Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość majciusia4

ja w polsce a mąż za granicą

Polecane posty

Gość majciusia4

Cześć. Pewnie nie jestem sama ale już dłużej nie mogę milczeć. Jestem mężatką od ponad czterech lat, mamy córeczkę 2 lata i 9 miesicy. Miesiąc po ślubie mąż wyjechał do norwegii.Ciąża była zagrożona, ciągle leżałam w szpitalu nawet. Zawsze byłam sama, a kiedy leżałam co kilka dni w szpitalu było mi przykro. Jednak pocieszałam się że lekarz powiedział iż po odstawieniu leków na podtrzymanie ciąży ,zaraz urodzę. Mąż przyspieszył swój urlopi przyjechł na dwa tygodnie. Maż pojechał a córka urodziła się tydzień póżnieji znów byłam sama. wrócił po trzech tygodniach na stałe. trwało to 8 miesięcy ja jeszcze się uczyłam na dwóch kierunkach. Po egzaminach mąż wyjechał na nowo. Pół roku po skończeniu szkoły dostalam pracę córeczka miała rok i cztery miesiące . Mąż pracuje nadal za granicą i przyjeżdza co 3/4 miesiące. Pracuję w szpitalu od półtora roku. Męża ciągle nie ma , córka pyt : Dlaczego tatuś musi pracować tak daleko? A ja nie wiem co powiedzieć, bo mąż już do nas nie dzwoni ytak często jak kiedyś a do tego mówi że niechce mu się wcale przyjeżdżać( dadam że mieszkamy z moją mamą ) mimo że też wolała bym sama. Nie pisze , mało dzwoni , a jak przyjedzie to wogóle tragedia. ciągłe nieporozumienia. był kidyś czuły i wyrozumiały a teraz to jak tyran i dla mnie i dla córki. mnie wszystko przerasta, praca i dom i dziecko. Ostatnio od pół roku mąż nie przysyła mi pieniędzy tłumacząc się że ciężko z pracą. Dom ,córkę i siebie , muszę utrzymać ze swojej pęsji.Pracuje prawie 30km od domu i zarabiam 1200 zł . Na mamę nie mogę liczyć bo myśli tylko o sobie . Dodam jeszcze że kuż od roku leczę się na serce. mąż się niczym nie martwi, ale ciągle twierdzi że nas bardzo kocha. A dodam że teściowa mieszka nie daleko i ciągle mi życie umila.już nie wiem czy on ma tam kogoś czy poprostu ja już jeste przewrażliwiona tym wszystki. Ja już czasem myślę żeby znaleść sobie kogoś bo brak mi bliskości drugiej osoby. narazie się trzymam ale ciężko mi znosiś to wszystko sama. . Czy to moja wyobrażni i samotność mi dokucza czy może jednak może oznaka że kogoś sobie znalazl za granicą. Dziewczyny cco mam myśleć o tym wszystkim może wy spojżycie na to wszystko obiektywnie bo mi tylko płakać się chce.Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ma kogos
zarabia i nie placi Ci w ogole :o do tego zupelnie Ty go nie obchodzisz, domagaj sie pieniedzy, dziecko samo na swiat nie przyszlo :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjkhkhhkjhk
Przecież wiedziałaś że będzie pracował za granicą bo pracuje tam od dawna to o co ci chodzi? Jak chcesz, żeby znalazł jakąś pracę na miejscu to mu powiedz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co on tam wyjechal zeby mu lepiej bylo czy zeby rodzinie lepiej bylo?? no jeszcze jako tako mozna przelknac ze pieniedzy dla ciebie nie wywyla, ale corce?? on wogole corke zna? czy ja 3 razy na oczy widzial? chyba mu tam za dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest chyba najwiekszy problem wiekszosci zwiazkow - zero rozmowy czy to jest takie trudne usiasc i powiedziec co nas boli? chyba tez masz prawo glosu w tym zwiazku, o ile to mozna nazwac zwiazkiem jak facet moze powiedziec ze mu tam dobrze, nie jest kawalerem a ma rodzine, ktora najwidoczniej mu zaczela przeszkadzac i ucieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×