Macie kolejnosc sprzatania mieszkania????

Z moim sprzataniem schodzi roznie... chcialabym zalapac jakis dobry pomysl na szybkie i ladne posprzatanie, od czego zaczynac a na czym konczyc??

posprzątać Generalny porządek czy taki hmm.. mniej dokładny? :)

to i to :)

1 pozmywac ew naczynia i sprzatnac kuchnie 2 poscierac kurze 3 umyc lazienke i kibelek 4 poodkurzac i zmyc podlogi jak sprzatam z mezem to wyrabiamy sie w godzinke z calym domem, a mamy 3 pokoje, kuchnie, lazienke i kibelek. mysle ze jest OK czasowo

1. Ogarnac wszystko, pochowac zbedne rzeczy, sprzatnac w zlewie etc 2. Odkurzanie i mycie podłóg 3. Lazienka-sanitaria 4. Kurze

dołu! Najpierw kurze, a na końcu podłogi.

duzy pokoj sredni pokoj maly pokoj kuchnia przedpokoj lazienka

na koncu sciera sie kurze, bo odkurzaniu i tak mozna robic to jeszcze raz

podczas sprzątania odkurzaczem kurz (niewiele, ale jednak) znowu leci na meble odkurzam (na wilgotno) po odkurzaczu

Zasady sprzątania wpojone przeza mamę - maniaczkę czystości ;) : 1. najpierw sprzątamy górę, potem dół 2. najpierw myjemy podłogi tam, gdzie jest potrzebna największa czystość 3. podłogi zawsze myjemy dwa razy wczesniej ją odkurzając Ad 1. czyli chowamy rzeczy do szafek lub (mój sposób już) układamy je równolegle i prosto - to daje poczucie ładu odkurzamy półki, szafki, pościel itp. itd Ad 2. czyli najpierw kuchnia, potem łazienka, potem pokoje, na końcu korytarz głupio jest myć kuchnię wodą po kibelku lub korytarzu, gdzie jest dużo zarazków i smieci, prawda?? ad 3 Nie zawsze tak robię ;) A najczęściej w kuchni... Pokoje itd myje raz Ale wczesnij porządnie zamiatam wszytskie powierzchnie, żeby mało farfocli było na szmacie i wiadrze TADAAA!!! i jest ładnie i pachnąco :D

Na co dzień w miarę potrzeby sprzątam na bieżąco kuchnię (mycie blatów, zlewu, chowanie naczyń i sprzętów od razu do zmywarki, a potem od razu na miejsce) i stół jadalny (okruchy i przecieranie antystatykiem (nie mam obrusa, tylko podkładki). Jeśli chodzi o większe sprzątanie średnio dwa razy w tygodniu: Najpierw zbieram wszystkie rzeczy walające się po mieszkaniu (ubrania, sprzęty biurowe, kable od komputerów itp.) i zanoszę tam gdzie ich miejsce (wór na pranie, szuflady w gabinecie itd.). Następnie odkurzam wszystkie podłogi bardzo dokładnie (50 m kw zajmuje mi jakieś 40 minut), potem zmieniam końcówkę w odkurzaczu i odkurzam meble, futryny, skrzydła drzwi, przeglądam wnętrza szuflad i szafek kuchennych, w razie potrzeby i tam odkurzam. Następnie chowam odkurzacz. Wycieram (odkurzone już) meble ręcznikiem papierowym i pronto przeciw kurzowi. Sprzątam łazienkę - dezynfekuję kibelek, myję kafelki, wannę, umywalkę, lustro. Następnie jak już wszystko jest poukładane na swoim miejscu myję podłogi - najpierw w kuchni, potem w pokojach, potem w korytarzu. Zmieniam wodę (biorę wrzątek z czajnika) i myję podłogę w łazience (polewam ją tym samym środkiem, którym myję muszlę). Po zakończeniu znów zalewam mopa wrzątkiem, potem dokładnie płuczę prysznicem i odstawiam do wyschnięcia. I już jest posprzątane.

Ja nie umiem zacząć sprzątania, jeśli wpierw nie zrobię porządku na balkonie. Zimą oczywiście to nie wchodzi w grę.

Ja zawsze zaczynam od kuchni, czyli mycie naczyń , kuchenka wycieranie blatów, potem, łazienka, mycie wanny kibelka i kafelki itp., później zamiatam podłogi i odkurzam i na koniec myję podłogi

Heh mam 16 lat i ja sprzątam tak najpierw ogarniam wszystkie pomieszczenia czyli zbieram ciuchy itd a potem: *zmywam *wycieram kurze *odkurzam *zmywam podłogi:) I w takich pomieszczeniach jest czysto ;) a na końcu łazienka i mam wszystko z głowy :)) A mozna wiedziec jak wy sprzatacie na świeta ??:))

rozkładam sobie prace po prostu mówię tu o sprzątaniu tzw bebechów. Tzn najważniejsze dla mnie jest, żeby mieć porządek w szafkach, szafach i schowkach. wiadomo, że się pobałagani, ale jak jest miejsce na wszystko, i nie ma zbędnych rupieci, to łatwo i szybko można wszystko poukładać. Przy zwykłym sprzątaniu, jak mam czas i wenę, sprzątam sobie i układam np w jednej lub kilku szafkach czy szufladach. Później sprzątanie "na święta" wygląda tak jak każde inne. Okna myję dwa - trzy razy w roku, niezależnie od świąt, bo najczęściej jest wtedy za zimno (w grudniu i w marcu) Moja kolejność sprzątania: 1. kuchnia : naczynia, zlew, kuchenka, blaty, jakieś pochlapania na kafelkach , ew frontach, przetarcie uchwytów. 2. pokoje: poukładanie rzeczy, kurze 3. łazienka i wc: umycie wanny, umywalek, wc, , ewentualnie kafelki, szafeczki, półki, lustra 4. korytarz: chowam buty, zbędne okrycia z wieszaka, myję lustra. 5. odkurzanie całego mieszkania (mam tylko dwa niewielkie dywany) 6. mycie podłóg - mam drewno, gres i płytki. Drewno myję płynem do drewna i od razu wycieram do sucha, gres i płytki - zmieniam wodę, płuczę mopa (mam taki płaski z wyciskaczem), myję zwykłym płynem do naczyń 7. siadam sobie w czystym mieszkanku

???

skąd ten pomysł, że faceci nie sprzątają? pytanie było o kolejność, a nie o podział obowiązków u nas sprzątają wszyscy domownicy, każdy według swoich możliwości, ale to ja niestety jestem głównym zawiadowcą :). Takie oczywiste sprawy jak sprzątanie po sobie i odkładanie rzeczy na miejsce wpaja się dzieciom od najmłodszych lat, więc akurat u nas nie ma z tym problemu

Uwielbiam porządki i uwielbiam czytać o sprzątaniu - haha :)

"Lubię pracę. Praca mnie fascynuje. Mogę siedzieć i patrzeć na nią godzinami." Jerome K. Jerome :) Niezależnie od powyższej złotej myśli, muszę w końcu przeprosić się ze ścierą i z mopem... ;)

A ja akurat z podłogami problemu nie mam roomba 980 jest znakomitym robotem sprzatajacym kilka miesiecy temu kupilem i sadze, ze to bardzo dobry zakup. Robot nie gubi sie w pomieszczeniach, ma modul wifi co ulatwia sterowanie a w dodatku ja w tym czasie gdy robot sprzata ja moge robic cos innego :)