Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Corina20

Osobowość paranoiczna, urojenia, psychoza - Komuś bliski temat?

Polecane posty

Gość Teddy 0.
Skąd znasz moją diagnozę? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teddy 0.
czasem mam wizje jak molestuje martwe płody:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest mi to znajome
Sama zdiagnozowałam u siebie osobowość paranoiczną. Wprawdzie jak doszłam do tego wniosku, to jest mi teraz łatwiej spojrzeć na coś bardziej obiektywnie/przychylnie. Jednak z drugiej strony, sama świadomość tego, że to mam, wcale nie jest tak korzystna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czym sie taka osobowość charakteryzuje? tzn podajcie konkretne przykłady swoich zachowań, po których stwierdziłyście, że takową posiadacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ugaaa
ja na to choruję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest mi to znajome
Osobowość paranoiczna - zaburzenie osobowości, w którym występuje chłód emocjonalny, wycofywanie się z kontaktów z innymi, wrogość, nadmierna podejrzliwość, nadmierna wrażliwość na lekceważenie i krytykę, niezdolność do wybaczania urazy. # pozbawiona wystarczających podstaw podejrzliwość, że inni nas wykorzystują, krzywdzą lub oszukują, # zaabsorbowanie bezpodstawnymi wątpliwościami co do lojalności przyjaciół lub wspólników i co do tego, czy są oni godni zaufania # niechęć do zwierzania się innym, spowodowana nieuzasadnionym lękiem, że informacje te zostaną użyte przeciw nam w złych intencjach # odczytywanie ukrytych, poniżających lub groźnych znaczeń z niezłośliwych uwag lub zdarzeń # ciągłe noszenie urazów, czyli niewybaczanie zniewag, krzywd lub afrontów # dostrzeganie ataków na nasz charakter czy reputację, które zwykle nie są widoczne dla innych, oraz szybkie reagowanie na nie gniewem lub przechodzeniem do kontrataku Wszystko się zgadza :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest mi to znajome
a tutaj cechy związane z tą osobowością: * nieufność, * podejrzliwość, * czujność, * cynizm * rywalizacyjność (porównywanie się z innymi), * poczucie krzywdy, * zazdrość, * nadwrażliwość na krytykę, * przepełnienie złością, * mściwość, * ostrożność, * niezachwiane przekonania, * zazwyczaj brak poczucia humoru, * dychotomiczne myślenie, * samowystarczalność, * zadufanie, * przekonanie o własnej wyższości, * usprawiedliwienie samego siebie. U mnie nie pasuje jedynie zazdrość i brak poczucia humoru. No może jeszcze dychotomiczne myślenie, ale nie jestem pewna bo nie wiem co to do końca znaczy a nie chce mi się teraz sprawdzać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_paranoiczna niestety jest mi to znajome- ja także doszłam do tego sama. W zasadzie zupełnie przez przypadek, ponieważ w pewnym cytacie było użyte słowo "paranoiczny" i postanowiłam sobie sprawdzić co to oznacza.. ;) Kiedy przeczytałam wszystko w tym temacie, jestem w szoku, że to pewna choroba. Ogólnie chodzę od pewnego czasu do psychologa i psychiatry bo po tym co odczuwałam myślałam, że to depresja, a po przeczytaniu przez przypadek całego tematu jestem naprawdę w szoku.Dodam, że dotyczy mnie to już od ok 3 lat, z tym, że nawet nie zdawałam sobie sprawy, że jest taka choroba.. Nie wiem jak sobie z tym poradzić, bo naprawdę trudno mi z tym żyć. Zauważam, że ta cała choroba tak poza tym pogłębia mi się i nie chcę popaść naprawdę w coś bardzo strasznego.. ;( Ehh...psychika ludzka jest naprawdę bardzo złożona i ciężko czasem to wszystko ogarnąć.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobowość paranoiczna, urojenia, psychoza - Komuś bliski temat? bierze narkotyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest mi to znajome
Już wiem dokładnie co to jest dychotomiczne myslenie i faktycznie to do mnie nie pasuje. Różnie również bywa z tym zadufaniem itd, ale owszem zdarza się to :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest mi to znajome
Nie ja dystymii nie mam. jedyne co u siebie zdiagnozowałam to osobowość paranoiczną i aseksualizm. Nie korzystam z żadnej pomocy psychologicznej. Po tym jak stwierdziłam co mi dolega, udało mi się uporządkować wiele swoich spraw, które były skutkiem moich zaburzeń. Byłam taka od kiedy pamiętam i zdaje mi się, że jestem już do tego przyzwyczajona. Leczy się to bardzo ciężko, i nie słyszałam o tym, żeby było to uleczalne. Należy się po prostu z tym pogodzić, i robić to co w naszej mocy, aby pomóc samemu sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beremika.
Ee ja tego nie mam.. na początku myślałam, że to do mnie pasuje, ale po przeczytaniu wypowiedzi dot. tej osobowości ze szczegółami stwierdzam, iż takowej nie posiadam.. po prostu w życiu codziennym mam takie dziwne lęki przed różnymi czasami najzwyklejszymi rzeczami.. albo chcę coś zrobić i nagle ogarnia mnie taki wewnętrzny paraliż, najczęściej przy innych osobach, a to jest jakaś naprawdę strasznie błaha czynność jak np wstanie, odwrócenie się i wzięcie czegoś jak wszyscy w skupieniu oglądają film i tak jakby sama siebie blokuje i nie potrafię tego odblokować..:( paranoja po prostu :o :o spotkał się ktoś z TAKIM czymś ? sorry za off..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skojarzeenia skoj skoj
[zgłoś do usunięcia] ja pierdole............. NNNOO CHCESZ BYĆ PONOWNIE ZBANOWANY OŚLE POPIERTOLONY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beremika.
chociaż w sumie to chyba zalicza się do psychozy :o zapomniałam, że była tam mowa tylko o osobowości paranoicznej..czyli najprawdopodobniej jestem trochę szurnięta :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaa.. ;) Ja niestety coś z tego działu mam.. Mówisz, że po tym jak stwierdziłaś co Ci dolega, udało Ci się uporządkować wiele swoich spraw, które były skutkiem Twoich zaburzeń. Możesz coś więcej o tym powiedzieć? Ja właśnie słyszałam, że można to wyleczyć poprzez terapię i jakieś leki "neuroleptyki"..http://pl.wikipedia.org/wiki/Leki_przeciwpsychotyczne Poza tym właśnie nie można tego lekceważyć bo prowadzi to do pogłębiania się choroby.. ja nie chcę z tym żyć... kiedyś tego nie miałam, a teraz mam problem z normalnym funkcjonowaniem z tym w społeczeństwie itd.. Mam jakieś chore urojenia z którymi ciężko mi żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beremika.
a wiecie coś na temat takich dziwnych lęków przed czymś jakie opisywałam wyżej?? to jest psychoza czy jakaś inna choroba??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest mi to znajome
Domyśliłam się, że wypowiedź jest skierowana do mnie :P Co do uporządkowania swoich spraw, to było tak: Wcześniej miałam sporą grupkę przyjaciół. Oczywiście przez zaburzenia zaczęłam ich o wszystko podejrzewać. W swojej głowie stworzyłam niebywały spisek przeciw mnie. Praktycznie każda rzecz, która mi się przytrafiała pasowała do mojej wydumanej układanki spisku. Poprzez to zerwałam z nimi kontakt. Ale to nie koniec. Byłam zdania, że jeżeli przyjaciele spiskują wobec mnie, to obcy tym bardziej wszystko wykorzystają przeciw mnie. Moje kontakty miedzy ludzkie ograniczyły się do minimum. Jednak kiedy zdiagnozowałam u siebie te zaburzenie, to postanowiłam naprawić swoje relacje z innymi. Zdalam sobie sprawę, że wszystko zrodziło się w mojej głowie. Co do uleczalności to nie wiem co powiedział Ci psycholog, ale wiem że można z tym żyć, bez leczenia. Pewnie chce tylko czerpać zyski z terapii... Zresztą na świecie z pewnością jest mnóstwo ludzi, którzy z tym żyją i nawet nie zdają sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe.. :P No w zasadzie u mnie było bardzo podobnie.. Miałam przyjaciółki, dużo koleżanek itd.. Odkąd pojawił u mnie się ten problem sama uroiłam sobie, że spiskują przeciwko mnie, że wiedzą o mnie coś o czym ja nie wiem, że obgadują tyłek za plecami itd... Nie wiem czy ludzie z którymi obcujemy odczuwają to co nam dolega i zauważają nasze lęki.. ale wydaje mi się że troszkę tak.. Takim sposobem straciłam przyjaciółkę, dobre kumpele i w zasadzie sama nie wiem jak. Czasem zadawałam sobie pytanie, co takiego robię, że tracę znajomych itd. Ale powiedziałam sobie, że skoro tak się dzieje to ze mną musi być coś nie tak a nie z tymi których tracę.. ;/ Moje kontakty międzyludzkie także ograniczyły się do minimum.. ;/ Jak naprawiłaś te relacje z innymi? Bo ja próbując naprawiać i tak ze świadomością tego co mnie dotyczy nie potrafię chyba tego naprawić.. ;/ ehh :( Zresztą nawet każdego człowieka którego napotykam na drodze czy gdziekolwiek, to już w głowie rodzą mi się głupie myśli wobec niego. Kiedy idę w mieście, na dworze, czy cokolwiek to mam wrażenie że jestem przedmiotem szczególnego zainteresowania otoczenia, wydaje mi się, że niewinne uwagi i zachowania innych osób odnoszą się do mnie, np. ludzie na ulicy rozmawiają właśnie o mnie jak mnie widzą. Wysnuwam daleko idące wnioski z ich uśmiechów, gestów, przypadkowych działań i urywków rozmów. Doszłam nawet do przeświadczenia, że jestem ośrodkiem zainteresowania wielkiej liczby ludzi, którzy z niewiadomych powodów, jakich jednak czasem się domyślam, dają mi ukryte znaki, aby mi dokuczyć albo osiągnąć inne cele. Szukając wyjaśnienia rozsnutych koło mnie "zagadek" wikłam się coraz bardziej w tym. Choć gdzieś tam wiem, że się mylę, że to są tylko moje wymysły...wierzę w to o czym myślę i błędnie interpretuję to co widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niestety jest mi to znajome
Powiem Ci, że w moim przypadku naprawienie tego wszystkiego nie było wcale takie trudne... Po prostu umówiłam się z nimi i i wszystko sobie wytłumaczyliśmy przy szczerej rozmowie. Jeżeli chodzi o innych ludzi to zaczęłam z nimi utrzymywać kontakt jak gdyby nigdy nic. Myślę, że nasze objawy nie są zauważane przez innych. Aczkolwiek tak przynajmniej czytałam, że nie wyróżniamy się z tym wszystkim szczególnie. Jedynie nam może być ciężko z tym wszystkim. Jeżeli chodzi o mnie, to np nie zauważam u siebie takiego zjawiska jak Ty. Mianowicie mam na myśli ludzi obcych, którzy mogliby nas obgadywać itp. Ich raczej ignoruję, a nawet jeśli nie, to mam pewność, że nie mogą mi zaszkodzić, ponieważ nie posiadają żadnych szkodliwych informacji na mój temat. Moje objawy ograniczają się jedynie do osób bliskich i tych z którymi utrzymuję kontakt. Im osoba bliższa, tym bardziej ja nabieram do niej większego dystansu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenalenalena
Bardzo prosze o pilny kontakt osob chorujacych na to zaburzenie. Moj maz na to chyba choruje, i chcialabym wiedziec czy sa to tylko moje domysly, czy tak jest faktycznie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam podejrzenia że mogę mieć u siebie te objawy ale wolę żeby psychiatra sam diagnoze postawił. Chodziłam do ośrodka kilka lat, przez te objawy opisane w tej chorobie osobowośc***aranoicznej, byłam podejrzliwa , zarzuciłam kobiecie że chciała odsunąć psychologa ode mnie, tak byłam zazdrosna o ich relacje byli kolegami w pracy. Psycholog wystraszył się moich przypuszczeń . Zaczął mnie unikać zamiast pomóc mi w terapii , idę do psychiatry podjęłam decyzję o powrocie do leczenia . nie mogę bez wiedzy psychiatry sobie diagnozy postawić. obwiniam matkę że jest winna tego że u mnie są te objawy. Odrzuciła mnie w dzieciństwie powiedziawszy że nie kocha mnie i nie chce takiej córki. Ona jest odpowiedzialna za moje życie . cały czas mnie izolowała od innych, jakby chciała udowodnić że jestem gorsza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×