Oszukał mnie , Boże oszukał mnie

Oszukał mnie.. Boże dlaczego.. Zakochałam się jak idiotka a on zwyczajnie mnie oszukał.. Teraz już nawet pzorów nie potrafi zachowac. Tak mi źle... Pisze to i łzy same ciekną po policzku. czuję sie jak śmiec. Myslalam, że jestem dla niego ważna , że coś znaczę a jemu zależało tylko na durnym projekcie. jestem taka beznadziejna. Kolejny raz sie przekonałam ze mnie nie mozna kochac. nie wiem dlaczego to tu piszę, ale czuje ze jezeli komus sie nie wyzale to zlosc i zal mnie rozsadzą.

projekt? kolega z pracy??

kolega ze studiów. Mam dosc. To takie żałosne, ale ja naprawde wierzyłam. Pierwszy raz w życiu naprawde wierzyłam.

hmm trudno na projekcie to szmata ten kolega

ale on propomował ci tylko zrobienie projektu a nie miłość. a to jest róźnica

No to pisz kochana, wyzywaj i bluzgaj ile wlezie;) Pociesze Cię tylko że jego też pewnie spotka albo spotkało to samo co teraz Ciebie. Bog nie rychliwy ale sprawiedliwy;)

kij mu w oko, nie płacz przez głupka :)

Ale ja nie chce żeby go spotkało cos złego.. co mi to da.. Te wszystkie slodkie słówka, spojrzenia, rozmowy, smsy, spotkania... Boże dlaczego faceci to takie ogromne świnie.. Co oni sobie myslą postepując w ten sposób????