksponujące ciała... Palące i pijące... Nie mam pojęcia dlaczego dała sie w to wciągnąć. Bez mojej zgody pofarbowała włosy na blond, zrobiła kolczyk w nosie... Olewa moje zdanie, przylapałam ją na paleniu papierosów... nie wiem dlaczego chce zaimponowac takiej grupie... ludzi? Zawsze wysmiewała ''barbie i kenów'' . Nie sądze zeby to bylo przejsciowe... Od 3 miesiecy jest coraz gorzej, nie potrafie sama sobie z tym radzić... To dobra dziewczyna, juz przezywała okres dojrzewania, myslalam ze juz po wszystkim. JAK JĄ POWSTRZYMAĆ? ODCIĄĆ JĄ OD TYCH LUDZI?

proponuje terapię szokową:) usiądź z córką i powiedz, że bardzo ją kochasz, szanujesz jej wybory,że właściwie nie masz nic przeciwko jej blond włosom, doradz by zrobiła jeszcze tipsy, powiedz zeby sie zabezpieczała, bo za ewentualna ciaze bedzie odpowiadala sama, powiedz ze traktujesz ja JAK DOROSLA i ze skoro wybiera taki STYL UBIERANIA I ZYCIA to jej wybor. opadnie jej szczeka i sama wroci na dobra drogę:)

Twoja córka jest już prawie dorosla, nie zawsze bedzie robila to co Ty uwazasz za stosowne, ma swoje zdanie i swoj styl, ktory niekoniecznie bedzie sie tobie podobal. Naprawde blond wlosy i papierosy to nie taka tragedia, gorzej jak by zaczela ćpać czy kraść.