brokat na łonie ha ha ha

historia opowiadana przez moją bardzo bystrą koleżanke :D poszła na wizyte do ginekologa. wczesniej oczywiście sie umyła, użyła jakiegoś żelu intymnego i postanowila psiknąc swojej niuni dezodorantem po oczach :D dezodorant oczywiscie specjalnie stworzony do tego celu (choć ja nie preferuje). po badaniu lekarz powiedział do niej: interesująca fryzura :D ona trochę się zdziwiła, lecz nie skomentowala. kiedy wrociła do domu okazało się że do niienye był dezodorant do higieny intymnej tylko brokat!! :D nie wiem jakim cudem to pomyliła ale jest niezła :D mam nadzieję, że tego nie czyta:D a jeśli nawet to buziaki dla Ciebie F. :D

stare jak świat

tę historię słyszałam już od kilku osób także nie wymyślaj bajek

jak ona mi to opowiadała to nie słyszałam tego :D no kurde kilka lat temu się z tego smialysmy :D moze F. moja bystra kolezanka coś wymyślala :) jesli tak mowicie to tak jest, ale ja naprawde niezle usmialam :D

Ty ja tez nie slyszalam ale ona tepa hahah i ze jeszcze to wymyslila ta twoja koleznka pewnie blondynka co hahaaa

farbowana :P ale bardzo bystra :D wiec uwierzylam :D z nia to wszystko mozliwe

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=259008 http://wiatraczki.blog.onet.pl/Historie-ginekologiczne,2,ID398033815,n http://forum.gazeta.pl/forum/w,211,10015825,,wpadki_u_ginekologa_.html?v=2&wv.x=1 pierwsze trzy linki, wpisałam sobie w google "brokat u ginekologa". wszystkie przypadki to Twoja koleżanka? :D

net mi zamula wiec nie wejde :D swoją drogą iekawe czy to prawdziwa histora?? dobre :D

taka sama jak i czarna wołga czy seria zgonów na weselu :)