Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bbffgdggfdgdgg

Impreza w domu a mama

Polecane posty

Gość bbffgdggfdgdgg

Chciałabym zrobić imprezę w swoim domu i pierwszy raz w życiu naprawdę się "wyszaleć". Imprezy, na których byłam mogę policzyć na palcach obu rąk - było ich kilka, rzadko wychodzę. W ich skład wchodzą również dwie urządzone przeze mnie - 18 w domu i impreza dla znajomych z liceum w małym mieszkaniu babci. Po obu imprezach nie było śladu - mieszkania były czystsze niż wcześniej. Problem (powiedzmy) tkwi w mojej mamie. Kiedy pytałam ją wcześniej, czy mogłabym zrobić taką imprezę (wówczas zawiozłabym ją do babci i z powrotem przywiozła) warknęła, że "najlepiej, żeby już umarła, bo wszystkim przeszkadza, i mogłabym robić imprezy codziennie" :O Chcę znowu ją o to podpytać, ale nawet jeśli się zgodzi, to nie będę mogła ani się za dużo napić ani nic (nigdy nie wypiłam za dużo, ale są takie momenty w życiu człowieka, ze chce choć na jedną noc zapomnieć o wszystkich zamrtwieniach). Mama niestety jest "niesamodzielna", a mianowicie ma prawo jazdy, z którego nigdy nie korzystała i nie jeździ, dlatego ja robię za kierowcę. Jak z nią porozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa567456
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbffgdggfdgdgg
19, rocznikowo 20 :O Mieszkam nadal z mamą, choć chciałabym już się usamodzielnić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
impreza, gdzie moge zapomniec o wszystkich zmartwieniach? o fuck, na pewno nie u mnie w domu!!! :P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa567456
ja powiem tyle...najlepiej by było jakbys sie wyprowadzila ; [ bys miala spokoj...bo faktycznie impreza na pol gwizdka to wiadomo...i w ogole brzydko ze twoja mama tak o babci mowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbffgdggfdgdgg
Husky :D Chodzi o to, że przynajmniej byłabym u siebie i np nie wracała po nocy albo nie obudziła się rano w mieszkaniu koleżanki :D Nie chciałabym tak :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbffgdggfdgdgg
Anonimowa, mama mówi o sobie, nie o babci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbffgdggfdgdgg
Poza tym, mam naprawdę sprawdzonych, dobrych znajomych. Ufam im (oczywiście zawsze zostaje ten 1% niepewności :D) Ale już skończył się etap rzygania i picia na umór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×