czy wy też tak macie?

Jestem ciekawy co myślicie o ĆMACH. Nie to że bym się ich bał, ale jakoś przerażają mnie te owady i jeśli wieczorem jakieś wlecą mi do pokoju to nigdy nie usnę dopóki wszystkich nie zabiję. Czy tylko mnie przerażają te owady?

nie tylko, te. wszystkie owady mnie przerażają.

Myślałam że tylko ja jestem taka walnięta:D Mam dokładnie tak samo. Wszystko przeżyję: muchy, jakieś ważki...ale ćmy mnie przerażają. I przy zabijaniu ćmy mam niemal odruchy wymiotne, no ale ze świadomością ze gdzieś po pokoju mi lata ćma dostanę pierdolca;)

mam to samo:o

ja z ćmami akurat problemu nie ma, chociaż wkurza mnie to, że strasznie cieżko je zabić. Mnie przerażają komary, szczególnie takie wielkie, chrzaszcze, prze które nie moge wyjść wieczorem na balkon a jak wleci to już w ogóle horror. Boje się wszystkiego co wielkie.

Ja tylko komary zabijam, ćmy mi nie przeszkadzają w domu jak wlecą latem szczególnie.

Komary są wkurzające i tyle, much, muchy to nawet lubię jak po mnie łażą - fajnie smerają, pająków się bałem w dzieciństwie ale teraz mi nie przeszkadzają, chrabąszcze, świerszcze i inne karaluchy jakoś mi nie przeszkadzają. Tylko te wspomniane ćmy. Nie jest to strach, nie boję się ich, tylko jakieś dziwne przerażenie, jakaś odraza do nich.

zadomawiasz się na kafe czy to tylko popołudniowa nuda?

ćmy uwielbiam. za to dostaję padaki na widok pająków, nawet tych w wersji mini i szczypawek, nic mnie tak nie przeraża jak te potwory :o