Co sądzicie o 11 letniej różnicy wieku między partnerami?

Ja mam 26 lat, mój partner 37. Jesteśmy razem 3 lata i jest nam razem dobrze, ale reakcje ludzi bywają straszne. Już nie raz spotkałam się z opiniami, że jestem z nim dla kasy czy coś... Tak naprawdę do wszystkiego doszliśmy razem. Czy są tu ludzie w podobnej sytuacji?

stara doopa już jesteś to i pasujesz do starej doopy pod 40tkę. Idealnie.

Ludzie zawsze muszą wszystko krytykowac, już taka natura. Znam parę co dzieli ich 15 lat i są bardzo szczęśliwi.

moj maz jest 11lat starszy i jes super:) nie odczuwamy zadnej roznicy

mój narzeczony jest starszy ode mnie o 11 lat:) i dobrze nam się układa:)

Ja mam 21 lat a moj facet 32. Czasami widze dziwne spojrzena ludzi ale mam to gdzies. Wazne ze jestem szczesliwa. On sie czasami smieje z tego bo czesto mnie w sklepach o dowod pytaja jak alkochol kupuje ;)

Mój mąż jest ode mnie starszy 10 lat :). Jesteśmy razem od ośmiu i nigdy w życiu nie pomyślałam, że to jakaś szczególna różnica wieku, nigdy nie spotkałam się z żadnymi uwagami na ten temat. Same sobie wymyślacie problemy dziewczyny!

poczytaj sobie topik duzo młodszy mąż albo tym podobne. tam dopiero jest nagonka na kobiety które mają młodszych facetów. Ludziom sie nic nie podoba i wszystko krytykują. ja mam męża 12 lat młodszego i nie obchodzi mnie czy sie komus to nie podoba. Nigdy sie nie spotkałam osobiscie z negatywnymi komentarzami. Tylko w internecie takie związki są szykanowane

Hm 11 lat ,nie jest tragedia !mam powiedzmy znajomego ktory jest odemnie mlodszy o 15 lat i nie lacza nas tylko spotkania rozmowy itd ,jest miedzy nami cos wiecej i powiem ze nie czuje sie wcale przy nim na moj wiek ,poprostu w zyciu piekne sa tylko chwile i trzeba z nich kozystac ....