Skrecenie stawu skokowego + ból kolana.

Jakoś 2.5 tyg temu, skreciłam staw skokowy . Byłam u lekarza, było robione zdjecie stawu . Lekarz stwierdził, że nic nie widzi na zdjeciu, ale kostke miałam spuchnieta i strasznie bolała, kazał nosić stabilizator i smarować lotionem 1000 oraz fastum . chodziłam na kulach . teraz chodze juz normalnie, kostka mnie juz prawie nie boli, jest tylko troche spuchnieta, ale sam lekarz kazal mi noge cwiczyc i zaczynac chodzic . lecz dziwi mnie ból w kolanie , który zaczął sie gdy zaczełam chodzić . nie wiem czy to normalne , czy musze isć z tym znowu do lekarza . wizyte kontrolna mam za 6 dni . prosze o pomoc .

Odpowiednie ćwiczenia pomogą Ci uporać się z bólem. Fizjoterapia to znakomite lekarstwo na takie dolegliwości.

no własnie, lepiej pomyśleć o dobrym specjaliście, niż działać na własna rękę, bo z takich samodzielnych ćwiczeń czasem więcej szkody niż pożytku. U nas jest dobry gabinet fizjoterapeutyczny w Pile - http://www.gabinety-wawelska.pl/fizjoterapia, miałam tam prowadzone zajęcia po wypadku.

Domowym sposobem to bym kupila krem znieczulajacy z lidokainą, zalozyla opatrunek onkluzywny oraz opaske uciskową i sama zaczela chodzic- wtedy to jest najlepszy sposob na zaczecie cwiczen i chodzenie. Ja gdy szukalam znieczulenia lidokainą na tatuaż to kolezanka polecila mi ze strony www.naporost.pl i od tego czasu kupuje za pobraniem. Pozdrawiam i zycze zdrowia :)

może jednak warto skonsultować się nie niezależnym lekarzem? Skoro wciąż boli i promieniuje... u nas w Pile jest dobry gabinet fizjoterapeutyczny, miałam tam po wypadku prowadzoną rehabilitację i ona w dużej mierze mi pomogła. Na stronie mają więcej info.

może jednak warto skonsultować się nie niezależnym lekarzem? Skoro wciąż boli i promieniuje... u nas w Pile jest dobry gabinet fizjoterapeutyczny, miałam tam po wypadku prowadzoną rehabilitację i ona w dużej mierze mi pomogła. Na stronie mają więcej info - http://www.gabinety-wawelska.pl/fizjoterapia

Tak dla poczytania, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/

Tak dla poczytania, może kogoś zaciekawi, bo mnie zainteresowało: Wszystkie dolegliwości ciała fizycznego, są skutkiem braku harmonii ciał subtelnych. Jeśli często opanowuje człowieka nienawiść, smutek, żal, zazdrość i inne negatywne myśli, uczucia, czy emocje, to za każdym razem, coraz bardziej niszczy swoje ciała subtelne. Po pewnym czasie te zanieczyszczone energie, znajdujące się w ciałach subtelnych, schodzą na ciało fizyczne, poprzez różne dolegliwości. Nieprawidłowe działania, myśli, negatywne emocje i uczucia, powodują dolegliwości i tylko sam człowiek jest za nie odpowiedzialny. Duża różnorodność dolegliwości, spowodowana jest przez różne przyczyny, jakie człowiek wywoła. Inne dolegliwości odczuwa kiedy, nie może komuś wybaczyć, inne kiedy jest ciągle pełni zazdrości, a jeszcze inne kiedy na przykład. źle się odżywia. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że to sam człowiek tworzy je sobie i sam jest za nie odpowiedzialny. Również i sam może się ich skutecznie pozbyć. Powinien to jednak chcieć zrobić sam. Nie jest to proste, ale do wykonania. Zaczerpnięte z bloga: http://przygoda-z-duchowoscia.blog.pl/