Głupia niedojrzała flądra

Jestem ciekawa, jak ocenicie zachowanie takiej oto kobiety. Otóż poznała faceta. On 26 ona 23 lata. Po roku znajomości przyjęła oświadczyny. Narzeczeństwo wspaniałe. Ślub on 28, ona 25. Po ślubie normalna proza życia, ale facet bardzo ją kochał i się starał zapewnić jej wszystko co najlepsze. Ona niestety bardziej wolała brać niż dawać. Facet myślał, że jakoś to się ułoży i dotrze, ale panna pokazywała pazurki. Niestety zdarzył się wypadek samochodowy w cztery miesiące po ślubie. Ona bardzo się tym przejęła. Podczas rehabilitacji prawie nie wychodziła ze szpitala. Z tym, że im bardziej zdrowiał, tym rzadziej bywała w szpitalu. Wyglądało na to, że wypadek zbliży ich do siebie jeszcze bardziej, a ona dojrzeje. Gdy już prawie wydobrzał ze szpitala odebrali go jego rodzice i powiedzieli, że niestety dostał pozew rozwodowy. Facet prosto ze szpitala obolały i ledwo żywy dostał kopa w dupę od swojej ślubnej żony. Od czterech lat jest sam i twierdzi, że już nigdy nie zamierza wejść w żaden związek. Przez tą dziwkę traci najlepsze lata swojego życia :( Co ja mogę zrobić jako siostra?

http://pliki.lm.pl/public/35b90b/594728/Pies0e9b0c.jpg

niezle :o ale Ty chyba nic nie zrobisz... w nim samym musi zajsc jakas zmiana...

ech, w ten sposób głupie dziewuszyska niszczą porządnych facetów. możesz tylko wspierać brata duchowo w tej kwestii, lepiej nie poruszać tego tematu jeśli miałoby go to rozdrażnić. im więcej czasu upłynie to może brat mieni podejście i jeszcze trafi na kogoś normalnego. czas leczy rany więc twój brat powinien się kiedyś otrząsnąć

watpie czy Twój brat był taki super, gdyby był to by sie z nim nie rozwiodła

I tak to w zyciu bywa. Co prawda przedstawiasz temat stronniczo. Wcale nie twierdzę że nie jesteś obiektywna. Ale jak jest małżeństwo to nie to samo co rodzeństwo. Ludzie przed ślubem są zauroczeni sobą. Niektórzy po drodze jeszcze kogoś spotykają i ta znajomość wciąga. Nie wiesz do końca jak z nimi było. Dziwne w tym wszystkim jest tylko stanowisko jego Zóny. A właściwie sposób załatwienia rozwodu bez wyjaśnień. Bez rozmów. Wygląda to na zwykłą ucieczkę z jednego związku w drugi. Ale może się mylę. Brat na pewno musi się z tym uporać sam. I emocjonalnie i uczuciowo. Może jakaś miła osoba się trafi i bez zobowiązań jakaś nić sympatii się między nimi zawiąże. Ale podejżewam, że brat tak szybko nie ochłonie. A pewnie sprawa rozwodowa jeszcze się nie odbyła. A tu też będą emocje. Życzę mu dużo zdrowia i haru ducha. a w sumie Ale kanał

Co ja mogę zrobić jako siostra? byc dalej siostra

zawsze szczery. aż do bólu

nie dziwota potem ze chlopy nas od dziwek szmat wyzywaja,winna czy nie,dobra lub zla to i tak od szmat zostanie zwyzywana,przez takie jak twoja bratowa ,on sie boji nowego zwiazku tamta zrobila mu okropne swinstwo,ten chlopak musi dac sobie czas by ochlonac uporac sie z bolem mam nadzieje ze wkoncu spotka taka normalna co da mu szczescie