czy myślicie ,że to wada?

Mam 21 lat.Jestem uważana za ładną dziewczyną wśród znajomych i obcych ,czasem choć rzadko chodzę na imprezy , spotykam się z koleżankami. ale mam taką wadę(czy tam cechę) ,że jestem z natury spokojna , mało przebojowa. chyba ,że się napije np w klubie (choć problemów z alkoholem nie mam bo piję rzadko). znajomi mojego faceta chyba mnie lubią i uważają za ładną ,ale i za spokojną bo za taką uchodzę. Mój tato mi to ciagle wypomina ,że mam mało znajomych ( mam parę koleżanek ,ale on by chciał żebym miała większe grono) i uważa ,że powinnam się zmienić... niby zawsze od 16 roku zycia miałam jakiegoś chłopaka czy faceta . ale on uważa ,że wiel na tym tracę ,że taka jestem i porównuje mnie do koleżanek ,które ciagle gdzieś wychodzą. lubię czasem gdzieś z nimi wyjść ,ale nie mam takiego charakteru jak one. waszym zdaniem to wada?

to nie wada ;)

twoj starszy to idiota

tzn nie chodzi o to ,że jestem jak zakonnica bo jak już pisałam czasem chodzę na imprezy ,wyjeżdzam na jakieś wyjazdy ze znajomymi , dziewicą już dawno nie jestem i ubieram się modnie. ale chodzi o charakter bo niektórzy są tacy ,że są przebojowi mają duże grono znajomych , są duszą towarzystwa... no a ja taka nie jestem

no bo ja lubią czasem gdzieś wyjść czy wyjechać... ale nie ciagle.a on jak spędzam jakiś dzień bez wiekszych wyjść mówi ,że marnuję czas . twierdzi ,że powinnam stać się roześmiana i bardziej spontaniczna. ale ja nie potrafię się tak nagle zmienić.zresztą wogóle nie wiem czy potrafię się taka stać..jestem pogodna czasem nawet choć rzadko potrafię być i szalona ,ale ciążko by mi było byc taką cały czas