Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakis pech

jak wy to robicie, ze udaje Wam sie popchnac relacje do rzodu

Polecane posty

Gość jakis pech

i wcodzicie w zwiazki? u mnie zawsze sie jebie. i na dodatek jak to robicie, ze jestescie z facetami, ktorzy Wam sie podobaja, a nie z tymi, ktorzy na Was leca, a Wy na nich juz niekoniecznie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
od trzech lat jestem platonicznie zakochana w tomie hanksie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
moze w nim nie, ale ostatanio wkrecil mi sie jeden chlopak, ale staram sie go wybic z glowy, bo wiem, ze i tak on nie zagada i dupa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
e e ee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoramore
a na ktorym etapie zaczyna u ciebie relacja stawac w miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
no pare spotkan, okolo 5-6. czetso i ja to koncze, ale nie o to chodzi. tylko, ze jak ja chce z tym kims byc, to nigdy nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
facet widzi, ze mi zalezy i ma mnie w dupie. a z tym, to nawet nie ruszylo, ale zdaje sobie sprawe, ze dalej nie pojdzie, niz patrzenie sobie w oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoramore
moze jak za bardzo to za bardzo sie starasz i facet czuje, ze zaczyna mnie do czynienia z bluszczem, albo baba podajca sie na tacy i odbierasz mu przyjemnosc ze zdobywania siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
nie jestem chyba bluszczem, raczej ciezkomi ukryc emocje i jesli mi sie podoba, no to mi sie podoba, a ja tym samym trace w jego oczach. no to mam byc obojetna i zimna jak dla tych, ktorzy mnie nie intersuja? nie potrafie tak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoramore
albo zaczniesz sie uczyc, albo bedziesz sama, albo bedziesz z desperacji z takimi, ktorzy sa wiekszymi bluszczami od ciebie, tzn z takimi, ktorzy ci sie teraz nie podobaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
tzn, z eniby co?mam byc oschla i zimna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nie.. ale tajemniczość, niedopowiedzenia, żartuj z niego i z siebie też, podchodź z dystansem ;) Nie okazuj od razu uczuć, zasugeruj delikatnie, że jesteś zainteresowana...ale delikatnie;) Mi tez się podoba pewien facet, na początku była to zwykła znajomość, z której nic nie wynikało, jednak on mi sie strasznie podoba. Właśnie tak robiłam, śmiałam się z niego, traktowałam go czasem zimno a czasem potrafiłam być przemiła i czuła strasznie. On zawsze się zachowywał w stosunku do mnie zwyczajnie, jednak od kilku tygodni zaczęło się robić ciepło między nami.. i uwierz mi, z tego co mówił nie do końca trafiam w jego 'ideał kobiecości':)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
:) czyli po prostu luz, a nie traktowanie go jak jedynego na swiecie. ale takie gierki tez ywaja meczace, nie mozna caly czas udawac, ze jst dla nas jak kazdy inny, a w glebi duszy palac do niego uczuciami. bo jak rzeczywiscie facet mi odpowiada z wygladu, z ubioru, charakteru, duszy, pscyhiki,aj, to jak myslec, ze jak nie ten, to inny:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna na pierwsze spotkania isc z przekonaniem, ze on jest jedyny na swiecie?? :o nie dziwne, ze takie desperackie zachowanie wywoluje ucieczke u facetow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Nie chodzi o to żebyś udawała, tylko zmieniła swoje podejście na takie;) Okazuj więcej emocji dopiero gdy on da coś od siebie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
nie mialas nigdy tak, ze bylas zauroczona facetem juz na smaym poczatku? to dziwne:Oale kazdy ma swoje. nie jestem desperatka:O, jakbym byla, to bym brala pierwszego lepszego, ale fakt, luz w tych sprawach mi sie przyda. dzieki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
aaaa, dzieki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieto, bycie zauroczona, a racjonalne zachowanie wobec faceta to 2 rozne sprawy; zauroczenie nie moze odbierac Ci rozumu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
no jasne. w sumie jak tak dofnac sie w przeszlosc, to zachowywalam sie(przy tych facetach, co mi zalezalo), jak totalna idiotka. grzeczna, cicha, balam sie odezwac, zeby nic powiedziec nic zlego, zeby nie podpasc, zeby mnie lubil:O co za dno, chociaz mam nadzieje, ze to mnioe czegos nauczylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
kurwa, ja jestem jakas pojebana. dzis t zauwazylam:d poszlam do pewnego miejsca, niewazne. wchodze do jednego z pokoi,a tam mlody chlopak, ktorego nie spodziewalabym sie wtakim miejscu, nawet fajny byl, przystojny, a ja juz sie zastanawiam, czy mu sie spodobalam, czy moglby byc moim facetem:O ja pierdole, zlapalam sie na tych myslach i od razu sie zastnaowilam, co Ty w ogole wyprawiasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis pech
nie o to chodzi. po prostu musze nabrac jakiegos dystansu do facetow, a nie kazdego traktowac, jak potencjalnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannnaa z witek
Jak mam tak samo co autorka.Cieszko mi ukryc eomocji a juz tymbardziej w sotusnku do faceta comi sie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×