Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie żal mi jej :-(

przespałam się z mężem mojej przyjaciółki

Polecane posty

Gość nie żal mi jej :-(

Najgorsze jest to,że nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Wręcz podświadomie podnieca mnie myśl o tym,że on mi uległ. Z moją przyjaciółką znamy się praktycznie od dziecka.. 3 lata temu poznała swojego obecnego męża. To była wielka miłość od 1 wejrzenia..po ok. pół roku postanowili się pobrać. Zazdrościłam jej go. Jest przystojny,starszy,inteligentny,dbał o nią. A ja nie miałam szczęścia w miłości. Chociaż jestem zgrabna i nawet ładniejsza od niej,a mimo to,to właśnie ona go usidliła i to jej udało się go poznać. Podświadomie nieby się cieszyłam,przynajmiej takie stwarzałam pozory,a wgłębi duszy szlag mnie trafiał. Zaczęłam coraz częściej do nich przychodzić. Doszło do tego,że przed wizytą u nich szłam do fryzjera,kosmetyczki,ubierałam sexowne ciuszki,po to tylko,żeby zrobić na nim wrażenie...Potem było ich wesele,co za koszmar. Uchlałam się na nim i przespałam się z jakimś kolegą pana młodego,który akurat był bez osoby towarzyszącej. Po ślubie też często ich odwiedzałam. Aż wreszcie zaczęłam obmyślać plan jakby tu go uwieść. To była jakaś obsesja! Wymyśliłam sobie remont w mieszkaniu,który miałby zrobić mąż mojej przyjaciółki. Zgodził się. Przesiadywał u mnie całe dnie robiąc remont, oczywiście za kasę. A ja chodziłam po domu w kusych ciuszkach,pachnąca, wyfryzowana. Pewnego wieczoru zaproponowałam mu wino z okazji pomyślnie kończącego się remontu. Włączyłam muzyczkę nastrojową,rozmawialiśmy a ja wciąż dolewałam wina...Odgarniałam w subtelny sposób moje długie włosy z ramion,gładziłam się po udach opuszkami palców. Zobaczyłam jak jego penis pręży się mimowolnie pod spodenkami, spojrzałam na niego kuszącym i pożądającym wzrokiem. Złapałam go za dłoń, gładziłam całą rękę, przesunęłam palce w kierunku penisa,uległ mi całkowicie. Jakież to było namiętne. Szumiało mi w głowie z podniecenia. Dosiadłam go i zaczęłam ujeżdżać. To było niesamowite i smakowało tak wspaniale. Tak długo na to czekałam. Po wszystkim widziałam,że mu głupio. Ubrał się i poszedł z posępną miną. Chyba tego żałował. A ja nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia krowa
z ciebie, mam nadzieje ze przajciolka sie dowie ja pinda jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje, rób tak dalej. Jesteś 100% kobietą. Nie bierz do siebie tych głupot które tutaj zaraz się pojawią, że źle robisz. Każda kobieta zdradza i każda marzy żeby się puścić z żonatym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogłabyś pisać scenariusze
dla Polsat Play

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka :)
gratulacje wyrachowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wmordejeża
Głupia kurwa z ciebie i tyle szkoda słów na takie szmatławce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka :)
hehe ale jak dla mnie to jest prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ty nazywasz siebie jej przyjaciółką?? Czy to wiesz wogóle co oznacza słowo przyjaźń??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jas fasola z opola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jas fasola z opola
Te laska a zrobisz mi loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jas fasola z opola
Tez jestem zonaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie żal mi jej :-(
To ja jestem ładniejsza. Dlaczego akurat ona musiała go jako pierwsza poznać! Nienawidzę jej za to z całego serca! On zadzwonił na drugi dzień, powiedział,że bardzo żałuje tamtego wieczoru,że za dużo wypił,że nie może sobie z tym poradzić i spojrzeć własnej żonie w oczy. powiedziałam,żeby się nie martwił,że jesteśmy sobie przeznaczeni,przecież to dlatego nie moglismy sie sobie oprzeć. Chyba o wszystkim jej powiem, niech sobie nie mysli,że ma taki szczęśliwy i idealny związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zal mi twojej przyjaciolki
ze ma szmate meza i przyjacilke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiiiiihooojj
ale z ciebie zdzira,suka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie żal mi jej :-(
Każdy ma prawo do miłości i szczęścia. Dlaczego mam być gorsza i poszkodowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jas fasola z opola
Te laska ! jestes psychiczna maniaczka ty wez sie powies lepiej taka zwykla kurwina z ciebie to co z tym lodem? no jak kurwa to nie bedzie sie opierala dawaj ten ryj ale wczesniej go w jakiejs sodzie kaustycznej musisz wyszorowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogłabyś pisać scenariusze
Coś Ci powiem autorko. Błędnie myślisz, że chodzi o niego- bo jest przystojny, opiekuńczy, etc. Zawsze było tak, ze to Ty byłas ładniejsza, mądrzejsza, lepsza, a fajnego faceta dostała ona. Chcesz jej powiedzieć, zeby wiedziała, ze ON ostatecznie woli CIEBIE i Ty jesteś górą - tak było zawsze. To nigdy nie była przyjaźń moja droga, ale chora rywalizacja.Nie chciałaś jej odebrać faceta, bo on ci się podoba, lecz udowodnić jej, ze jesteś lepsza od niej. Nic nie czujesz do faceta, on jest tylko pionkiem. Mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no właśnie dlatego, że takie suki jak Ty ze szczęściem nie mają nic wspólnego. Najpierw zmień postępowanie a później wołaj o pomstę do nieba. Nie zbudujesz szczęścia na krzywdzie innych, jedyne co możesz zyskac to takie samo cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jas fasola z opola
To prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do miłości i szczęścia owszem, ale nie na cudzym nieszczęściu. Złe uczynki zawsze wracają. Nie zazdroszczę Ci ani charakteru ani losu, który Cię czeka. Mam nadzieję,że to prowo, bo taka zawiść i perfidia ludzi mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...to nie było fer...myslisz tylko o sobie, pomyśl co twoja "przyjaciółka" bedzie czuła...a skoro on żałuje to była tylko chwila i tak z nim nie będziesz nawet jak ich związek się skończy...straciłaś jego i ją i teraz będziesz sama...nie ładnie nie ładnie...co z ludzi robi zazdrość masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie żal mi jej :-(
może i jest pionkiem,chociaż to chyba zbyt drastyczna nazwa dla niego. Podoba mi się, jest przystojny jak cholera, opiekuńczy, zaradny finansowo i taki męski. W sam raz dla mnie. Pasujemy do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moskala
niezłe prowo ale takie rzeczy już nawet w modzie na sukces były.wymyśl coś bardziej oryginalnego zamiast kreować się na femme fatale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...to nie było fer...myslisz tylko o sobie, pomyśl co twoja "przyjaciółka" bedzie czuła...a skoro on żałuje to była tylko chwila i tak z nim nie będziesz nawet jak ich związek się skończy...straciłaś jego i ją i teraz będziesz sama...nie ładnie nie ładnie...co z ludzi robi zazdrość masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogłabyś pisać scenariusze
Nie będę Cię krytykować, chociaż posunęłas się stanowczo za daleko. Sama miałam taka "przyjaciółkę" od dziecka, z która rywalizowałam, która zawsze była w cieniu mnie. Kiedy źle jej szło, było ok, ale jak zaczęło sie jej powodzić (a wcale o to nie zabiegała), ja czułam się źle, byłam zazdrosna, bo mi naprawdę wszystko przychodziło z trudem. Powolutku zaczęłam zrywac z nią kontakt, po prostu dołowałam się spotkaniem z nią, a po co miałam sobie psuć humor. Wymigiwałam się pracą, brakiem czasu itp. Coś było nie tak w tym związku, więc zakończyłam ta "przyjaźń". Teraz mam nowe koleżanki i jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cierpisz Autorko na urojenia, proponuje isc do lekarza. Uroilas sobie ze jestescie dla siebie i bezwzglednie dazysz do celu bez patrzenia na innych (nawet na Niego), wykazujesz sie cechami osobowosci psychopatycznej i jestes bezwzgledna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogłabyś pisać scenariusze
Nie, nie pasujecie do siebie.Może pasowalibyście, gdybyście poznali się, zanim on poznał ją, ale teraz już po ptakach. Jemu spodobały się jej wygląd, cechy charakteru, zapewne odmienne od Twoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×