Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Panna Xz

Poczta Polska olewa klientów, gdzie złożyć skargę?

Polecane posty

Gość Panna Xz

Poszłam na pocztę, właściwie punkt pocztowy była 13.00, obiekt czynny jest do 14.35 z czego interesanci przyjmowani są do 14.00. Młoda paniusia w okienku odmówiła przyjęcia przesyłki bo ma 100 poleconych do wysłania i się nie wyrobi. Jest sens składać skargę? Jestem wkurzona bo to nie jakaś osobista przesyłka tylko z pracy. Do innej poczty mam 15 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfjhfjnjfhkdfn
a co to mnie obchodzi, że sie nie wyrobi taką ma pracę, ja to bym jej taką jazdę zrobiła, że nie wiem a skargę też bym złożyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Xz
zbulwersowałam się, ale nie wypadało robić szopki nie wiem od czego oni są, może niech zamkną urząd o 12.00 po co się przepracowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nic nie da skarga
mój mąż ostatnio chciał odebrać polecony miał ostatni dzień na to (byliśmy na urlopie..)poszedł o 18 na poczte była koleja..18.45 podchodzi do okienka a pani do niego: no niestety ja już spakowałam worki i nie będę szukać listu.... no żenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Xz
podejrzewam że tam nie ma kierownika, to Punkt Pocztowy mam chyba zwolnioną reakcję, bo zgotowałam się na prawdę jak wróciłam do domu, nie odpuszczę darmozjadom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna Xz
pamiętacie list priorytetowy i reklamę na początku że dociera w 24 godz? I pamiętacie że na początku tak było? Teraz żeby dostać priorytet czasami trzeba czekać nawet tydzień, list zwykły do miejscowości oddalonej o 30 km szedł mi 1,5 tyg czasu (wysłany z Poczty Głównej pewnego miasta)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrrrrrrrrrr
na poczatku listopada wyslalam list do rodziny na urodziny, do listu dolorzylam czekolade, karte z zyczeniami i gazetke "bravo". ten list do dzisiaj nie doszedl. ja sie na naszej poczcie informowalam i ta pani na poczcie mi powiedziala ze ma czesto skargi ze paczki i listy w polsce nie dochodza, ktore tu z niemczech sa wyslane. jestem zla! to swinstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolekcjoner damskich pup
Wydaje mi się mało prawdopodobne ażeby doszło do odmowy zrealizowania usługi poprzez tego typu argumenty:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doreczyciel
A co ja mam zrobic systematycznie są do mojej skrzynki dostarczane listy z innej ulicy (ten sam numer domu) nie ma skrzynki zwrotów czy mam zabawic sie w listonosza? To mnie nie bawi. Co z moimi przesyłkami może też gdzies wedruja . czy zarzadac od poczty opłaty za dostarczenie adresatowi korespondencji????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''nie ma skrzynki zwrotów czy mam zabawic sie w listonosza? '' W mojej skrzynce też często pojawiają się cudze listy. A że polikwidowali skrzynki ''zwroty'' ( kiedyś były) to wrzucam takowy list idąc do pracy do tej czerwonej skrzynki na ulicy z doczepioną zszywaczem kartką ''źle wrzucony'' ( a jak nie mam czasu doszyć to pisze na kopercie) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczty Polskie to banda złodziei wysłałem list do mamy z zagranicy nie doszedł już miesiąc jest myślą że tam miliony są w kopercie ,do bratowej wysłałem list Kondolencje dla jej taty też nie doszedł .Jak mało zarabiają na Poczcie niech sobie na ulicy zarobią ,żeby takiej lub takiemu łapy po usychały za te listy co nie dochodzą nie są za adresowane na pocztę .Siedzą kwoki pierdzą w stołki i żerują na listach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dezer
Poczty Polskie to banda złodziei wysłałem list do mamy z zagranicy nie doszedł już miesiąc jest myślą że tam miliony są w kopercie ,do bratowej wysłałem list Kondolencje dla jej taty też nie doszedł .Jak mało zarabiają na Poczcie niech sobie na ulicy zarobią ,żeby takiej lub takiemu łapy po usychały za te listy co nie dochodzą nie są za adresowane na pocztę .Siedzą kwoki pierdzą w stołki i żerują na listach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w Bydgoszczy w starym mieście od ponad roku. Prawie rok czasu zawiadamiam urząd pocztowy przy ulicy Jagiellońskiej, że pod wskazanym adresem, którym mieszkam mieszka tylko i wyłącznie rodzina o nowym nazwisku. Administrator tego budynku również składał wyjaśnienia i nadal nie wiem jak jutro, ale do dnia dzisiejszego nadal przychodzi poczta na dawnych lokatorów. Została złożona skarga na stronie internetowej urzędu pocztowego i co się okazało. Urzędnik pocztowy napisała mi stertę przepisów o których nie ma zielonego pojęcia i wyjaśnia, że poczta nie jest uprawniona do załatwienia takich spraw, i to pismo przyszło z biura wsparcia klientów. To jakaś parodia. A ja próbuję wyjaśnić, że chodziło kolejny raz o zawiadomienie doręczyciela, żeby w końcu pamiętał, że pod adresem znanym jest absolutnie od roku czasu nowa rodzina. W tym momencie jako poczta, nie są dla mnie wiarygodni i dalsza współpraca jest niemożliwa. Tak to jest jak tępak umysłowy po znajomościach jest zatrudniony do pracy o której nie ma zielonego pojęcia. Poczta to szarlatan. Zapomnieli gdzie jest etyka zawodowa i jak trzeba służyć ludziom. Gdyby nie było widać, że ich przyszłość jest mglista, to napiętnowałbym ich dużo gorzej. Na obecny czas wolę rozmawiać z kurierem, bo choć kosztuje drożej, z całą pewnością jeżeli chodzi o moją osobę jak dotąd zawsze dotrzymuje słowa. Dlatego tak skieruję swoją współpracę publiczną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×