Samotnosci by nie bylo, gdyby wiekszosc kobiet i mezczyzn...

A kwestii typu zdrada, kłamstwo poruszac nie będę bo w związku tak się nie postępuje i dla mnie to jest OCZYWISTE!!! i nawet nie ma powodu o tym mowić, ani nazywac wymaganiami bo to jest PODSTAWA

Miłość jest dowolną ilością emocji i doświadczeń zachodzących z powodu silnej więzi.

Miłość jest przede wszystkim chemiczną reakcją w naszym ciele i dowodem na monogamię. Gdybyśmy byli poligamistami to uczucie nie byłoby potrzebne

na milosc sie sklada wiele rzeczy ojj Dominik nieraz naprawde szkoda mi ciebie jak tak czytam ciebie:(

Zależy co rozumiemy pod wyrazem miłość.Miłość często bywa mylona z zauroczeniem, porządaniem.Teraz mamy do czynienia z medialna miłością i przez to zatracamy prawdziwe znaczenie tego słowa.

Nie chodziło mi o to żeby uprościć sprawę tylko do chemii. W romantyczną miłość ze strony mężczyzny absolutnie wierzę, ale skupiłem się akurat wtedy na innej rzeczy. Szkoda, że kobiety wyparły się swojej natury i w wierności jednemu mężczyźnie absolutnie żyć nie chcą. Wielka szkoda. Dobranoc.

dominik1000 - widze że Ty masz obsesje zdrady.Przykro mi że ktoś cię tak potraktował ale nie generalizuj.I kobiety i mężczyźni zdradzają.Znam kobiety które kochają swoich facetów całym sercem i duszą.Nie znam natomiast odwrptnej sytuacji.Jeżeli chodzi o moją osobe to niestety żadna kobieta mnie nie kochała miłością romantyczną, zdradzać też mnie nie zdradzała....

Teraz mamy do czynienia z medialna miłością i przez to zatracamy prawdziwe znaczenie tego słowa. zgadzam sie... teraz wiele ludzi nie wie co tak naprawde co too jest milosc

One niczego sie nie wyparly. One sa takie same jak byly kilkanascie/dziesiat lat temu - z ta roznica, ze teraz maja wieksze pole do popisu. Jeszcze 10 lat temu kobiety byla skazana na faceta. Malo ktora kobieta z dzieckiem bez mezczyzny potrafila sama na siebie zarobic i sama siebie utrzymac. Wynikalo to z kiepskich plac i prac dla kobiet. Dzisiaj niestety sprawa wyglada zupelnie inaczej, bo przez kiepska edukacje (niski poziom edukacji) mozna zaobserwowac wzrost ilosci kobiet z wyzszym wyksztalceniem. Nie rzadko slyszy sie, ze kobieta zarabia wiecej od mezczyzny. Kobiety poczuly wolnosc, zobaczyly ze moga byc niezalezne, ze sa w stanie same o siebie zadbac, ze mezczyzna nie jest juz im do niczego potrzebny. Dzisiaj mezczyzna to tylko dawca nasienia. Masz prawo sie ze mna nie zgodzic, ze nie przycmisz pewnych faktow, ktore zostaly napisane w tym poscie. Kobiety nie potrzebuja stalego partnera.

Przepraszam za bledy, ale jestem zmeczony. Chyba czas isc spac skoro nawet palce odmawiaja posluszenstwa, a rozum zaczyna szwankowac ;) Oczywiscie podpisuje sie wszystkimi konczynami pod tym co wyzej napisalem. Pozdrawiam Was serdecznie i zycze milej nocy. Wiara w ludzi czyni cuda, a "Miłość jest podobna tylko do miłości, nie da się jej porównać z niczym innym".

To akurat prawda.Kobiety są coraz bardziej samowystarczalne co się przekłada na rozwody, samotne matki, wielość partnerów seksualnych.Fakt uzależnienia głównie materialnego nie jeden facet t wykorzystywał i robił z takiej kobiety niewolnice.Każdy kij ma dwa końce.Dostrzegam jednak problem tej ekspansji feministycznej.Teraz facet czuje się coraz bardziej niepotrzebny po prostu zbędny.Już to nie jest jedyny kierowca, główny żywiciel rodziny czy ekspert od polityki, techniki i finansów.

rowniez zycze spokojnej nocy:-)

Gdyby ktos mial ochote porozmawiac na ten lub inne - pokrewne - tematy to zapraszam na moje GG: 616124. Chetnie zamienie kilka slow, ale juz nie dzisiaj... Jutro po 17 jestem do dyspozycji. Chcialbym rowniez poznac zdanie, na ten temat, kobiet, ktore zdradzily lud zdradzaja. Nikogo nie mam zamiaru oceniac. Kazdy powinien zyc w zgodzie z wlasnym sumieniem. Czlowieczenstwo jest najwazniejsze. ;) Bye ;)

Co do głównego wątku.Zgoda ale głownie na kobiety.O ile facet patrzy na urodę, która jest rzeczą gustu to kobieta(odnoszę się głównie do tych co mają wykształcenie jakiekolwiek wyższe i pracę) patrzy na wszystko - fizyczność,urodę,portfel,wykształcenie,nieruchomości,elokwencje,erudycje, czy umie dobrze tańczyć, śpiewać, podłączyć pralke i tak można wymieniać.....a jak coś nie pasuje to zmieniamy.

maskara nie moge was słuchać są różnice między kobieta a mężczyżną oczywiście...ale bez przesady...mamy takie same pragnienia jak wy...chcemy być niezależne, wykształcone..po prostu szczęsliwe, nie znam dziewczyny która nie chciałaby mieć stałego partnera...może np nie w wieki pomiędzy 20-30 rokiem życia...bo uważam, że ten czas należy poswięcić dla sibie...ale też nie wiadomo bo serce nie sługa...nie chcemy powtarzać błędów naszych mam i babc które wychodziły za mąż po 20 i potem były uwiązane przez całe życie z mężczyzną którego nie kochały... bo ludzie po prostu się rozstają...chodzi tu o poczucie bezpiseczeństwa wy też nie chcilibyście być utrzymankami kobiety przez całe życie i być na nią zdane każdy ma jakieś ambicje:)