Kocham żonatego faceta. Czy jest sens coś z tym robić?

Hej Chyba temat i dla mnie Rozwiedziona jestem i zakochana po uszy w żonatym.Z deszczu pod rynne. I jak na razie dzwonil przy mnie do żony by jej zakomunikować że przy mnie jest szczęśliwy.Jestem potłuczona fakt zawsze taka byłam.Ale zakochałam sie na zabój.Ale on z zona od 5 lat tak zyje obok ale razem bo maja dziecko.Nie kochaja sie nie wspieraja kazdy zyje obok.Ja teraz czekam na niego bo chce z nim zyc.Potłuczona hehe.Ale swiadomosc mam ze rodziny nie rozbijam.Sama bylam zdradzana,nie kochana w malzenstwia.Zobacze co sie z tego wykluje.

Zobacze co sie z tego wykluje. to moze zlap go na dziecko, bedziesz miala dodatkowego haka i cos sie zapewne wykluje

Skoro zyje obok zony to dlaczego z nia jest?? niech mi wszyscy nie mówią ze dla dzieci, bo te mozna odwiedzac i to w bardziej zdrowszej sytuacji niz tkiwenie w takiej chorej rodzince. Zonaci faceci to kłamcy. Czy Wy "kochanki" nie boicie sie ze momi ze gdyby facet zostawił zone dla was, to on do niej powróci i po części zawsze bedzie powracał, Wy lepiej pomyślcie co bedzie potem...bo to jest i bedzie miłośc pomieszana z udręką, a wiem bo byłam po tej drugiej stronie, ale w miare szybko oprzytomniałam.

oboje jesteście sobie winni.wiec oboje powinniście rozwiązać wasz problem http://odlotek.pl/zaproszenie/31074

zawsze szczery mam dziecko juz i on ma nie ma takiej potrzeby.on jest z daleka.wiec zobaczymy poczekam nie wiem ile ale poczekam bo go kocham i on kocha mnie.trzymam za niego kciuki i chce go wspierac.wiem ze warto.

A jak kobieta mężatka sie zakochuje w drugim?JAK nie widzi sensu z mezem a z tym drugim tak.My tez nie jestesmy swięte. Moj eks mial kogos i odszedł.i krzyzyk na droge do mnie nie wraca skonczylo się.więc różnie bywa z powrtowami do żon.:)

pewnie ze różnie bywa jak we wszystkich aspektach życia. ale mimo wszystko ja za nie wiem za jakie pieniadze bym sie w to nigdy nie wpakowała.

powiem tak,przechodzilam,doswiadczylam i jedno moge poowiedziec,ze zonaci to doskonali manipulatorzy i klamcy...gadka szmatka o rozwodzie,a jak co do czego przychodzi to chowaja sie za plecami zony ,tylko pieknie mowia,ale to pic na wode,prawda jest taka ze nigdy sie nie rozwioda,a wygodnie im miec na boku kochanke...omamia pieknymi slowkami,a robia i tak swoje,niestety tak robi kazdy zonaty

zgadza sie,mowia jaka to jestes cudowna i ukochana,a jaka zona zla i niedobra,chodzi im tylko o sex i tyle

żal mi kobiet które sie na te słowka nabierają i wierzą ze ten ich mówi prawde. dla mnie jest jasne..jak kocha niech sie rozwodzi, co za problem?? pozew składa sie w jeden dzień:) niech pokaze jak kocha:) tymbardziej ze jak nie chce zyc z zona to juz zupełnie go nic nie trzyma:)

cóż domek to domek dzieciaki i zona ...która nie rzadko utrzymuje takiego jebakę

tylko nie rozumiem czemu jak przychodzi co do czego to się obwinia kochankę a męzuś święty ?

''a najlepsze jest to ze każdy żonaty ma tą samą spiewke, jakby sie jej razem na pamięć uczyli'' Nie, najlepsze jest to że każda kobieta jest kurwą i potrafi rozwalić komuś rodzinę.

przeciez to facet rozwala własną rodzine a nie kochanka:)

Ja nie uslyszałam że żona zła jest.Nie umieją sie porozumieć po prostu.Wiem że to ryzyko dla mnie i dla niego.On aby sie rozwieść a dla mnie by przyjac do życia nowego mezczyzne.A jeśli chodzi o seks to jestem pewna ze nie chodzi tylko o to.I pewnie powiecie że jakiś on nie tegez albo ja-w tej kwesti.Mnie zycie zaskakuje nie widzialam ze wyjde za mego eks meza nie sadzilam ze sie rozwiode i nie chciałam sie zakochac w zonatym.Ale wierzę i szukam wsparcia ze sie uda.tesknie jak cholera ale wiem ze to jest to.

czy to jest to , to wiesz na ten czs i tą chwilę ! owo to ! za 10 lat czy za 20 moze sie okazać , albo raczej zostac okrzyknietym przez ciebie swinią .

Wiesz co nie ma nic gorszego jak jakaś dziwka pakuje się komuś w życie. Wiem bo yo przerabiałam i daj sobie spokoj bo szkoda rodzinę rozbijać

oboje siebie warci! dla mnie facet z obrączką jest nietykalny a ta która wyciąga łapy w stronę cudzego męża to zwykła zdzira!

zapamiętajcie raz na zawsse ze oni ngdy nie zostawiają swoich żon, niegdy, to jet taki typ człowieka, to są zwykli tchórze. Kto normalny jeśli mu się źle żyje z żoną, postępuje w ten sposób. Normalny najpierw by się rozwiódł a potem szukał nowej,taka jest prawidłowa kolej, a każde inne kończą się tak że zostawiają ...ale kochanki a nie żony...

autorko tematu, na pewno tu zaglądasz często, odezwij się proszę jak się sprawy pooczyły... co nowego, co starego? co postanowiłaś?

CHISNI MOrekkkff zapamiętajcie raz na zawsse ze oni ngdy nie zostawiają swoich żon, niegdy, to jet taki typ człowieka, to są zwykli tchórze. ------------------------------------ ty po prostu pitolisz !! nic to z tchórzostwem nie ma wspólnego !!! jak chce kochanke to siegam po kochankę , jak bym chciał zone , wtedy mogłas by pisac podobne rzeczy ! Póki jednak facet siega po kochankę, a kochanka to wiadomo kto !! to nie szastac słowem typu tchórz - raczej nazwac kochanke jesli chce czegos wiecej nizli bycia kochnka - idiotką !!

w zonatym. W źyciu tak nie miałam, a mam juz ćwierć wieku. Nie mogę przestać o nim myśleć, ciąglę widze przed oczami jego twarz. On ma już drugą żonę. Pracujemy razem, jest flirt ale z mojej strony staram się go unikać, chcę żeby przestał zaprzatac moje myśli, ale nie potrafię :(

Jak się odkochać?

do a ja sie wlasnie zakochalam ja tez kocham swego żonatego :) i pół na pół boje sie jak sie to skończy ale wiem ze moge zystac wiecej niz stracić.bo nigdy w zyciu tak nie kochalam.tak nie rozumialam.tak nie potrzebowałam i mówcie sovbie co chcecie ale zdzira nie jestem nie bylam i nie bede.moja rodzina zna ten problem i jego znajomi i rodzina tez wiedza jak jest.kochanka to ta od sexu od ukrywania sie,klamstw.my sie nie kryjemy bo po co.skoro chcemy byc razem.

po prostu on ma kobiete, a ty jestes sama. i tyle.

od roku czasu zyje w takim układzie...jestem kochanka pracujemy razem...jest to bolesne...ale kocham go niepotrafie go zostawic...

Jessica, Ty jak widzę jesteś tutaj nowa, ja też, natrafiłam przypadkiem na Twój post... i powiem Ci bardzo, bardzo szczerze - nawet nie wiesz jak Ciebie rozumiem... doskonale... jakbyś chciała pogadać odezwij się

Dziewczyno korzystaj z życia ,bierz ile się da

Nie wiem kto odkopal tego diozaura,ale po przeczytaniu tego topiku,stwierdzam że niektóre baby są tak bezdennie głupie, że szok. To pisałam ja,kobieta. Aha, wcale mi ich nie żal. Faceci tez maja swoje za uszami żeby nie było, ale tkwić miesiącami czy latami w chorym układzie z zonatym to trzeba być idiotka.

Kretynka :(