Mój kolega to totalny dupek i pantoflarz

Ja już tobą w łóżku porz(ż)ądzę

Ona go po prostu kocha. Jemu jest z tym dobrze ATy jesteś zazdrosna, bo sama byś chciała nim podyrygować. Feeee wstydż się.

Hej ja mam takiego szwagra który jest pod pantoflem swojej żony. sa małżeństwem od kilku miesięcy ale znają się ok 4 lat. zawsze tak było że on robił co chciała pożyczał kasę od innych bo ona umyślała sobie wyjście do kina czy restauracji i to nie jakiejś byle jakiej tylko najlepszej. Ona mówi mu co ma jeść jak się ubierać jak czesać jaki krem używać no normalni emasakra a on jak głupia ciota jej słucha. a nie daj Boże żeby jej się sprzeciwił to awantura i fochy. nie wiem jak można tak żyć!!!

Zależy - takie kontrolowanie diety ma czasami swoje powody.

mam identyczny problem ze swoim znajomym - żeby nie było ja się nie wpieprzam w cudzy związek i nic mi do tego czy ktos lubi być pod pantoflem czy nie - jego cyrk. Lata mi to osobiście choc ja jestem kawalerem i raczej kobiety nie szukam. Ale zeby nie można BYŁO CHOĆ RAZ wyjśc na piwo albo kawalerską pijacką posiadówę?Bo kovieta zabrania?Serio ja nie kumam co ludzie widzą w zwiazkach gdzie są kompletnie zdominowani przez dugą stronę? Jego dziewczyna jedzie na imprezy nawet sie go nie pytając o zdanie - właśnie mu napisałem ze jest pantoflem i jak chce niech się słucha swojej królowej ale jak znowu cos sie pochrani nie nie przychodzi na gorzkie żale - numer i smsy zablokowałem,mam to w dooooopie za tydzień jadę na imprezę bez niego:) Nigdy żadnej kobiety:)

Ona go po prostu kocha. Jemu jest z tym dobrze Ona go nie kocha, ona nim dyryguje, jak się kimś rządzi wynika to z chęci dominacji nie miłości. Miłość zakłąda równość w relacjach tu ich nie ma. Jemu jest z tym dobrze. Albo tak albo nie. Jeżeli tak to nic nie da sie zrobić , jezeli nie - prędzej czy pózniej facet wybuchnie.

Dobry pantoflarz to były pantoflarz