Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Isabelle888

Lęk przed wyjazdem, problem z językiem

Polecane posty

Gość lenusia
Ja wszytko rozumiem, tylko nie potrafie sobie wyobrazić kelnerki która zna "trochę ang" Fajnie jechać za granice ale moze nie odrazu rzucać sie na głęboką wodę Ludzie nie znający dobrze ang zaczynają od sprzątania, opieki a nie jako kelnerki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cagy
Ja mieszkam w Edynburgu:). Przyjeżdżasz na okres festiwalu? Nie bój się, poćwicz zwroty przydatne w kontakcie z klientem i bedzie ok. "Szkocki" angielski jest inny w brzmieniu, trzeba się osłuchać, ale Twoja praca nie jest tak bardzo wymagajaca:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale nie musi tak byc. Mowie Ci prawde, moj angielski byl bardzo slaby jak zaczynalam swoja pierwsza prace. Moje kolezanki mowily duzo lepiej ode mnie. Wlasnie w zyciu trzeba na gleboka wode. One albo pracuja w maly firmach robiac bardzo podstawowe rzeczy za marne grosze, albo jeszcze siedza w domach. Ja bylam po prostu wiecej uparta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenusia
Bella- no wiadomo ze pracowalam, przeciez w celach turystycznych do usa nie jezdzilam, sam bilet 3 tys kosztował. Wiec musialam na wiele frontów harować żeby bilet odrobić i kasę na studia w Polsce zarobić Znałam ang dobrze i miałam łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenusia
wiadomo ze sie nic nie traci jadąc i próbując swoich sil jedynie co można stracić to kasa, pewnie nie mało bo przelot i życie troche kosztują. Więc jak dla kogoś to nie ma znaczenia bo ma kase to można próować. Why not:)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xijwieje
ja pracuje w Londynie od miesiąca jako kelnerka też miałam na początku problem szczegsolnei gdy pytali mnie o sklad jakiegos dania albo o sposob przyrzadzania, ale uwierz mi to kwestia tygodnia i bedziesz wszystko rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne, ze trzeba probowac, a nawet jak sie nie uda to trzeba probowac dalej. Takie zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obcokrajowcy sa o wiele przyjemniejsi i bardziej wyrozumiali niz nasz polski narod. Tylko ze spotkanymi tu polakami sa problemy. Jak czegos nie bedzie wiedziala to na poczatku sie popyta, nie bedzie jedyna kelnerka w tym miejscu. Wow! ja chyba juz wiem czemu nie wrocilam do Polski, tam podcinaja ludziom skrzydla zanim pomysla o tym by sie wzbic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xijwieje
jejku jak slucham, że nie przyjeli by w UK do pracy z polskim akcentem to padłam kobieto możesz 20 lat mieszkać w Uk czy w USA, a i tak na 90% nie pozbędziesz się polskiego akcentu to raz dwa tutaj ludzie są wyrozumiali, a nie tępi to znaczna różnica jak czegoś nie rozumiem proszę aby pokazali mi w menu o co chodzi zawsze to robia mówią 'dont worry ' i sie usmiechają , pytają o Polskę pytają jak dana potrawa, owoc lub warzywo jest po polsku duzo ludzi tutaj potrafi podstawowe zwroty w jeżyku polskim typu dzien dobry, dziekuje itp kompletnie się nie przejmuj wiadomo musisz cos rozumieć, ale Twój angielski nie musi byc na poziomie osób, które ukończyły studia z filologii angielskiej ja uczę sięnp. angielskiego dopiero 3 rok !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mieszkam w USA juz od 10-ciu lat i nie wiem dlaczego "lenusi" tak ciezko jest wyobrazic sobie prace w stanach bez jezyka????? Miliony ludzi tak tu zyje :) A przynajmniej tak zaczyna... A dziewczyny prosto z Polski laduja wlasnie w barach i restauracjach na poczatek, a potem to juz zalezy od zaangazowania. Bella my przekonalysmy sie na wlasnej skorze jak to naprawde wyglada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze konczyc, praca wzywa. Milo sie gadalo. Jeszcze tu zajrze za okolo 30 min.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bella, My tu spekulujemy i atakujemy biedna "lenusie" a autorka topiku ani be ani me ;) Issabelle go for it!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie, tez to zauwazylam, moze chociaz wroci potem i poczyta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenusia
Nie jest mi ciężko wyobrazić sobie pracy w stanach bez języka ale widziałam na własne oczy jak to wygląda.... na początku lądujesz na szmacie albo pomywaczka w barze większośc lasek z Polski ląduje na tzw "domkach", czyli harują od świtu do nocy sprzątający czyjeś śmieci... a jak znasz język dobrze to możesz znaleść lepsza prace. Ja przez 2 wakacji pracowałam jako opiekunka do dzieci. pracowałam od 9-18 od pn to czwartku a w pt do 13.00. Miałam swoje auto bo musiałam dużo z dziećmi jęździć- do szkoły, na kilka zajęc dodatkowych. Do tego zakupy i inne arrows:) Nie narobiłam się za dużo, z językiem mialam kontakt non stop, a co najważniejsze kasa leprza niż jako cleaning lady W jednym roku pracowałam u rodziny którzy podróżowali, zwiedzilam naprawdę durzo fajnym miejsc w usa za free

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tak samo ,że wiele zrozumiem ale czasem kompletnie nie umiem się wysłowic :/ chociaż czasem zdarzają się przypadki gdzie kompletnie nie potrafię kogoś zrozumiec(zamawialam jedzenie i poprosiłam o czikenburgera łif cziz a gościu zapytał łif czi ja odpwiedziałam tak to podał mi czikenburgera z frytkami..cóż. a jak poszłam do sklepu 1 raz babka pytała czy ja stoję w kolejce a ja na pół sklepu ''słucham?!'' :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta lenusia
komentarze tej lenusi to jakas kompletna abstrakcja.. mieszkam w stanach, jezdzilam do UK... w przeszlosci jako studentka lapalam w stanach wszystkie prace kelnerki i teksty w stylu ze z polskim akcentem cie nie zatrudnia sa dla mnie przesmieszne :D wiekszosc polek jest zatrudnianych w stanach jako kelnerki wlasnie dl,atego ze MAJA akcent, sa szczuple i ladne i od razu przykuwaja uwage!! i wiekszosc wlascicieli restauracji zatrudnia dziewczyny z akcentem bo po prostu przy grubych nieumalowanych iu niezadbanych amerykankach wygladaja super. Wiec te wszytskie komentarze twoje z du** wzietge albo z jakichs historii twoich znajomych zachowaj sobie dla siebie. Poza tym widze tu typowy syndrom filologa angielskiego po polskiej uczelni.. zal ci du** sciska ze 5 lat sleczalas nad ksiazkami i zdawalas w polsce jakies durne egzaminy a teraz nie potrafisz nikogo po ang zrozumiec? A tobie kolezanko ktora wybiera sie do szwecji do pracy nie przejmuj sie :) Uwierz mi ze na niektorych pozycjach w stanach amerykanie sa zestresowani ze nie zrozumieja kogos z innym akcentem gdy musza obcowac z obcokrajowcami... Jestes w Polsce i wydaje ci sie ze bedzie koniec swiata jak cos zle powiesz a prawda jest taka ze nikogo to nie obejdzie... w uk i stanach moze z 90% kelnerow i bardzo duzo ludzi w innych uslugach posluguje sie angielskim jako drugim jezykiem., A pojedz do MIAMI...tam nie dogadasz sie po angielsku..obsluga hotelow restauracji wszyscy tylko hiszpanski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta lenusia
poza tym wspolczuje ci dziewczyno.. jechalas 'ze szmata na domkach' i opiekowalas sie jakimis bachorami w USA czyli jednym slowem siedzialas tam nielegalnie i lapalas kazdy najgorszy ochlap i byel jaka prace ktora ci ktos z laska rzucil... Nie miej wiec potem do wszystkich wokolo pretensji bo zeby jezdzic szmata po podlodze takze nie trzeba znac ang perfekt. Wiec just to clarify: zniechecasz dziewczyne do wyjazdu do szwecji bo ona sobie nie poradzi z jezykiem, ale twoj jezyk byl tak super ze pozwalal ci kible amerykanom czyscic? hahaha no dobre serio:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×