Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kawencjuszka

Mój facet wyjeżdża na pół roku...

Polecane posty

Gość kawencjuszka

Parę dni temu dostał bardzo korzystną propozycję wyjazdu do Anglii na pół roku. Jesteśmy ze sobą od dwóch lat i nie wiem ,jak to zniosę. Dodam ,że od pięciu miesięcy mieszkamy razem i mamy obydwoje ok trzydziestki. Wiem,że powinnam do tematu podejść poważnie i objąc go rozumem -wyjad bardzo pomoże nam finanasowo,a nie sercem. Jednak,kiedy myślę o tym ,że będę spędzać weekndy sama ,opiekowac się naszymi zwierzakmi sama,chodzic sama do kina itp ,to mi się gorzej robi:(. Jestem już po jednym nieudanym związku ,po którym miałam czas samotności i bardzo niemile to wspominam. Czy jest tu jakaś dziewczyna ,której narzeczony ,mąż,czy facet wyjechał na dłużej i jak to zniosłyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawencjuszka
w skrócie - mam ochotę na 3 baty pod jego nieobecność :) Mam jeszcze pytanie.. łykacie nasienie przygodnych partnerów dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawencjuszka
Ha ,ha ,bardzo oryginalny podszyw. Widać ,że są wakacje. Dziecko ,do piaskownicy idż albo na drabinki się pobawić a nie na forum;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawencjuszka
ja tez nie pojechalam na oboz mlodziezowy i zostalam w domu co nie znaczy ze mam prawo robic sobie zarty z ludzkich problemow 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój kiedyś też wyjechał na tylko na pół roku żebyśmy mogli się odkuć trochę finansowo i już nie wrócił... nauczona doświadczeniem już bym się na coś takiego nie zgodziła, ale Tobie mam nadzieję, że się uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niech jedzie...
sprawdzisz wowczas co jest wart. tak naprawde, nie masz prawa niczego mu zabraniac, on nie jest twoja wlasnoscia. dopoki tego nie zrozumiesz, twoje zwiazki beda ciagle nieudane. a wyjazdy za granice, w poszukiwaniu pieniedzy, zarobkow, sa teraz na porzadku dziennym bowiem ten kraj nie daje nikomu luksusow. niech wiec jedzie, a ty zajmij sie soba. naucz sie przede wszystkim samodzielnosci. nie jestes juz dzieckiem, ktore trzeba prowadzic wszedzie za raczke. od tego sie nie umiera. a rozstania dluzsze czy krotsze, ucza pokory, sprawiaja tez, ze po powrocie ma sie jasnosc, czy warto bylo tesknic za kims, kto pojechal zarobic pieniadze na wlasna lub wspolna przyszlosc. jestes po jednym nieudanym zwiazku, i mysle, ze byl to zwiazek nieudany z twojej winy. nikt nie lubi kobiet-bluszczow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawencjuszka
Ale ja mu nieczego nie zabraniam i nie zabraniałam. A mój nieudany związek nie rozpadł się z powodu bycia kobieta-bluszczem ,tylko dlatego ,że to ja zostawiłam faceta ,który ściemniał i nie potrafił dorosnąc. Piszę tylko ,że będzie mi trudno.Czy to takie dziwne? Kiedy rozmawiamy ,to staram się opanowac emocje i namawaim go wręcz ,żeby pojechał ,bo on się obawia ,że nie wytrzyma beze mnie i że będę sama. Postanowiłam więc wyżalić się w necie a nie jemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autora .. .. ..
bedzie ci trudno, to normalne. naucz sie wiec samodzielnosci. to powinno byc dla ciebie w tej chwili priorytetem. wina rozpoadu zwiazku jest po twojej stronie bo nie potrafilas z nim rozmawiac. i dobrze sie stalo. teraz potrzebujesz tego samego - umiejetnosci rozmowy, zrozumienia czyichs wyborow i dopasowania sie do zaistnialej sytuacji. skoro "nie wytrzyma", to trudno, widocznie jest taki z gruntu. pomysl, co ty bys z nim miala, gdyby zaczal wyjezdzac sluzbowo bedac z nim juz nie na stopie konkubenckiej ale jako mezatka ? lepiej chyba przezyc to wszystko wczesniej i poznac, co to za czlowiek. a twoje obawy, ze mozesz zostac sama, sa jak najbardziej realne, jesli w to mocno wierzysz. powiadaja, wiara czyni cuda. ;) tak wiec, to co sobie wmowisz, moze byc realne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Parveniusz
To się może postaraj z nim pojechać, albo już szukaj tanich linii, żeby do niego dojeżdżać jak najczęściej. Bo związek na odległości zawsze cierpi. Tu masz kilka wyszukiwarek tanich połączeń: http://www.tanie-latanie.net/ http://www.sky4fly.net/ to Ci może pomóc. No bo pół roku to strasznie długo - a niech się okaże, że Twój Chłopak znajdzie tam następną pracę? To lepiej żebyś była tam jak najczęściej i ewentualnie podjęła decyzję o zostaniu tam z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paeveniusz, co ty pleciesz?
kobieta uwieszona faceta, ktory pracuje, a ona co, ma siedziec z nim tylko dlatego, zeby nie zdradzil jej? smieszny jestes. takie zwiazki bez zaufania predzej czy pozniej, koncza sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sa.
dziesiatki, setki takich lasek wyladowaly bez faceta facet zapoznaje nowa i juz go ni ma nie zycze ... ale nie dopuscilabym do wyjazdu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×