Weekend z mężem?

Jedź, ciesz się. Tylko dziecko zostaw z kimś poważnym :)

nie masz pieniedzy na odpoczynek od 5 lat a na dzieci masz, przecież dzieci to wydatek finansowy, kolejna rodzi nie mając pieniędzy

Jagoda to nie jest tak, ze brak mi pewności siebie. Poprostu po tej nagonce na mnie (tak to odczułam) zaczełam sie zastanawiać czy może nie zrobię krzywdy swoim dzieciom. Dlatego spytałam sie Was, matek, co Wy o tym sadzicie. Wiem, ze moje dziewczyny beda w dobrych rękach, jest telefon, wyjezdzamy tylko 150 km dalej - myslę, ze bedzie dobrze. JEDZIEMY. Ciesze sie i czekam na ten wyjazd jak na pierwsza randkę :-)

No i jak było na wyjeździe? Odpoczęliście? W ogóle gdzie pojechaliście bo chyba nie doczytałam :) Ja i tak byłam za tym, żebyście pojechali bez żadnych wyrzutów :) Nie wiem czy na przykład o Głęboczku Wielkim słyszeliście ale i Ty i mąż - nie nudzilibyście się tam bo jest spa, winiarnia i można chodzi sobie z kijkami ;)

ja nie rozumiem, dlaczego dla niektórych tak ważne jest, co powiedzą inni ludzie ?

A może wybrać się gdzieś niedaleko? Tak, aby nie marnować cennych weekendowych godzin na dojazd? Jeżeli mieszkacie w Warszawie idealnym pomysłem może być np weekend w http://hotelikamber.pl - miejsce niedalekie a można się tam idealnie zrelaksować. :)

W Wiedniu byliśmy w ramach podróży na rocznicę ślubu z biurem Gryf. Podobało się ;) Dobra organizacja, udało się rzeczywiście zwiedzić miasto, a miejsc wartych zobaczenia to akurat tutaj nie brakuje...Programy wycieczek są na http://gryftravel.pl/wieden do przejrzenia.

A nie mozna jechac z dziecmi?to one sa podstawa rodziny.rownie dobrze moglabys zostawic meza z dziecmi i jechac z kolega z pracy, na jedno by wyszlo.no chyba ze celem wyjazdu jest staranie sie o trzecie, a przy dwulatku sie nie da

Skoro twierdzisz ze dzieci sa dla ciebie calym swiatem, to skad pomysl o wyjezdzie bez nich?widocznie nie sa zupelnie calym swiatem, dlatego dziwie ci sie.nie ze zostawiasz dzieci tylko ze sama sobie przeczysz.Nie mozna np.miec jednoczesnie i niebieskich i brazowych oczu

Wiadomo, że dzieci są ważne i dla matki i dla ojca. Ale kurcze nie można zapominać o sobie i o swoim związku. Jak to mawiała moja babcia, najważniejsi są rodzice i ich związek, bo jak między rodzicami będzie źle, to dzieciom w rodzinie nie będzie dobrze. A żeby między rodzicami było dobrze potrzebują też czasu tylko dla siebie, bez dzieci, jako para. Później połowa na kafeterii zdziwiona, że małżeństwo się rozpadło, facet uciekł. No kurcze jak masz w głowie tylko myślenie o pieluchach, mleku i zupkach, a nie dbasz o inne relacje, między innymi o swój związek to nie dziwne że się ludzie nie mogą dogadać. I wiem co mówię. Mam jedno dziecko i jak miało 3 lata zostało na tydzień(tak wiem szok!!!wyrodna matka) Z moja mamą, a my pojechaliśmy z mężem na wakacje. Wcześniej byliśmy we trójkę na dwutygodniowych wakacjach za granicą, które były zorganizowane całkowicie pod dziecko. Teraz jestem w drugiej ciąży i też nie zamierzam żyć tylko pieluchami i kupami. Będzie trochę trudniej, bo nie mamy już takiej możliwości opieki nad dziećmi jak kiedyś, ale jakoś damy radę i zorganizujemy to tak żeby mieć też czas dla siebie jako para. I nie gadać wtedy o przedszkolu, szkole, zupach, zakupach itd.

To raczej trudno, nie da sie ciagnac na dwa etaty, z czegos trzeba zrezygnowac.decydujac sie na rodzicielstwo rezygnuje w pewnym sensie sie ze zwiazku, inaczej to nie bedzie funkcjonowac.Zwiazek to dodatek do rodzicielstwa, taki wstep, tak jak wstep do tresci w ksiazce ktory zajmuje moze 1% i jest na poczatku, a potem to co najwazniejsze